Bramy otwarte od piętnastej, o osiemnastej mecz. Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek mundialu w Rosji, ale cóż... było jak było. Na stadionie Spartaka w Moskwie straciliśmy dwie kuriozalne bramki, a z nimi nadzieje na awans do fazy pucharowej. Ze zwycięstwa cieszyli się piłkarze z Senegalu.