Na otwarcie XXI wieku piłkarski mundial pierwszy raz w historii zawitał na kontynent azjatycki i również premierowo miał dwóch organizatorów. Dla nas mistrzostwa świata w Korei Południowej i Japonii były szczególne, ponieważ po 16 latach przerwy wśród najlepszych drużyn globu znów zobaczyliśmy reprezentację Polski. Do boju piłkarzy Jerzego Engela i pozostałych uczestników turnieju zagrzewała nie jedna, jak to było najczęściej dotychczas, ale aż trzy maskotki. A, że ten region świata słynie z innowacyjnych technologii, postawiono na futurystyczne postaci rodem z gier komputerowych. Według zamysłu autorów najwyższy – żółty Ato był trenerem, a dwaj pozostali: purpurowy Nik i niebieski Kaz –  jego podopiecznymi. Ich misją była gra w atmoball, fikcyjny sport przypominający piłkę nożną.