
Sensacji nie było. I patrząc na przebieg spotkania – po prostu być nie mogło, bo faworyzowany przedstawiciel PKO BP Ekstraklasy nawet przez chwilę nie pozwolił piłkarzom trzecioligowca (czwarty poziom rozgrywkowy) uwierzyć, że mogło być inaczej. Lech bez kilku liderów w składzie, bez problemów zapewnił sobie awans do najlepszej szesnastki Fortuna Pucharu Polski. Mimo niewielkiej perspektywy na sukces gospodarzy, stadion im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy wypełnił się tego wieczoru blisko 14 tysiącami kibiców (z czego sporą część stanowili goście z Poznania), co było najlepszą frekwencją na meczu Zawiszy od… 1990 roku!
► Lech Poznań, jako reprezentant Polski w europejskich pucharach, rozpoczął rywalizację w Fortuna Pucharze Polski od 1/16 finału. Zawisza Bydgoszcz w 1. rundzie fazy centralnej pokonał na wyjeździe Start Krasnystaw 4:0.
47
A. Czaprański
11
S. Rugowski
13
H. Jaskuła
90
M. Dahms
46
J. Tkaczyk
7
I. Sobieralski
10
M. Sacharuk
24
A. Serwach
18
J. Chachuła
Późna pora nie zniechęciła kibiców. Im bliżej spotkania, tym bardziej trybuny bydgoskiego stadionu zapełniały się, spragnionymi futbolu na wysokim poziomie, fanami.
Liczyłem trochę na coś więcej. Szczególnie w momentach, gdy byliśmy w posiadaniu piłki, mogliśmy bardziej zagrozić bramce Lecha. Początek meczu był dobry, ale w pierwszej połowie brakowało mi utrzymania się przy piłce. Gdybyśmy przegrywali tylko 0:1 do przerwy, to byłaby nadzieja, że można jeszcze coś dobrego zbudować w drugiej połowie. Przy prowadzeniu 2:0 Lechowi grało się swobodniej. Nas było stać tylko na tyle, a może aż na tyle.
To był mecz przez nas w pełni kontrolowany i to jest słowo, które go najlepiej opisuje. Trochę przyszło nam poczekać na pierwszego gola, ale wykonaliśmy w tym czasie rzetelną pracę, wykazując się odpowiednią cierpliwością. Równolegle pozostawaliśmy dobrze zorganizowani i podobnie było po przerwie, już po strzeleniu dwóch goli.
Ze wskazaniem wyróżniających się zawodników, zdecydowanie łatwiej było w drużynie gości, a na największą pochwałę zasłużył zdobywca dwóch bramek – młody Filip Wilak. Pomocnik najczęściej występował w drugim zespole Lecha, ale coraz śmielej zgłaszał akces do „jedynki”. Biorąc pod uwagę fakt, że z klubem z Bułgarskiej był związany od 10. roku życia można było założyć, że będzie to kolejny dowód na dobrą pracę w poznańskiej akademii. Jeśli chodzi natomiast o ekipę gospodarzy, to należy wskazać tego, który w całym spotkaniu oddał jedyny celny strzał. Piotr Okuniewicz, który w przeszłości reprezentował bary m.in. Górnika Łęczna, GKS-u Tychy czy Widzewa Łódź, starał się i walczył, ale wobec doświadczonych obrońców rywali był po prostu bezradny.
Jestem bardzo zadowolony z tych dwóch goli, to pierwsze trafienia w oficjalnym występie w Kolejorzu. Natomiast bez podpalania się, chcę jeść małymi łyżeczkami i kiedy tylko dostanę szansę, prezentować się jak najlepiej. Można powiedzieć, że zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie była pełna dominacja z naszej strony i wynik nie był ani przez moment niezagrożony. Awansowaliśmy do 1/8 finału i oby tak dalej, chcemy dojść do finału i go wygrać żeby podnieść trofeum.
Z naszej perspektywy najważniejsze jest zwycięstwo i awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Kluczowe w takich meczach z drużynami z niższych lig jest to, żeby szybko strzelić gola, bo do tego momentu może być trochę nerwowo. Ale tutaj nie było wielkiego stresu, wygraliśmy wysoko, zasłużenie i meldujemy się w 1/8 finału. Ja sam wiem, że mam jeszcze dużo do udowodnienia, bo też tego swojego potencjału jeszcze w Poznaniu nie pokazałem. Takie mecze jak dziś, kiedy sam zdobyłem bramkę i miałem udział przy pozostałych, tylko będą mnie motywowały. Mam nadzieję, że będę dokładał kolejne dobre występy.
► 123. mecz Zawiszy w Pucharze Polski
► 25. porażka Zawiszy na własnym boisku w PP
► 198. mecz Lecha w Pucharze Polski
► 110. wygrana Lecha w PP
► 55. wyjazdowy mecz Lecha w 1/16 finału PP
► Trzeci mecz tych drużyn w Pucharze Polski i trzecia porażka Zawiszy, bramki: 1-8
► 33. mecz Zawiszy w PP na własnym boisku bez wygranej i 33. bez remisu
► 11. mecz Lecha w 1/16 finału PP ze strzelonymi dokładnie 4 bramkami
► 16. mecz Zawiszy w 1/16 finału PP na własnym boisku, w każdym z nich stracona minimum 1 bramka
► 50. wyjazdowy mecz Lecha w 1/16 finału PP bez remisu
► 17. kolejny mecz Zawiszy w 1/16 finału PP ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► 10. kolejny mecz Zawiszy w 1/16 finału PP na własnym boisku bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy)
► 10. wygrana Lecha w PP różnicą 4 bramek
► Rekordowa liczba bramek straconych przez Zawiszę w meczu 1/16 finału PP na własnym boisku i rekordowo wysoka porażka
► Trzeci gol był bramką nr 340 strzeloną przez Lecha w meczach PP
► 12. kolejny awans Lecha do następnej rundy PP wywalczony na wyjeździe (wyśrubowany rekord klubowy)
► 12. kolejny wyjazdowy mecz Lecha w PP ze zdobytą minimum 1 bramką (pobity rekord klubowy)
► Pierwszy mecz Zawiszy w PP na własnym boisku ze straconymi dokładnie 4 bramkami, a zarazem pierwsza porazka w rozmiarze 0:4
► Pierwszy gol dla Lecha był bramką nr 180 straconą przez Zawiszę w PP
► Czwarty gol był bramką nr 33 straconą przez Zawiszę w meczu 1/16 finału PP na własnym boisku
► Czwarty gol był bramką nr 55 straconą przez Zawiszę w meczu 1/16 finału PP
► 11. porażka Zawiszy w meczu 1/16 finału PP na własnym boisku
► Pierwszy gol był bramką nr 30 straconą przez Zawiszę w meczu 1/16 finału PP na własnym boisku
► Trzecia porażka Zawiszy w PP różnicą 4 bramek – wszystkie to przegrane 0:4
► 44. mecz Lecha w 1/16 finału PP bez porażki
► 33. awans Lecha do 1/8 finału PP wywalczony na wyjeździe