Po pokonaniu dwóch przeszkód na drodze do fazy grupowej Ligi Europy Zagłębie Lubin trafiło w III rundzie eliminacji na duńskie SønderjyskE. Nie brakowało głosów, że Miedziowi po ograniu Partizana Belgrad, bez problemu poradzą sobie ze Skandynawami. Zagłębie grało do tej pory bardzo dobrze i takie prognozy wydawały się zasadne. Ale tym razem drużynę prowadzoną przez Piotra Stokowca czekał zimny prysznic. Posługując się terminologią bokserską – gospodarze zostali trafieni dwoma prawymi prostymi, które solidnie ich zamroczyły. Po takich ciosach ciężko było się podnieść. Mimo to lubinianie podjęli rękawicę i ambitnie walczyli o zmianę wyniku. I choć okazji nie brakowało (m.in. z rzutu karnego – zmarnowanego przez Filipa Starzyńskiego), to udało się im odpowiedzieć tylko golem Łukasza Janoszki. Przed rewanżem w Danii w dużo lepszej sytuacji było więc SønderjyskE.
18
F. Starzyński
7
K. Janus
27
M. Papadopulos
Zagłębie Lubin przed meczem z SønderjyskE w III rundzie eliminacji Ligi Europy. W górnym rzędzie od lewej: Arkadiusz Woźniak, Ján Vlasko, Ľubomír Guldan, Maciej Dąbrowski, Krzysztof Piątek, Martin Polaček. W dolnym rzędzie od lewej: Aleksandar Todorovski, Łukasz Piątek, Jarosław Kubicki, Łukasz Janoszka, Đorđe Čotra.
Z drużynami ze Skandynawii jest tak, że kiedykolwiek z nimi gra ktoś z polskiej ligi, najpierw padają opinie że „rywal do ogrania”, a potem przeważnie boli nas siedzenie. Soczyste kopniaki wymierzali w ostatnich latach głównie Szwedzi: IFK Göteborg, AIK Solna czy Helsingborgs. Wczoraj okazało się, że Duńczycy to mniej więcej ta sama bajka. Żadni wirtuozi, ale piekielnie dobrze zorganizowana drużyna. Możesz wiedzieć o niej prawie wszystko, a ona i tak będzie w stanie zrobić swoje.
Jedyny moment radości dla piłkarzy i kibiców Zagłębia. Tuż przed przerwą kontaktowego gola dla lubinian strzelił Łukasz Janoszka (w środku). Z gratulacjami dla zdobywcy bramki spieszą Łukasz Piątek (z lewej) i Maciej Dąbrowski. Dla tego ostatniego był to pożegnalny występ przed miejscową publicznością. Od sierpnia 2016 roku „Dąbek” miał reprezentować barwy Legii Warszawa.
Gratuluję Duńczykom. Pokazali siłę, niestety w tych elementach o których dobrze wiedzieliśmy, ale nie umieliśmy się im przeciwstawić. Przegraliśmy, ale stworzyliśmy naprawdę pasjonujące widowisko. To nie było mdłe 0:0, tylko mecz z wieloma okazjami strzeleckimi. Nie mam pretensji do zawodników. Zagrali tak jak umieli. Będzie bardzo trudno to odrobić, jednak wierzę, że sprawa awansu nie jest przesądzona.
Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Nie spodziewałem się, że moi zawodnicy będą w stanie wejść aż na taki poziom na wyjeździe. (...) Uważam że nic nie jest przesądzone i sprawa awansu jest otwarta, bo gospodarze po przerwie pokazali naprawdę dobry futbol. Aby mieć pewność że przejdziemy dalej, powinniśmy u siebie strzelić jeszcze przynajmniej jednego gola.
Zagłębie wcale nie musiało przegrać meczu z Duńczykami. Jednak w drugiej połowie zmarnowało najlepszą okazję do wyrównania. W 62. minucie Filip Starzyński nie wykorzystał rzutu karnego.
Na początku sezonu 2016/2017 „Figo” wchodził głównie z ławki rezerwowych. Pomocnik lubinian był jednym z uczestników Euro 2016 i trener Piotr Stokowiec oszczędzał lidera swojej drużyny. Filip Starzyński zameldował się na boisku na drugie 45 minut. Trener musiał dokonać zmiany, bo jego zespół przegrywał z Duńczykami. „Figo” wniósł sporo ożywienia w poczynania Zagłębia – podawał w tempo do wychodzących na pozycję partnerów, a sam strzelał ze stałych fragmentów gry. Był nawet bliski zdobycia wyrównującej bramki. Najlepszą sytuację jednak zaprzepaścił. Jego uderzenie z rzutu karnego obronił bramkarz rywali Marin Skender.
Bezapelacyjny bohater drużyny gości. To dzięki jego postawie SønderjyskE wyjechało z Lubina z cenną wygraną. Marin Skender bronił znakomicie. Nie dał się pokonać nawet z rzutu karnego. Popełnił jeden poważny błąd, po którym Zagłębie strzeliło gola. Bramkarz Duńczyków zaliczył tzw. pusty przelot w polu karnym, nie złapał piłki, a ta trafiła pod nogi Łukasza Janoszki, który umieścił ją w bramce. Chorwat był piłkarzem SønderjyskE do 2017 roku i w nim zakończył karierę. Nigdy nie zagrał w reprezentacji Chorwacji, choć w 2006 roku otrzymał powołanie od ówczesnego selekcjonera – Slavena Bilicia.
► 962. mecz polskich drużyn w europejskich pucharach
► 159. mecz klubu z Polski w LE
► 60. porażka polskiego klubu w LE
► 111. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów
► 80. mecz polskiego klubu w LE na własnym boisku
► 70. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► 10. mecz Zagłębia w europejskich pucharach na własnym boisku ze stracona bramką
► Pierwszy gol dla SønderjyskE był bramką nr 40 straconą przez polskie kluby w meczach 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► Pierwszy gol dla SønderjyskE był bramką nr 30 straconą przez Zagłębie w europejskich pucharach
► 25. mecz polskiego klubu w LE na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 25. gol strzelony przez Zagłębie w europejskich pucharach na własnym boisku
► Pierwsza porażka Zagłębia w LE w rozmiarze 1:2
► Pierwszy mecz Zagłębia w LE ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► Pierwszy mecz Zagłębia w LE ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► Pierwsza porażka Zagłębia w europejskich pucharach na własnym boisku w rozmiarze 1:2
► Pierwszy mecz Zagłębia w 1/128 finału europejskich pucharów
► Trzeci mecz Zagłębia w LE na własnym boisku i pierwsza porażka
► 20. mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE ze zdobytą bramką
► 10. mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE na własnym boisku ze zdobytą bramką i 10. ze straconą
► 31. mecz Zagłębia w europejskich pucharach
► Piąty mecz Zagłębia w LE
► Po tym starciu bilans bramkowy Zagłębia w meczach europejskich pucharów stał się równy: 31-31