Reprezentacja Polski przystępowała do meczu z Włochami jako lider grupy 1. Dywizji A Ligi Narodów. Po spotkaniu z Bośnią i Hercegowiną, po którym biało-czerwoni wskoczyli na pierwsze miejsce, Robert Lewandowski tonował nastroje. Jak się okazało, słusznie. W Reggio nell'Emilia nasza drużyna była tylko tłem dla piłkarzy Squadra Azzurra. Wybrańcy Jerzego Brzęczka zaprezentowali się jeszcze gorzej niż w meczu inaugurującym zmagania w tej edycji LN – z Holandią w Amsterdamie. Polacy nie stworzyli ani jednej groźnej sytuacji pod bramką Gianluigiego Donnarummy.
22
S. El Shaarawy
23
G. Di Lorenzo
11
D. Berardi
7
S. Okaka
Reprezentacja Polski przed meczem z Włochami. W górnym rzędzie od lewej: Grzegorz Krychowiak, Jan Bednarek, Wojciech Szczęsny, Kamil Glik, Jakub Moder, Arkadiusz Reca. W dolnym rzędzie od lewej: Bartosz Bereszyński, Karol Linetty, Robert Lewandowski (kapitan), Kamil Jóźwiak, Sebastian Szymański.
Nie było cudów. Może i byliśmy liderem grupy w Lidze Narodów po październikowych meczach, ale nawet nasi piłkarze doskonale wiedzieli, że tabela na papierze zakłamuje obraz rzeczywistości.
Nawet nie wie czy piłka była odpowiednio napompowana, ani razu nie dotknął jej dłońmi. Kilka razy ją tylko kopnął, Polacy nie oddali żadnego strzału.
„Ciemność, ciemność widzę” – mówi jeden z bohaterów kultowej „Seksmisji”. To samo mogli powtarzać nasi piłkarze, gdy już pojawili się na połowie Włochów. A my wraz z nimi. Ciemność, ciemność widzę.
Jacek Góralski zasłużył na miano brutala meczu. Pomocnik reprezentacji Polski zameldował się na boisku zaraz po przerwie. Po ostatnich niezłych występach w kadrze trener Jerzy Brzęczek liczył, że i tym razem wniesie on dużo ożywienia i agresji w grę naszego zespołu. I z początku wydawało się, że będzie to dobra zmiana. Góralski zaliczył dwa udane odbiory, ale w jego poczynaniach przeważała jednak nadmierna agresja. To wystarczyło, aby w ciągu 31 minut obejrzeć dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę. Choć między Bogiem a prawdą, Góralski już za pierwszy faul mógł (a może nawet powinien) wylecieć z boiska.
Zupełnie inaczej zaprezentował się Lorenzo Insigne. Napastnik reprezentacji Włoch został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania („La Gazzetta dello Sport” oceniła jego występ na 8 w 10-stopniowej skali). Piłkarz Napoli wielokrotnie urywał się naszym obrońcom i zagrażał bramce Wojciecha Szczęsnego. Gola nie zdołał strzelić, zaliczył natomiast asystę przy bramce Domenico Berardiego.
Cóż, po kilku niezłych występach naszych kadrowiczów znowu było jak „w starym kinie pana Mietka”. By za bardzo nie krytykować i nie wyzłośliwiać się na grze naszej reprezentacji za pierwszą połowę powiem, że... bardzo mogli się podobać Włosi, którzy w niedzielny wieczór byli świetnie dysponowali, choć pozbawieni kilku kluczowych graczy. Obnażyli zupełnie „boki” naszej drużyny, choć mocno nie pomyliłbym się, że właściwie wypunktowali wszystkie braki.
► Mapei Stadium – Città del Tricolore to 260. zagraniczny stadion, który gościł biało-czerwonych
► Po raz 18. reprezentacja zagrała przeciwko Włochom, bilans: 3-8-7, bramki 10-23, ani razu nie wygraliśmy na terytorium rywala
► 75. mecz reprezentacji rozegrany w listopadzie i 20. porażka
► Alberico Evani to 10. Włoch prowadzący drużynę rywala reprezentacji Polski (nie we wszystkich przypadkach była to reprezentacja Włoch)
► Francuz Clément Turpin to 640. sędzia rozstrzygający w meczu reprezentacji Polski
► Pierwszy gol dla Włochów był bramką nr 350 straconą przez reprezentację we wszystkich turniejach mistrzowskich (MŚ + ME + IO + LN) licząc zarówno eliminacje jak i finały
► Po raz 220. wystąpił w reprezentacji zawodnik o imieniu Kamil (Grosicki)
► Po raz 150. zagrał w reprezentacji zawodnik o imieniu Arkadiusz (Milik)
► Po raz 370. zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w lidze włoskiej – to jeden z piątki Szczęsny, Bereszyński, Glik, Reca i Linetty – wszyscy zagrali od początku meczu
► Po raz 80. zawodnik rywala reprezentacji wykonywał rzut karny i po raz 62. z powodzeniem (strzelało 79 zawodników – Ferenc Puskás dwukrotnie)
► Robert Lewandowski wyśrubował swój własny rekord Polski liczby występów w reprezentacji Polski do liczby 115
► Jubileuszowy, 10. mecz rozegrany 15 listopada i trzeci kolejny bez strzelonej bramki
► Po raz drugi wyrównany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów bez remisu (2) w Lidze Narodów
► Pobity rekord reprezentacji liczby kolejnych, wyjazdowych meczów bez remisu (3) w Lidze Narodów
► Pobity rekord reprezentacji liczby kolejnych, wyjazdowych meczów ze straconą bramką (5) w Lidze Narodów – to wszystkie dotychczasowe mecze na wyjeździe ze straconą bramką
► Po raz pierwszy w historii reprezentacja zagrała we włoskim mieście Reggio nell’Emilia
► Drugi gol dla Włochów był bramką nr 10 straconą przez reprezentację w Lidze Narodów
► 10. występ Sebastiana Szymańskiego w reprezentacji
► Jacek Góralski obejrzał 29. czerwoną kartkę pokazaną reprezentantowi Polski (jest 27. piłkarzem ukaranym wyrzuceniem z boiska – Obraniak i Głowacki dwukrotnie), po raz 16. była to konsekwencja drugiej żółtej kartki
► Po raz 10. żółtą kartkę obejrzał Grzegorz Krychowiak
► Domenico Berardi to 20. Włoch, który strzelił bramkę reprezentacji Polski