Pożegnać się z honorem. Po klęsce 0:5 w pierwszym meczu w Ipswich, nikt nie miał wątpliwości, że tego mroźnego, grudniowego wieczoru na stadionie ŁKS-u zakończy się przygoda Widzewa z Pucharem UEFA w sezonie 1980/1981. Zarówno piłkarze, jak i kibice wicemistrzów Polski nie zamierzali jednak odpuścić rewanżowego starcia w Łodzi. Dlatego mimo zimowej aury, na trybunach zameldowało się 15 tysięcy kibiców. Na pokrytej śniegiem murawie piłkarze robili wszystko, żeby fani opuszczali je w dobrych humorach. Skończyło się na skromnej wygranej po golu Marka Pięty. Widzewiakom pozostała więc walka w lidze oraz wspomnienia ze zwycięskich bojów z Manchesterem United i Juventusem Turyn, a także nadzieja na powtórzenie, a nawet poprawienie osiągnięć w przyszłości. I jak czas pokazał, nie była ona w żadnej mierze płonna...
* Redakcja Biblioteki PZPN dysponuje obecnie wyłącznie zapisem wideo fragmentów meczu.
14
J. Lisiak
W rewanżowym meczu z Ipswich Town FC, pod nieobecność Zbigniewa Bońka, funkcję kapitana Widzewa pełnił Andrzej Grębosz (na zdjęciu z lewej). Gości na boisko wyprowadził tym razem Paul Mariner.
Jestem zadowolony zarówno z wyniku, jak i z przebiegu gry. Mimo, że Widzew był osłabiony brakiem trzech podstawowych zawodników, odniósł zasłużone zwycięstwo, pierwsze w historii naszych kontaktów z angielskim futbolem.
Ja z kolei jestem wręcz zachwycony rezultatem. Wprawdzie przegraliśmy w Łodzi, ale awansowaliśmy bez kłopotu do następnej rundy. Najbardziej cieszy mnie fakt, że nikomu nic nie stało się na takiej nawierzchni i w komplecie przystąpimy do sobotniego, bardzo ważnego meczu ligowego z Liverpoolem. Uważam, że jak na takie warunki mecz stał na wysokim poziomie, a mój zespół w stu procentach wykonał założony wcześniej plan taktyczny.
W rewanżowym meczu z Ipswich Town FC Widzew zagrał bez trzech podstawowych piłkarzy: Józefa Młynarczyka, Zbigniewa Bońka i Władysława Żmudy. Wszyscy zostali zawieszeni w prawach zawodnika po zgrupowaniu reprezentacji Polski i tzw. „Aferze na Okęciu”.
W dniach 8-9 bm. Zarząd RTS Widzew ponownie rozpatrzył całokształt sprawy związanej z wypadkami, jakie miały miejsce przy wyjeździe reprezentacji Polski do Włoch. Po wysłuchaniu relacji zawodników Zbigniewa Bońka, Władysława Żmudy i Józefa Młynarczyka oraz w oparciu o przeprowadzoną rozmowę z trenerem reprezentacji Polski – Ryszardem Kuleszą i innymi zawodnikami reprezentacji, zarząd RTS Widzew stwierdza co następuje: Józef Młynarczyk faktycznie opuścił miejsce zakwaterowania i nie był obecny w hotelu do wczesnych godzin rannych. Występując w imieniu całego zespołu członkowie rady zawodniczej m.in. Zbigniew Boniek i Władysław Żmuda, w rozmowie z trenerem Kuleszą prosili o zmianę stanowiska odnośnie Józefa Młynarczyka, który miał w ostatnim czasie poważne przejścia osobiste. Trener Ryszard Kulesza, po wysłuchaniu argumentacji rady zawodniczej postanowił zabrać Józefa Młynarczyka do Włoch. Nie miały natomiast miejsca wystąpienia ze strony zawodników o charakterze buntu lub szantażu i w tej sytuacji Zarząd RTS Widzew postanowił: utrzymać karę zawieszenia w prawach zawodnika Józefa Młynarczyka do chwili ostatecznego jej rozpatrzenia przez PZPN. Biorąc pod uwagę, że nie miały miejsca fakty buntu lub szantażu odwiesić z dniem 9.12.80 Zbigniewa Bońka i Władysława Żmudę i przywrócić im prawa zawodników RTS Widzew. Występujemy do PZPN o uchylenie z dniem 9.12.80 zawieszenia w prawach zawodników Zbigniewa Bońka i Władysława Żmudy. Zarząd RTS Widzew uważa, że ostatecznie stanowisko w tej sprawie PZPN zajmie po jej wszechstronnym zbadaniu. Występujemy do PZPN o umożliwienie wzięcia udziału przedstawiciela naszego klubu przy rozpatrywaniu niniejszej sprawy.
Mecz z Ipswich Town FC zakończył nie tylko udział Widzewa w tym sezonie Pucharu UEFA, ale także niezwykle udane rozgrywki dla samego Pięty. Gol na stadionie ŁKS-u okazał się o tyle cenny, że zwycięski, ale i tak tylko ratował honor łodzian po wyjazdowej klęsce. Sam napastnik wpisał się na listę strzelców już po raz trzeci, a wcześniej zdobywał bramki w obu starciach z Juventusem Turyn. Dla kibiców jest legendą klubu, z którym wywalczył dwa mistrzostwa Polski. Później reprezentował też barwy niemieckiego Hannoveru 96. W wieku 62 lat przegrał walkę z chorobą nowotworową. Zmarł w 2016 roku.
Jeśli w jakimś klubie rozgrywa się blisko 300 spotkań, a jego barwy reprezentuje się przez niemal dekadę, można zostać uznanym za jego legendę. Tak też było z Osmanem, który do pierwszego zespołu awansował z drużyny juniorów Ipswich Town, a później przez niespełna 10 lat grał w nim z powodzeniem. Największym sukcesem obrońcy było wywalczenie Pucharu UEFA, właśnie w sezonie 1980/1981. Swoją dobrą postawą zapracował również na powołanie do reprezentacji Anglii, w której w latach 1980-1983 rozegrał 11 spotkań. Podczas kariery występował też m.in. w takich klubach jak Leicester City, Southampton czy Bristol City.
Dla piłkarzy z Anglii już sama wyprawa do Łodzi była dużym przeżyciem. Nie spodziewali się jednak, że przyjdzie im rywalizować w tak ekstremalnych warunkach. Gdyby nie skuteczność w bramce Paula Coopera, ich porażka na stadionie ŁKS-u mogła być bardziej dotkliwa.
Jechaliśmy tam z duszą na ramieniu. W BBC mówili, że w Polsce lada dzień wybuchnie wojna domowa albo wkroczą tam wojska radzieckie. Po przyjeździe zastaliśmy ponury kraj, skuty lodem i śniegiem. Przed oczyma stanęły nam opowieści o białych niedźwiedziach.
► 253. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 80. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 40. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA na własnym boisku
► 12. mecz Widzewa w europejskich pucharach (wszystkie w Pucharze UEFA)
► 180. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze zdobytą bramką
► 80. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 10. mecz polskiego klubu w 1/8 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► Piąty mecz polskiego klubu w 1/8 finału Pucharu UEFA na własnym boisku, w każdym strzelona minimum 1 bramka
► 20. wygrana polskiego klubu w Pucharze UEFA na własnym boisku
► 10. mecz polskiego klubu w 1/8 finału Pucharu UEFA
► Pierwsze zwycięstwo polskiego klubu w 1/8 finału Pucharu UEFA w rozmiarze 1:0
► Pierwsza wygrana Widzewa w europejskich pucharach w rozmiarze 1:0
► Pierwszy mecz Widzewa w 1/8 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 40. potyczka polskiego klubu w Pucharze UEFA kończona na własnym boisku (21 razy bez awansu)