Ten mecz dla występującej na czwartym poziomie rozgrywkowym Unii był nagrodą za zwycięstwo w regionalnym Pucharze Polski i pokonanie w 1. rundzie szczebla centralnego Concordii Elbląg. I mimo, że w Skierniewicach nikt nie zakładał, że uda się wyeliminować lidera ekstraklasy, możliwość sprawdzenia się na tle jednej z najsilniejszych drużyn w kraju, był wielkim wydarzeniem dla wicelidera III ligi. I co ważne, przebieg spotkania pokazał, że podopieczni Piotra Kocęby nie byli tylko tłem dla faworyzowanego przeciwnika. Lech co prawda rozstrzygnął losy meczu w ciągu niespełna 30 minut i wyraźnie dominował, ale gospodarze ambitnie stawiali mu czoła. A momentami byli w stanie stwarzać zagrożenie pod bramką gości z Poznania.
19
M. Wilanowski
1
K. Skrzypek
77
J. Jasiński
4
P. Drabik
27
M. Nowak
17
O. Szczodry
94
P. Kłąb
3
D. Pryć
23
W. Tsurkan
Jak zawsze w takich przypadkach, gdy czołowa drużyna PKO Ekstraklasy przyjeżdża na teren trzecioligowca, tym meczem żyje całe miasto. Kibice Unii wciąż mają w pamięci spotkanie sprzed dwóch lat, kiedy to do Skierniewic przyjechał ówczesny mistrz Polski Piast Gliwice i wygrał, ale dopiero po dogrywce. W tym roku znów Unia zyskała prawo gry w Fortuna Pucharze Polski dzięki triumfowi w okręgowym Pucharze Polski PZPN. Dzięki wygranej z Concordią Elbląg w 1/32 finału, klub z województwa łódzkiego wyrównał najlepsze osiągnięcie w historii.
Przyjazd jednego z najbardziej utytułowanych polskich klubów był w Skierniewicach wielkim wydarzeniem. Dlatego mimo wczesnego, wtorkowego popołudnia na stadionie stawiło się blisko tysiąc kibiców.
Niesamowite było zobaczyć to na własne oczy i przekonać się, jak wygląda ten zespół na żywo. Niezależnie od tego, kto by wyszedł w jedenastce, każdy by pokazał niesamowitą jakość. To wielka sprawa, jak ten zespół jest budowany. Nawet jeśli paru graczy z teoretycznie pierwszego składu nie gra, ich jakość jest niesamowita. Pokazali nam, czym różni się ekstraklasa od III ligi.
Cel osiągnęliśmy. Był nim awans do kolejnej rundy Pucharu Polski i to się dokonało. Dzisiaj graliśmy na boisku drużyny, która pokazała bardzo ambitną postawę oraz nieustępliwość. Po dwudziestu jeden minutach prowadziliśmy 2:0 i było nam trochę łatwiej. Muszę powiedzieć, że martwi mnie nasza słaba skuteczność pod bramką przeciwnika i to byłby największy mankament dzisiejszej gry.
Dla piłkarzy trzecioligowca konfrontacja z czołowymi zawodnikami występującymi na polskich boiskach była z pewnością cennym doświadczeniem. Jak wiele dzieli ich od krajowej czołówki, osobiście mógł się przekonać m.in. Sabiłło. Najbardziej wysunięty zawodnik w ekipie gospodarzy praktycznie niczym się wyróżnił. Dobrą lekcję rywalom dał za to najlepszy na boisku Ramírez. Hiszpan najpierw sam posłał piłkę do siatki, a później po jego dośrodkowaniu własnego bramkarza pokonał Bartosz Broniarek.
Najważniejszy jest dla nas wynik i fakt, że to my znaleźliśmy się w kolejnej rundzie pucharu. Nie było jednak łatwo i to nie przypadek, że Unia zajmuje drugie miejsce w swojej grupie w trzeciej lidze. Rywale postawili nam całkiem ciężkie warunki, mieli swoje okazje i należą się im brawa za taką postawę. Wiadomo, dla nich ten mecz jest jak finał Ligi Mistrzów, bo dla każdego z tych chłopaków to marzenie, by grać właśnie takie spotkania. Cieszę się, że szybko strzeliliśmy gola, bo im dalej w las, mogłoby być różnie, ale cel zrealizowaliśmy ze spokojem.
Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz, że rywale będą sobie stwarzać bardzo dużo sytuacji i tak było. Ale nikt tu się nie położył, każdy walczył o swoje marzenia – bo tak to można nazwać, ten Puchar Tysiąca Drużyn właśnie po to jest. Po prostu, chcieliśmy się pokazać jak najlepiej, o to w tym wszystkim chodziło i myślę, że poniekąd się udało. Bardzo się cieszę ze słów trenera (który przed meczem zapewniał o wysokiej dyspozycji bramkarza – przyp. red.), to napędza dalej do pracy. Teraz wracamy do ligi, będziemy walczyć o kolejne punkty i o awans.
► 19. mecz Unii w Pucharze Polski
► 192. mecz Lecha w Pucharze Polski
► 66. mecz Lecha w 1/16 finału PP
► Drugi mecz Unii w 1/16 finału PP i druga porażka (obie na własnym boisku)
► 40. mecz Lecha w PP ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► Trzeci kolejny awans Lecha do 1/8 finału Pucharu Polski uzyskany na wyjeździe
► Pierwszy gol był bramką nr 100 strzeloną przez Lecha w wyjazdowych meczach 1/16 finału PP
► Pierwszy mecz tych drużyn w Pucharze Polski
► 13. i jak się okazało, pechowy mecz Unii w PP na własnym boisku
► 10. mecz Lecha w 1/16 finału PP wygrany różnicą 2 bramek
► 25. mecz Lecha w PP wygrany różnicą 2 bramek