To był historyczny wieczór w austriackiej stolicy. Może nie dla całego europejskiego futbolu, ani nawet dla wicemistrza Polski, ale dla klubu z niewielkiej, oddalonej o godzinę jazdy samochodem od Wiednia miejscowości – bez wątpienia. SV Mattersburg po udziale w finale Pucharu Austrii (w którym przegrał z Austrią Wiedeń 0:3), po raz pierwszy wywalczył prawo gry w europejskiej rywalizacji. W debiucie w zmaganiach o Puchar UEFA, los na ich drodze postawił znacznie bardziej ograny na międzynarodowej arenie zespół z Krakowa. Ale trzeba przyznać, że prowincjonalny klub nie zamierzał oddać Wiśle wygranej bez walki. Z powodu niewielkiej pojemności własnego stadionu, spotkanie zdecydowano się przenieść na narodowy obiekt na stołecznym Praterze. A to, mimo wypełnienia go zaledwie w niespełna 20 procentach, zdecydowanie podniosło rangę i poprawiło oprawę wydarzenia.
Największą niespodzianką w wyjściowym składzie Wisły była obecność Branko Radovanovicia. Serbski napastnik nie zdążył jeszcze nawet zadebiutować w polskiej ekstraklasie, a Dan Petrescu postawił na niego w meczu europejskich pucharów.
6
A. Pauschenwein
Dostaliśmy głupią bramkę w pierwszych minutach meczu. Nie można popełniać takich błędów, zostawiać zawodnika bez obstawy na siódmym metrze. Na szczęście udało się szybko wyrównać. Pod koniec pierwszej połowy zaczęliśmy kontrolować przebieg gry. W przerwie kazałem moim piłkarzom zaatakować od początku, ale Wisła była na to przygotowana. Szybko odczytała nasz sposób gry i ustawiła się bardziej defensywnie. Częściej faulowała, skutecznie stopując nasze ataki. Uważam, że pod koniec meczu jednak przeważaliśmy i zasłużyliśmy na zwycięstwo 2:1.
Przed meczem wziąłbym ten remis w ciemno. Przed nami jeszcze drugi mecz i nie jest to najgorszy wynik. Gorzej zagraliśmy w drugiej połowie. Nie zgadzam się z czerwoną kartką dla Burnsa. Pod koniec meczu rywale stworzyli sobie okazje, ale uratował nas bramkarz. Mam nadzieję, że w drugim meczu gotowi do gry będą Radosław Sobolewski i Arkadiusz Głowacki.
Stadion Ernsta Happela mógł pomieścić około 50 tysięcy widzów, ale na meczu SV Mattersburg z Wisłą stawiło się ich niespełna pięć razy mniej. Dużą część stanowili goście z Krakowa, którzy skutecznie zagłuszali miejscowych kibiców.
Obaj panowie dobrze znali się… ze wspólnej gry w reprezentacji Polski. Choć ich „współpraca” w drużynie narodowej nie trwała zbyt długo. Zieńczuk zadebiutował w towarzyskim meczu z Nową Zelandią, wygranym 2:0 (16 października 2002 roku). W Ostrowcu Świętokrzyskim po lewej stronie boiska współpracował wówczas z Ratajczykiem, który jak się później okazało, powoli kończył swoją przygodę z kadrą. Co ciekawe, obrońca zdobył wówczas trzecią i ostatnią bramkę w biało-czerwonych barwach. Mecz w Wiedniu zdecydowanie lepiej wspomina pomocnik Wisły. Jak na kapitana przystało, Zieńczuk wziął na siebie ciężar gry, często uderzał na bramkę, szybko otworzył też wynik spotkania. Z kolei to przed czasem zakończyło się dla defensora gospodarzy. Ratajczyk nieprzepisowo zatrzymywał pędzącego z kontratakiem Jeana Paulistę, za co został ukarany czerwonym kartonikiem.
Gdy oglądałem sytuację z czerwoną kartką Ratajczyka na żywo, wydawało mi się, że mój zawodnik dotknął piłki. Później jednak zobaczyłem powtórkę i uważam, że można było ukarać go w ten sposób. Ratajczyk to bardzo doświadczony i ważny dla nas piłkarz, na pewno będzie nam go brakować w defensywie. To nasz podstawowy gracz, będziemy się zastanawiać nad jego skutecznym zastąpieniem w rewanżu.
Na pewno była trochę większa adrenalina niż w meczach ligowych. Debiut w pucharach według mnie był taki pół na pół udany. Pozostaje lekki niedosyt po meczu. Wydaje mi się, że mogłem w jakiś sposób zaradzić przy tej bramce, ale o tym przekonam się, gdy zobaczę to na spokojnie. Starałem się być przez cały czas skoncentrowany i to mi pomogło w kilku sytuacjach. Końcówka była trochę nerwowa, graliśmy przez chwilę w jednego zawodnika mniej, później Ratajczyk też dostał czerwoną kartkę i siły się wyrównały. Parę okazji udało się Mattersburgowi stworzyć, było gorąco, ale to, co miałem obronić, wybroniłem.
Niech nikogo nie zmyli ten sympatyczny wyraz twarzy. Norweski sędzia – Per Ivar Staberg rzeczywiście dużo się uśmiechał, ale wobec piłkarzy był wyjątkowo stanowczy i surowy. W trakcie spotkania w Wiedniu pokazał w sumie 9 żółtych i dwie czerwone kartki.
Nie jestem do końca zadowolony z siebie. Straciliśmy bramkę, a obrońców i bramkarza rozlicza się przede wszystkim z tego, czy drużynie udało się zachować czyste konto. Tak nie było, więc nie mogę ocenić swojego występu pozytywnie. Myślę jednak, że w ostatnich dwóch meczach dałem trenerowi powód do tego, żeby zapamiętał moje nazwisko.
► 722. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 318. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 360. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 22. wyjazdowy mecz Wisły w Pucharze UEFA
► 160. wyjazdowy mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA
► 71. mecz Wisły w europejskich pucharach
► 43. mecz Wisły w Pucharze UEFA
► 221. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze strzeloną minimum 1 bramką i 221. z minimum 1 straconą
► 111. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 10. mecz polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► Siódmy wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką i siódmy z dokładnie 1 straconą
► 55. mecz Wisły w europejskich pucharach ze strzeloną minimum 1 bramką
► 20. mecz Wisły w europejskich pucharach ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 33. mecz Wisły w Pucharze UEFA ze strzeloną minimum 1 bramką
► 30. wyjazdowy mecz Wisły w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką
► 11. wyjazdowy mecz Wisły w europejskich pucharach ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► Siódmy mecz Wisły w 1/128 finału Pucharu UEFA i siódmy bez porażki
► Siódmy kolejny wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► Czwarty kolejny mecz Wisły w europejskich pucharach bez wygranej (pobity rekord)
► Czwarty kolejny mecz Wisły w 1/128 finału Pucharu UEFA ze strzeloną minimum 1 bramka (wyśrubowany rekord)
► Pierwszy mecz Wisły w 1/128 finału Pucharu UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką, a zarazem pierwszy remis w rozmiarze 1:1
► Pierwszy wyjazdowy mecz Wisły w 1/128 finału Pucharu UEFA ze straconą bramką
► 280. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach bez wygranej
► 22. mecz polskiego klubu w 1/128 finału Pucharu UEFA bez wygranej
► 10. wyjazdowy remis Wisły w europejskich pucharach
► 99. gol stracony przez Wisłę w meczach europejskich pucharów
► 20. wyjazdowy mecz Wisły w europejskich pucharach bez porażki
► 50. gol stracony przez Wisłę w Pucharze UEFA