Dla obu drużyn był to debiut w europejskich pucharach. Zespół z Holandii rozegrał w ogóle premierowe spotkanie w Pucharze Zdobywców Pucharów, gdyż Amica miała za sobą mecze z maltańskim Hiberniansem FC (Paola) w rundzie wstępnej. Oba zakończyły się wygranymi zdobywców Pucharu Polski – 4:0 u siebie, 1:0 na wyjeździe. W I rundzie poprzeczka poszła jednak wyżej, bo choć SC Heerenveen nie grało wcześniej w Europie, to było faworytem konfrontacji z ekipą z Wronek. Ponadto w składzie gospodarzy zagrał Arkadiusz Radomski – przyszły reprezentant Polski, uczestnik mundialu 2006. Po ostatnim gwizdku to właśnie on mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Porażka stawiała Amikę w trudnej, choć jeszcze nie beznadziejnej, sytuacji przed rewanżem.
14
R. Pander
15
I. Cwietkow
17
R. Gușatu
Decyzja UEFA o rozszerzeniu Champions League o wicemistrzów najwyżej w rankingu notowanych krajów dała szansę pokazania się w Europie zespołowi SC Heerenveen. Ajax w finale Pucharu Holandii pokonał PSV Eindhoven 5:0, oba kluby zajęły w lidze dwa czołowe miejsca, więc w PZP pozwolono zagrać jednemu z pokonanych półfinalistów! Tego w historii PZP jeszcze nie było, a potwierdza stale malejącą rolę tego pucharu. Są propozycje zmodyfikowania rozgrywek, a nawet połączenia z Pucharem UEFA. Ale jak wiadomo, idealnych rozwiązań nie ma i to trofeum będzie przez następne lata „numerem 3” (ostatecznie sezon 1998/1999 był ostatnim w historii Pucharu Zdobywców Pucharów – przyp. red.)
Amica Wronki przed meczem z SC Heerenveen. Stoją od lewej: Marek Bajor (kapitan), Jarosław Stróżyński, Bartosz Bosacki, Ireneusz Kościelniak, Grzegorz Matlak, Andrzej Przerada, Grzegorz Król, Tomasz Sokołowski II, Zbigniew Małachowski, Paweł Kryszałowicz, Dariusz Jackiewicz.
Przez dwa kwadranse było zupełnie nieźle dla piłkarzy spod znaku Fabryki Kuchenek. Wronianie wprawdzie bronili się przed atakami Holendrów, ale czynili to dość mądrze, a gospodarze nie kwapili się wcale do jakiegoś „wariackiego” naporu. Stworzone przez nich sytuacje w tym okresie wynikały przede wszystkim z nerwowości podopiecznych Wojciecha Wąsikiewicza.
Tak prezentowała się drużyna SC Heerenveen. W składzie holenderskiego zespołu wystąpił Polak – Arkadiusz Radomski (w dolnym rzędzie, w środku), przyszły reprezentant naszego kraju.
W meczu, w którym spotkało się dwóch beniaminków europejskich pucharów, lepszym okazał się zespół holenderski. Nadzieję drużyny polskiej na awans do drugiej rundy przedłużyła bramka Króla. Ten gol strzelony w meczu wyjazdowym może się bardzo liczyć w końcowym rozrachunku.
Według komentatorów, holenderski zespół nie zaprezentował się z najlepszej strony. Z kolei Amica nie zdołała wywrzeć swym sposobem gry wielkiego wrażenia. Dlatego też wszyscy w Holandii są przekonani, że SC Heerenveen przejdzie przez pierwszą rundę. Ale co dalej? Wśród zawodników polskich słowa uznania padały pod adresem bramkarza Jarosława Stróżyńskiego oraz Grzegorza Króla. Na uwagę zasługuje również fakt, że kibice polscy dali się poznać z dobrej strony. Mimo niekorzystnego rezultatu, przez cały czas dopingowali swych pupili.
Grzegorz Król strzelił honorowego gola dla Amiki. Jego trafienie dawało nadzieję na to, że w rewanżu Kuchenni będą w stanie odrobić dwubramkową stratę.
Pojedziemy do Wronek z dwubramkową zaliczką, ale przyznaję, że wywalczyliśmy ją po ciężkim boju. Szczerze mówiąc, wolałbym, by utrzymał się wynik do przerwy, czyli 2:0, a nie 3:1. Była w naszych szeregach chwila niepokoju, kiedy goście z Polski strzelili kontaktowego gola, ale na szczęście dla nas błyskawicznie odrobiliśmy tę stratę i utrzymaliśmy dwubramkową przewagę. Mimo wszystko jestem przekonany, że utrzymamy ją za 2 tygodnie i awansujemy do 2. rundy.
Przegrywamy po 1. połowie dwumeczu 1:3. Zatem pozostaje nam w rewanżu we Wronkach odrobić tę stratę w takich rozmiarach. W dzisiejszym meczu wydawało się, że przez pół godziny panujemy nad sytuacją i niemożliwe zdawało się, że do przerwy będziemy przegrywać różnicą dwóch bramek. Tymczasem dwa momenty dekoncentracji spowodowały, że gospodarze zeszli na przerwę w wyjątkowo dobrych nastrojach. Byłem załamany takim przebiegiem wydarzeń. Kiedy po kilkunastu minutach 2. połowy Grzegorz Król zdobył kontaktową bramkę, nadzieja w nas znowu odżyła. Wszak wynik 1:2 był w miarę korzystny. Niestety, dość szybko pozwoliliśmy sobie strzelić trzeciego gola. Sprawiedliwie jednak oceniając dzisiejszy mecz, uważam, że gospodarze wygrali zasłużenie, bo o te dwie bramki byli lepsi.
Polak miał spory udział przy pierwszym golu dla SC Heerenveen. Szybko wznowił grę z rzutu wolnego, zagrał do Radoslava Samardžicia, a ten idealnie dośrodkował na głowę Jeffrey'a Talana. Radomski wystąpił w tym meczu na prawej obronie, choć nominalnie był pomocnikiem. W 1998 r. katowicki „Sport” pisał o nim tak: „Jak na młodego człowieka, bardzo realnie ocenia siebie i świat. (…) Arek po występach w Mieszku Gniezno w 1994 roku zawitał do drugoligowego Veendam jako 17-letni junior i w ciągu 3 sezonów zaliczył odpowiednio – 29, 34 i 28 meczów, w których strzelił 14 goli. (…) Przed rokiem związał się z Heerenveen (w sezonie 97/98 – 22 mecze, bez bramki), w 4 kolejkach nowego sezonu nie opuścił nawet minuty i pod tym względem dorównuje mu tylko Jerzy Dudek, bramkarz Feyenoordu”. W drużynie z Abe Lenstra Stadion Radomski grał do 2005 r. Potem występował w Austrii Wiedeń, NEC Nijmegen, a karierę zakończył w Cracovii w marcu 2013 r. W reprezentacji Polski rozegrał 30 spotkań w ciągu 5 lat, w tym na mundialu w Niemczech (2006).
Był najjaśniejszą postacią w Amice, a miał sporo pracy. Przy straconych golach niewiele mógł zrobić, ale wcześniej i później kilkakrotnie ratował Amikę z opresji. Znakomicie obronił strzały Dennisa de Nooijera, Jeffrey'a Talana (choć raz Holendrowi udało się go pokonać), Johana Hansmy czy Radoslava Samardžicia. Stróżyński to wychowanek Noteci Czarnków. Do klubu z Wronek trafił w 1995 r. ze Stilonu Gorzów. W barwach Kuchennych osiągnął największe sukcesy w karierze. Trzykrotnie sięgał po Puchar Polski (1998, 1999, 2000) i raz po Superpuchar (1999). Wystąpił też w europejskich pucharach. O miejsce w bramce rywalizował z… Czesławem Michniewiczem, czyli późniejszym selekcjonerem reprezentacji Polski. Stróżyński nigdy nie zagrał w biało-czerwonych barwach. Z Amiki odszedł w 2003 roku i wrócił w rodzinne strony – do Noteci Czarnków. We wronieckim klubie wystąpił łącznie w 168 meczach (we wszystkich rozgrywkach).
Przystępując do meczu z Heerenveen nie wolno pamiętać o przeszłości. Bowiem bilans spotkań z holenderskimi klubami mamy tragiczny. Na 18 meczów wygraliśmy tylko 2 razy! W dodatku były to sukcesy na otarcie łez. Gwardia Warszawa wygrała z Feyenoordem w Pucharze UEFA 73/74 1:0 (bramkę zdobył nieżyjący już Ryszard Szymczak). W pierwszym spotkaniu było 1:3 i także gol Szymczaka. Wisła Kraków pokonała w PZP 84/85 Fortunę Sittard 2:1 (w pierwszym meczu było 0:2). Poza tym 3 remisy i 13 porażek – z niesławnym 0:7 Ruchu Chorzów z Ajaksem w Pucharze Miast Targowych (poprzednik Pucharu UEFA). Bilans bramkowy 13-45 (po tym spotkaniu był on jeszcze mniej korzystny: 19 meczów – 2 zwycięstwa, 3 remisy – 14 porażek, bramki 14-48 – przyp. red.).
► 126. mecz klubu z Polski w Pucharze Zdobywców Pucharów
► 30. wyjazdowa porażka polskiego klubu w PZP
► 66. wyjazdowa porażka polskiego klubu w meczu 1/16 finału europejskich pucharów
► 20. porażka polskiego klubu w meczu 1/16 finału europejskich pucharów różnicą 2 bramek
► 10. porażka polskiego klubu w meczu 1/16 finału PZP różnicą 2 bramek
► 40. wyjazdowa porażka polskiego klubu w meczu europejskich pucharów różnicą 2 bramek
► 11. wyjazdowa porażka polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 1:3
► 77. mecz polskiego klubu w PZP bez wygranej
► 55. mecz polskiego klubu w 1/16 finału PZP bez remisu
► Trzeci mecz Amiki w europejskich pucharach (wszystkie w Pucharze Zdobywców Pucharów), trzeci bez remisu i trzeci ze zdobytą minimum 1 bramką
► 530. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 50. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► 130. mecz polskiego klubu w 1/16 finału europejskich pucharów bez wygranej
► 25. porażka polskiego klubu w 1/16 finału PZP
► 12. kolejny mecz polskiego klubu w 1/16 finału PZP bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► Piąta kolejna wyjazdowa porażka polskiego klubu w meczu 1/16 finału PZP (wyśrubowany rekord)
► Siódmy kolejny wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału PZP bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► 320. gol strzelony przez polskie kluby w meczach 1/16 finału europejskich pucharów
► 120. gol strzelony przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/16 finału europejskich pucharów
► Pierwszy mecz Amiki w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką
► Pierwsza porażka Amiki w europejskich pucharach
► 88. mecz polskiego klubu w PZP ze straconą minimum 1 bramką
► 40. mecz polskiego klubu w PZP ze zdobytą dokładnie 1 bramką
► Trzeci gol dla Heerenveen był bramką nr 99 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach PZP
► Trzeci gol dla Heerenveen był bramką nr 90 straconą przez polskie kluby w meczach 1/16 finału PZP
► Trzeci gol dla Heerenveen był bramką nr 222 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/16 finału europejskich pucharów
► 22. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału PZP ze zdobytą minimum 1 bramką
► 11. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału PZP ze zdobytą dokładnie 1 bramką
► 44. gol strzelony przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/16 finału PZP