Po wysokiej porażce z Anglią (1:5) w Białymstoku trzeba było szybko wrócić do równowagi. Cztery dni później biało-czerwoni rozgrywali bowiem kolejne spotkanie w Elite League, czyli Turnieju Ośmiu Narodów. Tym razem kadrowiczów Miłosza Stępińskiego czekał wyjazd do Rumunii. Z poprzedniej wizyty w tym kraju selekcjoner polskiego zespołu do lat 20 nie miał miłych wspomnień. 11 listopada 2021 r. jego wybrańcy przegrali w Voluntari 1:2. Były to jednak dwie zupełnie różne jedenastki od tych, które wybiegły na boisko w Târgoviște. Na Stadionul Eugen Popescu Polacy pokazali się z lepszej strony niż w konfrontacji z Anglią. To biało-czerwoni prowadzili do przerwy po golu Aleksandra Buksy, ale w 2. połowie Rumuni doprowadzili do remisu. I taki wynik utrzymał się do końca.
23
Ș. Lefter
16
R. Sălceanu
20
D. Radu
7
Ș. Bodișteanu
10
I. Cojocaru
17
D. Rența
22
A. Bordușanu
24
V. Blănuță
Reprezentacja Polski do lat 20 w poprzednim spotkaniu przegrała z Anglią 1:5. Teraz spisała się lepiej, choć rywal był słabszy, i zremisowała na wyjeździe 1:1 z Rumunią. Może mieć poczucie niedosytu, gdyż w Târgoviște prowadziła 1:0.
Reprezentacja Polski do lat 20 przed meczem z Rumunią. W górnym rzędzie od lewej: Jordan Majchrzak, Aleksander Buksa, Przemysław Misiak, Filip Koperski, Bartłomiej Smolarczyk, Maciej Kikolski, Kacper Karasek. W dolnym rzędzie od lewej: Marcel Krajewski, Krzysztof Koton, Bartosz Biedrzycki, Tomasz Neugebauer (kapitan).
Reprezentacja Rumunii od początku spotkania próbowała zaznaczyć swoją obecność, ale nie potrafiła złamać szczelnej polskiej defensywy. Polacy nie stwarzali zbyt wielu sytuacji, ale jedna z nich zakończyła się golem w 37. minucie.
Przemysław Misiak (w środku) nie mógł uwierzyć, że piłka po jego strzale głową nie znalazła drogi do bramki. Wówczas na boiskowych zegarze widniał wynik 0:0.
Aleksander Buksa (nr 21) zachował się w polu karnym niczym rasowy napastnik. Po centrze Marcela Krajewskiego musiał tylko dostawić nogę, by skierować piłkę do bramki przeciwnika.
Choć na świat przyszedł w Mołdawii, to od najmłodszych kategorii wiekowych reprezentował Rumunię. Piłkarskie nauki pobierał m.in. w Akademii Gheorghe’a Hagiego. Dołączył do niej w wieku 11 lat. Sam „Maradona Karpat” – jak mówiono o Hagim – uważał Bodișteanu za klejnot jego szkółki. Młody Rumun świetnie spisywał się na pozycjach ofensywnego pomocnika lub lewoskrzydłowego. Od 2020 r. występował już na poziomie seniorskim ligi rumuńskiej – w Viitorulu Constanța (w tym samym roku znalazł się na liście 60 największych talentów na świecie). Następnie zasilił inny klub z tego miasta – Farul. W kolejnych latach był wypożyczany CSA Steauy Bukareszt i Oțelula Galați. W meczu z Polską strzelił 1. gola w kadrze U20.
Młodszy brat Adama – reprezentanta Polski, wychowanek krakowskiej Wisły. Aleksander w wieku 16 lat i 220 dni został najmłodszym strzelcem gola w ekstraklasie w XXI wieku i zarazem najmłodszym zdobywcą bramki w historii Białej Gwiazdy (poprzedni rekord należał od 1936 r. do Mieczysława Gracza). W połowie 2022 r. Buksa postanowił poszukać szczęścia we Włoszech. Trafił do klubu Genoa CFC, ale mimo debiutu w Serie A, nie zawojował włoskich boisk. Kolejne sezony spędził na wypożyczeniu – do Belgii i Austrii. Aleksander Buksa był już etatowym reprezentantem do lat 21, ale w Elite League dostał szansę ponownego pokazania się w młodszej kategorii – bezpośrednim zapleczu kadry U21. Z Rumunią strzelił 1 gola dla kadry U20.