
Z pewnością nie tak debiut w fazie grupowej Ligi Europy w roli gospodarza wyobrażali sobie piłkarze i kibice Rakowa. W Sosnowcu (gdzie z konieczności Medaliki rozgrywały spotkania) wielu spodziewało się, że po falstarcie w Bergamo, podopieczni Dawida Szwargi wywalczą punkty w starciu z wicemistrzem Austrii. Tym bardziej, że to właśnie zespół z Grazu wydawał się najsłabszym z trzech rywali w stawce i to z nim potencjalnie Raków miał rywalizować o pozostanie wiosną w europejskich zmaganiach (dwa pierwsze miejsca oznaczały kontynuację rywalizacji w Lidze Europy, trzecie – w Lidze Konferencji Europy). Oczekiwania nie znalazły jednak odzwierciedlenia w rzeczywistości, ponieważ wygrał zespół lepszy, a skromny rezultat wynikał przede wszystkim z dobrej postawy bramkarza Rakowa Vladana Kovačevicia.
Raków przed meczem ze Sturmem. W górnym rzędzie od lewej: Vladan Kovačević, Adnan Kovačević, Bogdan Racovițan, Giannis Papanikolaou, Fabian Piasecki, Milan Rundić. W dolnym rzędzie od lewej: Fran Tudor (kapitan), Marcin Cebula, Srđan Plavšić, Sonny Kittel, Władysław Koczerhin.
27
B. Nowak
8
B. Lederman
11
J. Yeboah
5
G. Berggren
19
A. Crnac
Nie był to wcale najsłabszy mecz Rakowa w europejskich pucharach. W żadnym z poprzednich spotkań nie wykreowaliśmy tylu sytuacji w ofensywie, co najlepiej o tym świadczy. W pierwszych 30 minutach zabrakło nam pressingu, ale w drugiej połowie, gdy ta bojaźń już przeszła i byliśmy bardziej odważni i wyglądało to lepiej. Szkoda, że mecz Ligi Europy odbywał się na takiej murawie. Gdyby boisko było lepsze, to pewnie mecz stałby na wyższym poziomie.
Ten mecz przez większość czasu był pod nasza kontrolą. Wyjątkiem była sama końcówka, gdy Raków miał kilka sytuacji. Spotkanie było intensywne. Do 70. minuty powinniśmy strzelić więcej goli i przypieczętować tę wygraną. Byliśmy przygotowani na to jak gra Raków i jego postawa w tym meczu nie była żadnym zaskoczeniem. Graliśmy wysokim pressingiem i nie pozwoliliśmy częstochowianom wykorzystać ich mocnych stron. Zabrakło mi jedynie drugiego gola.
Czasem zdarza się tak, że o wyniku decyduje tylko jedna sytuacja. Tak też było w Sosnowcu, gdzie w pierwszej połowie szansę wykorzystał 20-letni zawodnik gości. Duńczyk ani chwili nie zastanawiał się w momencie, w którym piłka spadła pod jego nogi, tylko od razu, precyzyjnie uderzył w stronę bramki. Okazję do wyrównania, po przerwie miał z kolei kapitan gospodarzy, ale zamiast wybrać lepiej ustawionych kolegów, postanowił sam zakończyć indywidualną akcję i oddał bardzo słaby strzał na bramkę wicemistrzów Austrii.
Graliśmy na ciężkim boisku, ale to nie może być naszym alibi. To był słaby mecz w naszym wykonaniu. Sturm był bardziej agresywny w środku pola, zbierał sporo „drugich” piłek i miał z tego sporo okazji. Brakuje nam ważnych zawodników, ale to nie jest usprawiedliwieniem. Nie możemy w ten sposób narzekać. Musimy sobie radzić bez nich.
To prawda, że byliśmy dzisiaj nieskuteczni. Fakt też, że Vladan Kovačević bardzo dobrze bronił. Trochę uratował Raków przed utratą większej liczby bramek. Ale bardzo się cieszymy, bo to nie był łatwy mecz. Trzeba było go mocno wybiegać. Podeszliśmy do niego bardzo intensywnie. Szkoda, że tylko 1:0, ale trzeba szanować wygraną. Cieszę się, że sam też miałem sytuację. Może gdybym uderzył bliżej słupka, to Vladan by tego nie obronił, ale był w naprawdę dobrej formie. Nie wiem, czy w akcji, w której strzelałem sam na sam, był spalony. Sędzia gwizdnął, ale nie wiem. Zawsze mamy taką filozofię, by jak najszybciej odebrać piłkę. Wysoko i intensywnie wychodzimy do pressingu. Taki był nasz plan, żeby Raków wiedział, że nie będzie z nami łatwo. Cieszymy się, że od początku byliśmy tak wysoko. Czuliśmy, że mamy przewagę od pierwszej minuty.
► 1133. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 232. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 11. mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku
► 22. mecz Rakowa w europejskich pucharach
► 190. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconą dokładnie 1 bramką
► 90. mecz polskiego klubu w LE na własnym boisku bez remisu
► 10. porażka polskiego klubu w fazie grupowej LE (faza grupowa LE to 1/32 finału) w rozmiarze 0:1
► 10. mecz Rakowa w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką
► 11. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE na własnym boisku ze straconą dokładnie 1 bramką
► Drugi mecz Rakowa w Lidze Europy i druga porażka do zera
► Drugi mecz Rakowa w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku i druga porażka w rozmiarze 0:1
► Czwarty mecz Rakowa w 1/32 finału europejskich pucharów, czwarty bez wygranej i czwarty ze straconą minimum 1 bramką
► Trzecia kolejna porażka polskiego klubu w fazie grupowej LE na własnym boisku (wyrównany rekord)
► Czwarty kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach bez wygranej (pobity rekord klubowy)
► Czwarty kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką (pobity rekord klubowy)
► Czwarty kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord klubowy)
► Dziewiąty kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy), wszystkie dziewięć to też mecze bez remisu 0:0 (wyśrubowany rekord klubowy)
► 19. kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach bez remisu 0:0 (wyśrubowany rekord klubowy)
► Pierwszy mecz Rakowa w Lidze Europy na własnym boisku
► Pierwsza porażka Rakowa w LE różnicą 1 bramki
► 120. gol stracony przez polski klub w meczach LE na własnym boisku
► 10. mecz Rakowa w europejskich pucharach bez wygranej
► 44. porażka polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 25. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE na własnym boisku bez remisu
► 11. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE na własnym boisku bez strzelonej bramki
► 11. porażka polskiego klubu w fazie grupowej LE różnicą 1 bramki
► 88. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku różnicą 1 bramki
► 22. porażka polskiego klubu w meczu 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku różnicą 1 bramki
► Druga porażka Rakowa w europejskich pucharach na własnym boisku różnicą 1 bramki – obie w rozmiarze 0:1 i obie w 1/32 finału europejskich pucharów