Najdelikatniej oceniając szanse polskich piłkarzy na sukces w barażowej rywalizacji z Włochami trzeba było przyznać, że podopieczni Lesława Ćmikiewicza nie byli faworytami. O sile młodzieżowego futbolu na Półwyspie Apenińskim najlepiej świadczył fakt, że to właśnie reprezentacja Italii w 2000 roku świętowała mistrzostwo Europy podczas turnieju na Słowacji, a w pięciu poprzednich edycjach Euro do lat 21 triumfowała… czterokrotnie! Potencjał Azzurri potwierdzili również w Warszawie nie pozostawiając złudzeń biało-czerwonym. Osłabiona brakiem pauzującego za kartki Arkadiusza Głowackiego polska defensywa, wyraźnie nie radziła sobie z ofensywnymi poczynaniami gości i nie da się ukryć, że pięć straconych bramek to najniższy wymiar kary wymierzony przez rywali. Na rewanż do Kalabrii Polacy jechali już tylko po naukę i cenne doświadczenie. Marzenia o udziale w turnieju finałowym trzeba było odłożyć na później.
14
M. Bartczak
16
D. Gorawski
13
M. Wasilewski
Reprezentacja Polski do lat 21 przed meczem z Włochami. Od lewej: Euzebiusz Smolarek, Krzysztof Kowalczyk, Bartosz Ława, Mirosław Sznaucner, Tomasz Mazurkiewicz, Grzegorz Rasiak, Jarosław Bieniuk, Tomasz Ciesielski, Marcin Nowak, Andrzej Szyszko, Mariusz Lewandowski (kapitan).
Choć przy pierwszym i trzecim golu popełniliśmy szkolne błędy, nie mogę mieć do chłopców większych pretensji. Musimy docenić klasę Włochów, którzy udzielili nam surowej lekcji pokory. Do Kalabrii jedziemy też po naukę.
Pierwszą połowę rozegraliśmy w znakomitym stylu. Natomiast dwa stracone gole nieco mnie rozzłościły. Dla moich zawodników to nauka, że ani na moment nie mogą być zdekoncentrowani, bo szybko zostanie to wykorzystane przez rywali.
Podczas meczu w Warszawie termometry wskazywały około 0 stopni Celsjusza. Przyzwyczajeni do bardziej sprzyjającej aury Włosi, byli na to jednak przygotowani.
Porównując dokonania obu napastników zdecydowanie korzystniej wypada reprezentant Włoch. Bonazzoli zdobył dwie bramki, które szybko „ustawiły” przebieg spotkania. Rasiak z kolei nie oddał nawet celnego strzału. Trzeba wziąć jednak pod uwagę fakt, z kim mierzyli się obaj snajperzy. Polaka właściwie całkowicie wyłączyła z gry szczelna, włoska defensywa. Obrona biało-czerwonych, osłabiona brakiem m.in. Arkadiusza Głowackiego, przypominała tego dnia szwajcarski ser i należy przyznać, że hojnie rozdawała rywalom prezenty w postaci klarownych sytuacji.
Tego wieczoru biało-czerwoni byli tylko tłem dla rywali, którym ustępowali zarówno technicznie, jak i taktycznie. Na zdjęciu Tomasz Mazurkiewicz próbuje powstrzymać Massimo Maccarone.
► 98. mecz reprezentacji U-21 w mistrzostwach Europy tej kategorii wiekowej
► 90. mecz reprezentacji w eliminacjach ME U-21
► 30. porażka reprezentacji w ME U-21 (eliminacje + finały)
► 80. mecz reprezentacji ze zdobytą bramką w ME U-21 (eliminacje + finały)
► 60. mecz reprezentacji ze straconą bramką w eliminacjach ME U-21
► 25. mecz reprezentacji w eliminacjach ME U-21 ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 25. mecz reprezentacji w eliminacjach ME U-21 na własnym boisku ze straconą bramką
► Drugi gol dla Polski był bramką nr 170 strzeloną w ME U-21 (eliminacje + finały)
► Jubileuszowy, 50. mecz reprezentacji w ME U-21 (eliminacje + finały) na własnym boisku
► Pierwszy remis reprezentacji w eliminacjach ME U-21 na własnym boisku w rozmiarze 2:2
► Ostatni gol dla Włochów był bramką nr 50 straconą przez reprezentację w eliminacjach ME U-21 na własnym boisku