Hymn, który się gdzieś zawieruszył, i selekcjonerski debiut Pawła Janasa w meczu o punkty. To wszystko, co kibice zapamiętali z trzeciego występu biało-czerwonych w eliminacjach Euro 2004. Zaczęło się od organizacyjnej wpadki, bo kiedy piłkarze ustawili się na murawie, z głośników nie popłynęła pieśń „Isten, áldd meg a magyart”. O zaintonowanie hymnu poproszono więc węgierskich kibiców. Potem było dużo walki, trochę rękoczynów, kilka akcji i ostatni gwizdek, po którym nowy trener reprezentacji Polski minę miał nietęgą. Zawodnicy, schodząc z boiska, mogli sobie powiedzieć: „Polak, Węgier, dwa bratanki, zagraliśmy mecz bez bramki”.
13
T. Dawidowski
Reprezentacja Polski przed meczem z Węgrami w Chorzowie. Stoją od lewej: Kamil Kosowski, Tomasz Hajto, Maciej Stolarczyk, Jerzy Dudek, Jacek Bąk, Radosław Kałużny. W dolnym rzędzie: Piotr Świerczewski, Mirosław Szymkowiak, Emmanuel Olisadebe, Marcin Zając, Marcin Kuźba.
To był mecz walki i wielu zmarnowanych szans. W tej sytuacji Kamil Kosowski (5) nie oszczędził Krisztiána Lisztesa (10). W tle Marcin Kuźba (9).
Mecz z Węgrami był ostatnim w jego reprezentacyjnej karierze. Zaczął nieźle, oddając potężny strzał zza pola karnego, ale Gábor Király nie dał się zaskoczyć. Potem jednak – zresztą tak jak koledzy z drużyny – z minuty na minutę tracił zapał do walki. Miał być reżyserem gry i tak konstruować akcje, aby biało-czerwoni jakoś przedarli się przez ciasne szyki obronne Madziarów, jednak zabrakło mu pomysłów i determinacji. Po tym spotkaniu jego przygoda z kadrą narodową się skończyła, ale za piłką biegał jeszcze przez siedem lat. Zawiesił buty na kołku dopiero w czerwcu 2010 roku, po pierwszoligowym meczu jego ŁKS-u z Motorem w Lublinie.
Charakterystyczne szare spodnie dresowe i włosy ostrzyżone na zapałkę – to jego znak rozpoznawczy. Király dał się zapamiętać jednak nie tylko z nietypowego stroju, ale też jako jeden z najlepszych golkiperów przełomu XX i XXI wieku. Na miano gwiazdy zapracował w barwach Herthy BSC Berlin, potem grał jeszcze w Crystal Palace i Burnley (w Anglii żartowano, że występuje w spodniach od pidżamy). Jako czterdziestolatek pojechał z reprezentacją na mistrzostwa Europy do Francji i tam został najstarszym piłkarzem, jaki kiedykolwiek zagrał w finałach Euro. Zakończył karierę w maju 2019 roku w barwach Haladás Szombathelyi, gdzie stawiał pierwsze kroki jako bramkarz.
Przed spotkaniem eliminacji mistrzostw Europy w Chorzowie doszło meczu parlamentarzystów z Polski i Węgier. Nasz zespół był w lepszej sytuacji, bo w jego składzie znalazł się Grzegorz Lato – wówczas senator z okręgu rzeszowskiego.
► 29. mecz reprezentacji przeciwko Węgrom i drugi z rzędu bezbramkowy remis
► 620. oficjalny mecz reprezentacji
► Trzeci mecz reprezentacji rozegrany 29 marca i trzeci bez zwycięstwa
► 20. remis reprezentacji w eliminacjach mistrzostw Europy
► 70. mecz reprezentacji bez straconej bramki w wielkich turniejach (MŚ + ME + IO) liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► 20. mecz reprezentacji bez zwycięstwa na własnym boisku w eliminacjach wielkich turniejów (MŚ + ME + IO) liczonych łącznie
► 70. a zarazem pożegnalny występ Piotra Świerczewskiego w reprezentacji
► 10. mecz Kamila Kosowskiego w reprezentacji
► Pobity rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów bez zdobytej bramki (3) na własnym boisku w eliminacjach mistrzostw Europy
► Zagrało 12 zawodników z 9 klubów
► Po tym spotkaniu bilans marcowych meczów ze zdobytą i ze straconą bramką jak również bez zdobytej i bez straconej bramki był równy, odpowiednio: 23-23 i 12-12
► Wyrównany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów bez zwycięstwa (3) na własnym boisku w eliminacjach mistrzostw Europy
► Po raz trzeci wyrównany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów bez zdobytej bramki (2) na własnym boisku w eliminacjach mistrzostw świata i Europy liczonych łącznie