Wszystkie oczy zwrócone w stronę jednej postaci. W 57. minucie 57. występu w reprezentacji Polski z drużyną narodową pożegnał się Łukasz Fabiański. Dla tej chwili na trybunach PGE Narodowego w Warszawie pojawiło się wielu z ponad 56 tysięcy kibiców. Oczywiście najważniejsza była walka o eliminacyjne punkty w drodze do katarskiego mundialu, ale o wygraną ze słabiutkim San Marino nikt specjalnie się nie martwił. Wszyscy wiedzieli natomiast, że tego wieczoru kończy się pewna epoka w historii polskiego futbolu, bo dotychczas żaden bramkarz nie występował w bluzie z orłem na piersi tak długo. „Fabian” zadebiutował w kadrze w towarzyskim meczu z Arabią Saudyjską w Rijadzie (wygranym 2:1 w marcu 2006 roku), kiedy zmienił na boisku Jerzego Dudka. Przez ponad 15 lat wyśrubował rekord czystych kont w oficjalnych spotkaniach (nie dał się pokonać aż 27 razy), a wiele jego interwencji fani nad Wisłą wspominają latami. Już wiemy, że swojego dorobku nie poprawi, ale jego ostatni występ miał oprawę godną zasłużonego reprezentanta kraju.
1
R. Majecki
18
B. Bereszyński
23
K. Piątek
10
A. Buksa
16
J. Moder
Reprezentacja Polski przed meczem z San Marino. W górnym rzędzie od lewej: Łukasz Fabiański, Robert Gumny, Tomasz Kędziora, Karol Świderski, Michał Helik. W dolnym rzędzie od lewej: Przemysław Płacheta, Przemysław Frankowski, Kacper Kozłowski, Robert Lewandowski (kapitan), Karol Linetty, Mateusz Klich.
W pierwszej połowie poszło nam dość gładko. Do przerwy prowadziliśmy różnicą dwóch goli, ale w niektórych sytuacjach powinniśmy być skuteczniejsi. Nad tym musimy pracować. Również nad celnymi dośrodkowaniami. Gdy atakujemy środkiem pola, nasze podania muszą być kluczowe, szybsze i bardziej agresywne. Uważam, że mogliśmy wypaść jeszcze lepiej, biorąc pod uwagę nasz potencjał. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach te elementy uda nam się poprawić.
Polska drużyna była bardzo trudnym przeciwnikiem, to zresztą oczywiste. Widać było, że od początku grała skoncentrowana. My chyba za bardzo skupiliśmy się na pilnowaniu Roberta Lewandowskiego. Kiedy Łukasz Fabiański został pożegnany przez cały stadion, widziałem dużo pięknych emocji. To dla reprezentacji Polski wspaniały wieczór – z jednej strony korzystny wynik, a z drugiej to wyjątkowe wydarzenie. Jeżeli chodzi o mój zespół, ostatnie minuty były dla nas trudne. Straciliśmy gola na 0:5 w doliczonym czasie. Szkoda tej bramki.
Miałem świadomość, że to nie będzie wymagające spotkanie, ale wiedziałem, że trzymam nerwy na wodzy. Miałem w głowie, żeby za bardzo się nie rozkleić. To, co wydarzyło się przed meczem, zupełnie zbiło mnie z tropu. Nie spodziewałem się, że będzie w tym uczestniczyć moja żona i najbliżsi. Pierwsze rozmowy o mojej przyszłości toczyły się między mną a Piszczem (Łukaszem Piszczkiem – przyp. red.), od tego się powoli zaczęło. Często o tym rozmawialiśmy, także po tym, jak on już zakończył grę w reprezentacji. Te rozmowy też mi pomogły. Wielokrotnie powtarzałem, że Euro 2020 od początku miało być moim ostatnim turniejem. Wiadomo, że covid to wszystko przeciągnął, ale ja swojego zdania nie zmieniłem.
Ofensywni zmiennicy w meczu z San Marino okazali się wyjątkowo bramkostrzelni. Szczególnie szczęśliwy ze swojego gola był Piątek, który wrócił do drużyny narodowej po kontuzji, przez którą nie wystąpił na Euro 2020. Poprzedni raz w koszulce z orłem na piersi zagrał ponad pół roku wcześniej, w marcowych spotkaniach eliminacji mundialu 2022 z Węgrami, Andorą i Anglią. Świetne statystyki podtrzymał też Buksa, który zaliczył piąte trafienie w czwartym występie w kadrze.
Cieszę się, że wróciłem do reprezentacji. Cztery i pół miesiąca bez piłki to kawał czasu. Muszę jeszcze popracować, żeby wzmocnić się na 200 procent. Noga jest po kontuzji, ale powoli wchodzę do gry. Ma się gdzieś to wyczucie. Fajnie zareagowałem na tę akcję. Kacper Kozłowski zagrał mi dobrą piłkę, wszedłem na krótki słupek i wpakowałem ją do bramki. Powinniśmy więcej grać na jeden kontakt, to byłoby i więcej goli.
► 858. oficjalny, międzypaństwowy mecz reprezentacji Polski
► 140. oficjalny mecz reprezentacji na własnym boisku bez straconej bramki
► 120. mecz reprezentacji w mistrzostwach świata i Europy na własnym boisku licząc łącznie eliminacje i finały
► 270. oficjalny mecz reprezentacji bez straconej bramki
► Drugi gol był bramką nr 250 strzeloną przez reprezentację w październiku
► Przerwana seria reprezentacji 5 meczów (na 7 wszystkich) rozgrywanych 9 października, w których traciliśmy minimum 1 bramkę
► 50. mecz reprezentacji w mistrzostwach świata (eliminacje + finały) bez straconej bramki
► Trzeci gol był bramką nr 250 strzelona przez reprezentację w eliminacjach mistrzostw świata
► Czwarty gol był bramką nr 490 strzeloną przez reprezentację w mistrzostwach świata i Europy liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► Pierwszy gol był bramką nr 430 strzeloną przez reprezentację w eliminacjach mistrzostw świata i Europy liczonych łącznie
► Czwarty gol był bramką nr 500 strzelona przez reprezentację w MŚ, ME i Lidze Narodów liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► Pierwszy gol był bramką nr 440 strzeloną przez reprezentację w eliminacjach MŚ, ME i Ligi Narodów liczonych łącznie
► Ostatni gol był bramką nr 730 strzeloną przez reprezentację w meczach oficjalnych na własnym boisku
► Czwarty gol był bramką nr 260 strzeloną przez reprezentację w mistrzostwach świata i Europy na własnym boisku licząc łącznie eliminacje i finały
► Pierwszy gol był bramką nr 270 strzeloną przez reprezentację na własnym boisku w eliminacjach wielkich turniejów (MŚ, ME, LN i IO) liczonych łącznie
► Po raz 30 reprezentacja zagrała na Stadionie Narodowym (PGE Narodowym) w Warszawie
► Jubileuszowy, 10. mecz reprezentacji przeciwko San Marino, bilans: 10-0-0, bramki 45-2
► 80. zwycięstwo reprezentacji w mistrzostwach świata licząc łącznie eliminacje i finały
► Wyrównany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów ze zdobytą bramką (14) w mistrzostwach świata i Europy liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► Wyrównany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów ze zdobytą bramką (14) w eliminacjach mistrzostw świata na własnym boisku
► Wyśrubowany rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów bez porażki (21) w eliminacjach mistrzostw świata i Europy liczonych łącznie na własnym boisku
► 100. mecz reprezentacji na własnym boisku ze zdobytą bramką w MŚ, ME i Lidze Narodów (eliminacje + finały) liczonych łącznie
► 100. mecz reprezentacji na własnym boisku ze zdobytą bramką w eliminacjach wielkich turniejów (MŚ, ME, LN i IO) liczonych łącznie
► Robert Lewandowski wyśrubował swój własny rekord liczby występów w roli kapitana reprezentacji, zagrał z opaską kapitana po raz 65
► Robert Lewandowski wyśrubował rekord liczby występów w reprezentacji Polski, zagrał w niej po raz 126
► Debiut Radosława Majeckiego w reprezentacji – reprezentant Polski nr 960
► 25. występ Tomasza Kędziory w reprezentacji i debiutancki gol
► Po raz 30 reprezentację rywali prowadził trener z Włoch – Franco Varrella (nie zawsze był to selekcjoner reprezentacji Włoch)
► Chorwat Fran Jović to sędzia nr 860, który rozstrzygał w meczu reprezentacji Polski (w dwóch przypadkach, z powodu kontuzji w czasie meczu, sędziowało dwóch arbitrów)
► Po tym starciu bilans bramkowy reprezentacji w eliminacjach mistrzostw świata na własnym boisku wynosił +100
► Po raz 210 w reprezentacji wystąpił zawodnik o imieniu Łukasz (Fabiański)
► Po raz 240 w reprezentacji wystąpił zawodnik o imieniu Robert (Gumny lub Lewandowski – obaj zagrali od początku meczu)
► Po raz 50 wystąpił w reprezentacji zawodnik o imieniu Przemysław (Płacheta lub Frankowski – obaj zagrali od początku meczu)
► Po raz 80 wystąpił w reprezentacji zawodnik o imieniu Karol (Linetty lub Świderski – obaj zagrali od początku meczu)
► Pożegnalny, 57. występ Łukasza Fabiańskiego w reprezentacji Polski – jedyny polski bramkarz, który w meczach finałów mistrzostw świata i Europy (3) zachował czyste konto
► Po raz 100 zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w lidze ukraińskiej (Tomasz Kędziora – Dynamo Kijów)
► Po raz 390 zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w lidze francuskiej (Przemysław Frankowski – RC Lens)
► Po raz 360 zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w lidze angielskiej (Jakub Moder – Brighton & Hove Albion)
► Po raz 20 zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w północnoamerykańskiej lidze MLS (Adam Buksa – New England Revolution)
► Po raz 17 w historii meczów reprezentacji zawodnik drużyny rywala strzelił bramkę samobójczą – Cristiano Brolli
► Piąty gol Adama Buksy w czwartym występie w reprezentacji