21
M. Koźmiński
16
T. Rząsa
15
A. Bąk
14
M. Żewłakow
19
K. Kosowski
Reprezentacja Polski przed meczem z Rumunią w Bydgoszczy. Stoją od lewej: Radosław Kałużny, Tomasz Iwan, Tomasz Kłos, Paweł Kryszałowicz, Jerzy Dudek, Bartosz Karwan. W dolnym rzędzie: Maciej Żurawski, Michał Żewłakow, Jacek Krzynówek, Tomasz Hajto, Jacek Zieliński.
Jeden z trzech polskich piłkarzy, obok Kamila Kosowskiego i Bartosza Karwana, który zagrał w tym meczu, ale potem nie pojechał na mundial. Brak powołania dla Iwana odbił się w kraju szerokim echem, bo zawodnik był jednym z ważnych ogniw drużyny, która po 16 latach wywalczyła awans do finałów mistrzostw świata. Selekcjoner Jerzy Engel jednak już miesiąc przed turniejem zapowiedział: „Iwana w ogóle nie biorę pod uwagę, on nie gra w Austrii Wiedeń. Swoją szansę stracił właśnie wtedy, gdy nie wywalczył sobie miejsca w tym klubie. Teraz nie jest gotowy do gry w ciężkich warunkach atmosferycznych z tak ciężkimi rywalami”. W efekcie występ w meczu z Rumunią był jego ostatnim w koszulce z orłem na piersi.
Obok Gheorghe Hagiego (prywatnie – jego szwagra) największa ikona rumuńskiej piłki lat 90. Do Bydgoszczy przyjechał już jako 35-latek, powoli kończący karierę, ale pokazał, że ciągle jest w świetnej formie. Miał za sobą udział w czterech wielkich turniejach, z których zwykle wracał z tarczą. Trzy razy zagrał na mistrzostwach świata: w 1994 roku dotarł z drużyną do ćwierćfinału, a w 1990 i 1998 do 1/8 finału. Dwa razy uczestniczył w Euro: w 2000 roku osiągnął ćwierćfinał, a cztery lata wcześniej zakończył zawody na fazie grupowej. W jego życiu były jednak i ciemne strony. Po latach przyznał się, że za komuny współpracował z tajną policją Securitate, donosząc na klubowych kolegów z Universitatei Craiova.
Przed i w trakcie spotkania z Rumunami biało-czerwonych prześladował pech. Podczas przedmeczowej rozgrzewki zgłoszony do podstawowego składu Jacek Bąk złamał palec u ręki i w ostatniej chwili musiał go zastąpić Tomasz Kłos. Obrońca Kaiserslautern według planu miał wejść na boisko dopiero po przerwie i z początku był trochę zły na decyzję trenera, bo do Bydgoszczy przyjechali wysłannicy Evertonu, którzy mieli mu się przyjrzeć przed ewentualnym transferem. Ucieszył się więc, że zagra od początku. Los jednak bywa przewrotny, bo ostatecznie przebywał na murawie krócej niż 45 minut. Najpierw popełnił fatalny błąd, po którym Polacy stracili pierwszą bramkę, a potem łokciem w głowę trafił go Ionel Ganea i zalany krwią musiał opuścić boisko. Do Evertonu ostatecznie nie trafił. Rok później podpisał kontrakt z FC Köln.
► Szósty mecz reprezentacji na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy i pierwsza porażka
► 32 . mecz reprezentacji przeciwko Rumunii i 13. porażka z tym rywalem
► Szósty mecz reprezentacji rozegrany 17 kwietnia i pierwszy, w którym tracimy 2 bramki
► 25. mecz Jerzego Engela w roli selekcjonera reprezentacji
► 40. mecz Tomasza Iwana w reprezentacji
► Rozpoczęta trzecia setka meczów reprezentacji ze zdobytą bramką
► Zagrało 16 zawodników z 13 klubów
► 60. rzut karny podyktowany przeciwko reprezentacji i 11. obroniony
► Szósty gol Tomasza Hajty w 43. występie w reprezentacji
► Po raz pierwszy mecz reprezentacji Polski sędziował Jurij Baskakow z Rosji