A miało być tak pięknie… Po wygranej na Wyspach Owczych (2:0) w debiucie selekcjonera Michała Probierza i porażce reprezentacji Czech w Albanii (0:3) losy biało-czerwonych znów wróciły w ich ręce. Mimo przeciętnej postawy w całych eliminacjach, na dwie kolejki przed końcem zmagań stało się jasne, że komplet punktów w meczach przed własną publicznością z Mołdawią i Czechami zapewni naszej drużynie bezpośredni awans do mistrzostw Europy. Niestety ten plan stał się nieaktualny tak szybko, jak się pojawił. Na PGE Narodowym reprezentacja Polski zaledwie zremisowała ze zdecydowanie niżej notowanym rywalem i perspektywa zajęcia jednego z dwóch czołowych miejsc w grupie, znacznie się oddaliła.
11
K. Grosicki
13
J. Kamiński
23
B. Slisz
8
F. Marchwiński
16
A. Buksa
Reprezentacja Polski przed meczem z Mołdawią. W górnym rzędzie od lewej: Jakub Kiwior, Karol Świderski, Patryk Dziczek, Wojciech Szczęsny, Arkadiusz Milik, Patryk Peda. W dolnym rzędzie od lewej: Paweł Wszołek, Sebastian Szymański, Tomasz Kędziora, Piotr Zieliński (kapitan), Przemysław Frankowski.
Tak to czasem bywa, że jak zespół jest odmłodzony, jest dużo kibiców, to brakuje trochę takiego spokoju. Mówiłem, że zmiany mogą zadecydować, więc tym bardziej szkoda, że nie udało się wykorzystać akcji Grosickiego i Kamińskiego. Jest to bolesne doświadczenie, ale taka jest piłka. Trzeba stanąć za tym zespołem. Do końca walczyliśmy o zwycięstwo i po prostu zabrakło „kropki nad i”.
Było bardzo ciężko, bo reprezentacja Polski jest mocna. W sumie jednak zdobyliśmy cztery punkty z tym przeciwnikiem, czego przed rozpoczęciem eliminacji się nie spodziewaliśmy. Jesteśmy szczęśliwi, dla nas dzisiejszy remis jest jak zwycięstwo.
Od wielu lat zdarzało się to niezwykle rzadko, ale fakty są takie, że podczas październikowych meczów w eliminacjach Euro 2024, reprezentacja Polski musiała sobie radzić bez swojego etatowego kapitana i rekordzisty pod względem strzelonych goli – Roberta Lewandowskiego. Kontuzjowanego snajpera Barcelony w ataku zastąpił Świderski, który tymczasowo przejął również jego numer na koszulce. W meczu z Mołdawią piłkarz amerykańskiego Charlotte FC ze swoich zadań wywiązał się przyzwoicie – zdobył bramkę i był jednym z nielicznych polskich graczy, którego po ostatnim gwizdku nie zalała fala krytyki. Jego gol dał jednak gospodarzom zaledwie remis, bo wcześniej Wojciecha Szczęsnego pokonał Ion Nicolaescu. To ten sam zawodnik, który w czerwcu w Kiszyniowie trafił do polskiej bramki dwukrotnie.
Głupio stracony gol po stałym fragmencie gry. Wiedzieliśmy, że tylko w taki sposób mogą nam zagrozić. Myślę, że w drugiej połowie, gdzie goniliśmy wynik, staraliśmy się kreować grę, byliśmy lepszym zespołem. Strzeliliśmy bramkę na 1:1, ale czegoś zabrakło żeby strzelić tę zwycięską. Na pewno jest ogromny smutek i rozczarowanie. Myślę, że gdzieś te dwa ostatnie mecze gramy zdecydowanie lepiej niż wcześniej i można zobaczyć te pozytywy. Wiadomo, że dzisiaj najważniejsze było zwycięstwo, bez względu na styl i tego zabrakło.
Na pewno początek meczu był za bardzo nerwowy. Jak dostaniesz „gonga” to z takimi drużynami ciężko wygrać. Niestety remisujemy, a dla nas to jak porażka. Potrafimy grać w piłkę, mamy dobrych zawodników, a wychodzimy na własnym stadionie i wyglądamy przeciętnie. Dzisiaj grałem bardziej z tyłu na pozycji środkowego pomocnika. Nie mam z tym problemu. Stwarzaliśmy sytuacje, ale gdzieś tej skuteczności zabrakło. Jak chcesz wygrać mecz, to trzeba strzelać gole. Już chyba trzeci raz miałem okazję grać z Mołdawią i jest ciężko, bo dwa remisy i porażka. Nowy selekcjoner dał powiew świeżości. Widać to też było w powołaniach. On w nas wierzy, a my chcemy się odwdzięczyć. Chcemy pojechać na Euro, ale znowu komplikujemy sobie sytuację na własne życzenie. Dopóki mamy szanse to będziemy wierzyć. Trzeba zrobić wszystko, aby wygrać, a później liczyć żeby oni się potknęli.
► 882. oficjalny, międzypaństwowy mecz reprezentacji Polski
► Po raz 96 reprezentacja zagrała o 20:45 – to najczęstsza godzina rozpoczęcia oficjalnego meczu międzypaństwowego przez biało-czerwonych
► 1:1 to najczęstszy wynik uzyskiwany przez reprezentację Polski – w oficjalnym meczu międzypaństwowym zanotowany po raz 92.
► Po raz 8 Mołdawia była rywalem biało-czerwonych, bilans: 5-2-1, bramki 13-6
► 130. mecz reprezentacji na własnym boisku w eliminacjach MŚ, ME i LN liczonych łącznie
► 110. mecz reprezentacji rozegrany w październiku ze strzeloną minimum 1 bramką
► 50. mecz reprezentacji w ME (eliminacje + finały) na własnym boisku bez porażki
► 50. mecz reprezentacji na własnym boisku w eliminacjach MŚ i ME liczonych łącznie bez wygranej
► 100. mecz reprezentacji w eliminacjach MŚ i ME liczonych łącznie na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką
► 70. mecz reprezentacji ze straconą minimum 1 bramką na własnym boisku w eliminacjach MŚ, ME i LN liczonych łącznie
► 60. mecz reprezentacji na własnym boisku bez wygranej w wielkich turniejach (MŚ, ME, LN i IO) liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► 110. mecz reprezentacji na własnym boisku bez porażki w wielkich turniejach (MŚ, ME, LN i IO) liczonych łącznie (eliminacje + finały)
► 30. remis reprezentacji w meczach rozegranych w październiku
► 260. mecz reprezentacji w eliminacjach MŚ, ME i LN liczonych łącznie
► Wyśrubowany do 13 rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów bez porażki w ME (eliminacje + finały) na własnym boisku
► Wyśrubowany do 19 rekord reprezentacji liczby kolejnych meczów bez porażki w eliminacjach ME na własnym boisku
► Po raz 170 zagrał w reprezentacji zawodnik o imieniu Arkadiusz (Milik)
► Po raz 70 zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień we włoskim klubie Juventus Turyn – Wojciech Szczęsny lub Arkadiusz Milik (obaj zagrali od początku meczu)
► Po raz 25 zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w greckim klubie PAOK Saloniki – Tomasz Kędziora
► Po raz 10 zagrał w reprezentacji zawodnik występujący na co dzień w Piaście Gliwice – Patryk Dziczek
► Po raz 150 zagrał w reprezentacji zawodnik grający na co dzień w lidze tureckiej – Adam Buksa
► 10. gol Karola Świderskiego w 26. występie w reprezentacji
► Po raz 7 reprezentacja zagrała 15 października i po raz pierwszy tego dnia zremisowała, bilans: 2-1-4, bramki 8-11
► Po raz pierwszy mecz reprezentacji Polski rozstrzygał Artur Dias z Portugalii
► 190. gol stracony przez reprezentację w meczach październikowych
► Przerwana rekordowa seria reprezentacji 10 kolejnych meczów w eliminacjach ME bez remisu
► 300. gol stracony przez reprezentację w eliminacjach MŚ, ME i LN liczonych łącznie
► Przerwana rekordowa seria reprezentacji 4 kolejnych meczów na własnym boisku bez porażki
► 25. mecz reprezentacji w eliminacjach ME na własnym boisku bez wygranej
► 330. II połowa meczu wygrana przez reprezentację Polski w oficjalnym meczu międzypaństwowym
► 640. II połowa bez porażki w meczu reprezentacji Polski
► Jeśli liczyć obie połowy jako oddzielne mecze to I połowa meczu z Mołdawią była porażką nr 500
► Zagrało 16 zawodników z 14 klubów, w tym 4 polskich – po dwóch z Juventusu Turyn i Legii Warszawa
► 20. żółtą kartkę pokazaną reprezentantowi Mołdawii w meczu z Polską obejrzał Virgiliu Postolachi
► 20. żółtą kartkę pokazaną reprezentantowi Mołdawii w meczu z Polską obejrzał Virgiliu Postolachi
► Sergiu Plătică to 20. reprezentant Mołdawii, który zobaczył żółtą kartkę w meczu przeciwko reprezentacji Polski