Ten mecz miał dać odpowiedź jak na rok przed Euro 2012 zaprezentuje się drużyna Franciszka Smudy, w starciu z jedną z czołowych ekip światowego futbolu, występującą (inaczej niż cztery dni wcześniej Argentyna) w silnym zestawieniu. Co prawda Laurent Blanc na prośbę klubów nie wystawił w pierwszym składzie chociażby Francka Ribéry’ego, Karima Benzemy czy Florenta Maloudy (ten ostatni pojawił się na boisku w drugiej połowie), ale i tak zespół Trójkolorowych zaprezentował się warszawskiej publiczności w składzie zbliżonym do najsilniejszego. I co ważne, z takim rywalem biało-czerwoni toczyli długimi fragmentami równorzędną walkę. Kapitalny mecz rozgrywał Wojciech Szczęsny, który dał się pokonać tylko... koledze z zespołu – Tomaszowi Jodłowcowi.
6
A. Matuszczyk
8
P. Brożek
15
S. Pawłowski
Reprezentacja Polski przed meczem z Francją. W górnym rzędzie od lewej: Wojciech Szczęsny, Łukasz Piszczek, Robert Lewandowski, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Wojtkowiak, Tomasz Jodłowiec. W dolnym rzędzie od lewej: Jakub Błaszczykowski (kapitan), Adrian Mierzejewski, Dariusz Dudka, Ludovic Obraniak, Rafał Murawski.
„Te trzy sekundy zaraz po, to poczucie sporego rozczarowania i głowa w dół, ale powiedziałem sobie: nie! Miałem przekonanie, że przecież można to odrobić i przyjąłem to po męsku” – tak sytuację z samobójczym trafieniem ocenił w rozmowie z portalem gwizdek24.pl sam zainteresowany. I trzeba przyznać, że Jodłowiec zrobił właśnie tak, jak powiedział. Obrońca warszawskiej Polonii rozegrał całkiem udane zawody, a na jego występie cieniem rzuciła się tylko ta niefortunna interwencja. Co więcej, obrońca sam próbował wziąć sprawy w swoje ręce, kiedy po rzucie rożnym niewiele zabrakło mu do zdobycia bramki strzałem głową. Został powołany do szerokiej kadry przed Euro 2012, ale ostatecznie selekcjoner Franciszek Smuda zrezygnował z niego przed startem turnieju. Na mistrzostwach Europy wystąpił cztery lata później we Francji (zagrał w 5 meczach, z czego w 4 wszedł na boisko z ławki rezerwowych).
Defensor Manchesteru United był jednym z tych czołowych francuskich piłkarzy, którzy wystąpili na Stadionie Wojska Polskiego. Lewy obrońca rozegrał całe spotkanie i dał się we znaki reprezentantom Polski. Miał także sporo szczęścia, bo przy jednej z interwencji omal nie kopnął w głowę Adriana Mierzejewskiego, za co z pewnością zostałby wyrzucony z boiska. Niewielu wie, że jako junior urodzony w Dakarze piłkarz, zaczynał na pozycji napastnika. Dopiero później został przekwalifikowany na obrońcę. Po tym jak nastolatek nie przekonał do siebie skautów PSG, wyjechał do Włoch, gdzie również nie przebił się jednak do topowych klubów. Udało mu się to dopiero po kilkunastu latach kiedy z Old Trafford przeniósł się do Juventusu Turyn. Karierę zakończył na początku 2019 roku, a podczas niej reprezentował także barwy m.in. AS Monaco, Olympique Marsylia czy West Hamu United.
► Setny mecz reprezentacji Polski w Warszawie
► 70. mecz reprezentacji na Stadionie Wojska Polskiego
► Piąty mecz reprezentacji rozegrany 9 czerwca i piąty ze straconą minimum jedną bramką
► 45. porażka reprezentacji w rozmiarze 0:1
► 40. porażka reprezentacji w czerwcu
► 25. mecz Pawła Brożka w reprezentacji
► 10. mecz Adama Matuszczyka w reprezentacji
► Po raz pierwszy mecz reprezentacji sędziował Björn Kuipers z Holandii
► Zagrało 14 zawodników z 10 klubów
► Bramka Tomasza Jodłowca to 19. gol samobójczy reprezentanta Polski