Dla kibiców kobiecego futbolu to była prawdziwa gratka. Trzy miesiące po zakończeniu mundialu do Polski zjechała jedna z najlepszych drużyn świata – i to niemal w najsilniejszym składzie, z dwiema największym gwiazdami: znakomitą napastniczką Martą i świetną rozgrywającą Formigą. Owszem, paniom nie wypada wypominać wieku, ale te dwie bardzo już doświadczone zawodniczki (pierwsza miała wówczas 33 lata, druga była już po... czterdziestce) pokazały biało-czerwonym, jak się tańczy sambę na zielonej murawie. Formiga otworzyła wynik, a Marta, która tym razem zagrała w drugiej linii, stworzyła koleżankom kilka świetnych okazji do zdobycia bramki. Zespół Miłosza Stępińskiego też zasłużył na brawa, zwłaszcza za postawę w pierwszej połowie. Wysoką formę Polki potwierdziły miesiąc później w meczu eliminacji Euro 2021 z Hiszpanią.