Znane powiedzenie – do trzech razy sztuka – nie zawsze znajduje odzwierciedlenie w boiskowej rzeczywistości. Tak też było w przypadku Pogoni Szczecin 22 maja 2010 roku na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy. Portowcy po raz trzeci w historii zagrali w finale Pucharu Polski, przebyli bardzo długą drogę od rundy przedwstępnej, aby znaleźć się w meczu decydującym o zwycięstwie w tych rozgrywkach, i… nie sprostali zadaniu. Ekstraklasowa Jagiellonia była bezdyskusyjnie lepsza od pierwszoligowej Pogoni, choć wynik może sugerować coś zupełnie innego. Białostoczanie mieli mnóstwo okazji do tego, by wygrać wyżej, ale cuda w bramce szczecinian wyczyniał Radosław Janukiewicz. Dla Jagi zwycięstwo miało wymiar historyczny. Był to bowiem pierwszy triumf popularnych Pszczółek w finale krajowego pucharu. Na tym etapie zespół z Podlasia znalazł się dopiero po raz drugi. Gdy poprzednio wystąpił w finale Pucharu Polski (1989 rok), przegrał zdecydowanie z Legią Warszawa (2:5).
7
M. Lebedyński
18
D. Wólkiewicz
19
P. Dziuba
Po 21 latach Jagiellonia Białystok znów znalazła się w finale Pucharu Polski. Za pierwszym razem musiała uznać wyższość Legii Warszawa. Tym razem to ekipa z Podlasia sięgnęła po to trofeum. W 2020 roku specjalna kapituła uznała spotkanie z Pogonią w finale PP za mecz 100-lecia białostockiego klubu.
Czuję, że nogi odmawiają mi posłuszeństwa, ale jestem szczęśliwy. Nie uważam się za bohatera, bo w pojedynkę nie można wygrać meczu. Puchar Polski zdobyło nie tylko jedenastu piłkarzy, ale również rezerwowi, trenerzy i wspaniali kibice Jagiellonii, którzy dzielnie nas wspierali.
Bezapelacyjnie bohater w Pogoni Szczecin. Dla bramkarza Portowców było to jednak marne pocieszenie. Choć bronił świetnie, a w kilku sytuacjach wręcz fenomenalnie, to jego drużyna nie sięgnęła po cenne trofeum. Wszystko przez trafienie Andriusa Skerli. Tego jednego strzału Janukiewicz nie był w stanie obronić. „Wolałbym zagrać gorzej, ale wygrać mecz. Naszym celem było zdobycie Pucharu, ale nie udało się. (...) Musze przyznać, że gra w finale to dla nas duży sukces. Gdyby ktoś pół roku temu powiedział, że będziemy grać w finale, to pewno większość z nas by w to nie uwierzyła” – powiedział „Przeglądowi Sportowemu”. Janukiewicz Pucharu Polski nie zdobył, ale pozostał w Pogoni na kolejne sezony. Dwa lata później świętował awans do ekstraklasy. Piłkarzem Portowców był do 2017 roku, jednak dwa ostatnie sezony (2015/2016 i 2016/2017) spędził na wypożyczeniach.
Dla pomocnika Jagiellonii mecz z Pogonią był szczególny. „Grosik” był przecież wychowankiem klubu z Grodu Gryfa. To tam stawiał pierwsze kroki i stamtąd wyruszył na podbój ekstraklasy, a później Europy. Nie powiodło mu się w Legii – głównie przez sprawy pozaboiskowe. Stołeczny zespół wypożyczał go kolejno – do Sionu i Jagiellonii. W 2009 roku na stałe przeniósł się do Białegostoku, gdzie pięknie rozwinął się pod okiem trenera Michała Probierza. Choć niewiele brakowało, a współpraca obu panów szybko by się zakończyła. „Grosik” bardzo mocno podpadł szkoleniowcowi podczas przygotowań do sezonu 2009/2010. Na szczęście dla niego sprawa została załagodzona i obie strony podały sobie ręce. W finale Pucharu Polski należał do najlepszych. Stwarzał największe zagrożenie pod bramką Janukiewicza, ale ani razu nie zdołał go pokonać.
Dla mnie najważniejsze jest to, że zdobyliśmy ten Puchar. Chwała zawodnikom, że wytrzymali tak trudny sezon. To jest nagroda dla nich. Pokazali charakter, walczyli w lidze i w Pucharze. Ostatnio nie mówiliśmy głośno o naszych problemach, ale mieliśmy kilku zawodników kontuzjowanych. Szczególnie jestem pod wrażeniem Andriusa Skerli, który grał z kontuzją i jeszcze został bohaterem. (...) Zdobyliśmy puchar i musimy się przygotować do spotkań międzynarodowych. Teraz rola prezesów, prezydenta, żebyśmy mieli odpowiedni stadion. Na pewno stworzyliśmy działaczom problem, ale przyjemny problem. Nie wystraszymy się kogokolwiek z kim przyjdzie nam grać. Ja chciałbym trafić na Liverpool, aby jako trener poprowadzić zespół na Anfield Road.
► 56. finał Pucharu Polski
► 64. mecz w finale PP (osiem razy rozstrzygał dwumecz)
► Po raz 13. w finale PP zagrała drużyna z niższego niż pierwszy poziomu ligowego (Pogoń)
► Po raz 10. w finale PP zagrała drużyna z II poziomu ligowego (Pogoń)
► Po raz 3. Pogoń zagrała w finale PP i po raz trzeci przegrała 0:1
► Trzeci mecz tych drużyn w PP i trzecia wygrana Jagiellonii – pierwszy raz bez dogrywki
► Jubileuszowa, 50. porażka Pogoni w PP
► 50. mecz Jagiellonii w PP ze zdobytą bramką
► 25. mecz Jagiellonii w PP bez straconej bramki
► Historyczny, pierwszy triumf Jagiellonii w drugim występie w finale Pucharu Polski – w sezonie 1988/89 porażka w Olsztynie z Legią 2:5
► 71. mecz Jagiellonii w PP
► 147. mecz Pogoni w PP
► 110. mecz Pogoni w PP ze straconą bramką