Po roku przerwy kibice znów na otwarcie sezonu mogli emocjonować się starciem mistrza ze zdobywcą Pucharu Polski. W 2013 roku mecz odwołano z powodu reformy Ekstraklasy, a także zmian w Pucharze Tysiąca Drużyn. Tym razem bez przeszkód doszło do konfrontacji Legii z Zawiszą, a areną rywalizacji wybrano obiekt najlepszej drużyny w lidze. I mimo że faworytem byli podopieczni Henninga Berga, przy Łazienkowskiej doszło do niespodzianki. Gospodarze co prawda dwa razy skutecznie gonili wynik, ale kiedy mieli okazje do objęcia prowadzenia, brakowało im skuteczności. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w doliczonym czasie, kiedy decydujący cios zadał rezerwowy Wahan Geworgian.
39
M. Hołownia
66
K. Kurowski
73
Ł. Moneta
Po latach kontrowersji z wyborem miejsca rozgrywania spotkania o Superpuchar postanowiono, że z zasady będzie się on odbywał na stadionie drużyny, która wywalczyła mistrzostwo Polski.
Mamy zespół, który aspiruje do gry w Lidze Mistrzów. To jest nasze największe marzenie. Wszystko podporządkowujemy temu celowi. W meczu o Superpuchar od razu planowaliśmy dać szansę młodszym graczom i tym, którzy mniej grali. Być może gdybyśmy dokonali pewnych zmian, zdobyliśmy Superpuchar.
To był dobry mecz. Kosztował dużo wysiłku moich piłkarzy, ale zrealizowali naszą strategię w stu procentach. Chcieliśmy wygrać, aby przejść do historii. Zagraliśmy bardzo dobrze i nikt nie ma prawa powiedzieć, że nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Czuliśmy, że to jest nasz dzień i wygralibyśmy z każdym – również z pierwszym zespołem Legii.
To było jedno z najlepszych moich spotkań w Zawiszy. Mecz dał nam trofeum i dobre wejście w nowy sezon. Liczę, że to pomoże nam w meczach eliminacji Ligi Europy. To zwycięstwo to dla mnie małe pocieszenie po tym, co stało się wczoraj na mundialu (8 lipca 2014 roku w półfinale MŚ w Brazylii gospodarze ulegli Niemcom 1:7 – przyp. red.).
Jeden z idoli kibiców z Łazienkowskiej także tym razem nie zawiódł ich oczekiwań. W mocno odmłodzonym składzie, który na starcie z Zawiszą zdecydował się desygnować Henning Berg, „Sagan” był zdecydowanie najbardziej doświadczonym graczem. Zdobył bramkę na 2:2, ale ostatecznie nie przedłużyła ona marzeń gospodarzy o końcowym sukcesie. Wychowanek Łódzkiego Klubu Sportowego w sumie reprezentował barwy Legii przez siedem lat (2002-2005 i 2012-2016) i w tym czasie wywalczył po trzy mistrzostwa kraju i Puchary Polski. Po zakończeniu gry w piłkę w latach 2019-2020 w klubie ze stolicy pełnił również funkcję asystenta trenera.
Klasyczny joker w talii Jorge Paixão. Urodzony w Erywaniu napastnik zrobił to, co do niego należało. Na boisku pojawił się niespełna 20 minut przed końcem meczu i w doliczonym czasie oddał decydujący strzał na bramkę bronioną przez Konrada Jałochę. Zawodnik, który od 2003 roku legitymował się polskim paszportem i zaliczył nawet debiut w reprezentacji (w 2004 roku w towarzyskim meczu z USA), był u schyłku swojej ciekawej przygody z piłką. Nad Wisłę przyjechał już jako trzynastolatek i pierwsze kroki w futbolu stawiał w barwach Petrochemii. Poza Płockiem występował także w Jagiellonii Białystok, ŁKS-ie Łódź, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i właśnie Zawiszy Bydgoszcz, gdzie po rundzie jesiennej sezonu 2014/2015 zakończył karierę.
Smuci mnie podejście niektórych do tego meczu. W poważnych krajach europejskich takie spotkania cieszą się poważaniem i należytą estymą. Mam na swoim koncie Superpuchar Polski, a także Turcji. Szczycę się tymi osiągnięciami. Chcąc podnieść rangę tego wydarzenia, zespół mistrza Polski nie może w ten sposób podchodzić do meczu o Superpuchar Polski. Ja nie godzę się z takim podejściem! Trener Berg popełnił błąd. We wczorajszym sparingu z Hapoelem zagrali podstawowi zawodnicy, a dzisiaj zagrali rezerwami.
► 23. Superpuchar Polski
► 9. występ Legii w Superpucharze i piąta porażka
► Czwarty Superpuchar rozegrany w Warszawie
► Druga kolejna porażka Legii w Superpucharze, poprzednio dwa razy przegrała Wisła Kraków w latach 2008 i 2009
► Gol Marka Saganowskiego na 2:2 był bramką nr 70 zdobytą w Superpucharze
► Historyczny, pierwszy występ Zawiszy w Superpucharze i wygrana
► Pierwsza wygrana w Superpucharze w rozmiarze 3:2
► Pierwszy w historii Superpuchar, w którym strzelono dokładnie 5 bramek
► Po raz 13. (więcej niż połowa) Superpuchar wygrał zdobywca Pucharu Polski po zwycięstwie nad mistrzem Polski, a po raz 14. finalista bądź zdobywca Pucharu Polski
► Tylko w jednym Superpucharze (na 4 wszystkie) drużyna, która strzeliła 3 bramki, nie wygrała meczu – w 2001 roku Wisła Kraków pokonała Polonię Warszawa 4:3