Rywal na nabranie rozpędu. Cztery lata kibice w Warszawie czekali na występ Legii w europejskich pucharach. Po udanym sezonie 1981/1982, kiedy Wojskowi doszli do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów, tym razem w Pucharze UEFA trafili na Viking Stavanger. Zespół z Norwegii nie należał do europejskich potentatów, dlatego przy Łazienkowskiej oczekiwano pewnego i łatwego zwycięstwa. I tak też się stało. Wygrana 3:0 właściwie przesądziła losy rywalizacji, a zakończony remisem 1:1 rewanż w Skadynawii, był formalnością. Można by rzecz, że była to rywalizacja bez większej historii, gdyby nie zjawiskowa bramka Dariusza Dziekanowskiego, który otworzył wynik w stolicy. Z całą pewnością jedna z najpiękniejszych w historii pucharowych występów polskich zespołów.
14
K. Iwanicki
13
T. Arceusz
Legia Warszawa była trzecim, po Piaście Gliwice i Ruchu Chorzów, polskim klubem Andrzeja Buncola. W stolicy grał od 1982 do 1986 roku, po czym karierę kontynuował już tylko w Niemczech.
Gdy nie ma wyników, łatwiej zmienić trenera niż jedenastu graczy.
To nie był porywający mecz i nadzwyczajny poziom, ale w pucharach nie wolno tracić na swoim boisku bramek i chłopcy chcieli uniknąć niepotrzebnego ryzyka. Stąd właśnie taki, a nie inny przebieg meczu.
Jacek Kazimierski nie miał tego dnia zbyt wiele pracy, ale w kilku sytuacjach zachował czujność i pewnie powstrzymał strzały rywali.
„Na fajerwerki Darka przychodzi specjalnie 5 tysięcy ludzi. Publiczności coś się należy, nie tylko schematyczne rozgrywanie piłki. Darek nie zawsze wybiera najprostsze rozwiązania, ale to co robi, robi dobrze” – tak po zakończeniu spotkania o napastniku Legii mówił trener Jerzy Engel. I trudno nie przyznać mu racji. Po tym jak Dziekanowski w spektakularny sposób otworzył wynik, był na ustach wszystkich kibiców. „Dziekan” szybko zaskarbił sobie przychylność publiczności przy Łazienkowskiej, po tym jak do stolicy przeniósł się z Widzewa. Warszawsko-łódzkie niesnaski sprawiły jednak, że w Mieście Włókniarzy nie był specjalnie mile widziany. 23-latek się tym nie przejmował i robił to co potrafił najlepiej – zdobywał bramki.
Od dwóch lat podpora defensywy Legii, ale także obrońca coraz śmielej poczynający sobie w drużynie narodowej. Na koncie miał już 11 występów w koszulce z orłem na piersi. Tak jak jego imiennik, również urodził się w stolicy. Lokalna tożsamość i identyfikacja z klubem, nie były bez znaczenia w reprezentowaniu Legii, szczególnie na europejskiej arenie. W wygranej z Vikingiem miał swój wyraźny udział i to nie tylko poprzez skuteczne powstrzymywanie rywali. To on był wykonawcą rzutu wolnego, po którym Dziekanowski trafił do siatki. Wdowczyk sam mógł wpisać się na listę strzelców, ale jego mocny strzał z dystansu nieznacznie minął bramkę rywali.
Do ataków Legii w meczu z Vikingiem często włączali się piłkarze formacji obronnej. Swoich szans strzałami z dystansu szukał m.in Dariusz Kubicki (numer 2). Na zdjęciu z lewej Jarosław Araszkiewicz, z prawej zasłonięty Dariusz Dziekanowski.
► 308. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 103. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 54. mecz Legii w europejskich pucharach
► 7. mecz Legii w Pucharze UEFA
► 10. wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 3:0 (wszystkie na własnym boisku)
► 70. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze zdobytą bramką
► 40. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA na własnym boisku ze zdobytą bramką
► 20. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA na własnym boisku bez straconej bramki
► 25. mecz polskiego klubu w 1/8 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze zdobytą bramką
► 150. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku
► Pierwszy gol był bramka nr 280 strzeloną przez polskie kluby w europejskich pucharach na własnym boisku
► Trzeci gol był bramka nr 80 strzeloną przez polskie kluby w Pucharze UEFA na własnym boisku
► Trzeci gol był bramka nr 10 strzeloną przez Legię w Pucharze UEFA
► Pierwsza wygrana Legii w europejskich pucharach w rozmiarze 3:0
► Pierwszy mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 3 bramkami
► Pierwsza wygrana Legii w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku
► Drugi mecz polskiego klubu w 1/8 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 3 bramkami (oba to wygrane 3:0)