„I had a dream” („Miałem sen”) – napis tej treści pojawił się przed spotkaniem na trybunie zwanej Żyletą. Kibice Legii nawiązywali oczywiście do słów amerykańskiego pastora Martina Luthera Kinga. Fani Wojskowych – w tym mały chłopiec widoczny na wielkim banerze w przedmeczowej oprawie – śnili o grze w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Ich marzenia zdawały się spełniać, gdy w 17. minucie Piotr Włodarczyk strzelił gola na 1:0. Były to jednak miłe złego początki. Szachtar szybko odrobił straty, a potem zaaplikował legionistom jeszcze dwie bramki. Wtedy stało się jasne, że po raz kolejny sen o Champions League się nie spełni. Wojskowi zmniejszyli jeszcze rozmiary porażki w końcówce spotkania, gdy ponownie do siatki trafił popularny „Nędza”. Mistrz Polski po raz 10. z rzędu nie awansował do fazy grupowej. Odpadnięcie w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów nie oznaczało na szczęście pożegnania z europejskimi pucharami. Legię czekał teraz dwumecz z Austrią Wiedeń w 1. fazie Pucharu UEFA.
19
M. Burkhardt
13
M. Korzym
15
D. Janczyk
Wśród młodych chłopców, którzy przed meczem wymachiwali flagami na środku boiska pojawił się… przyszły zawodnik Legii. O kogo chodzi? Oczywiście o wychowanka warszawskiego klubu – Patryka Sokołowskiego (z prawej).
Polski sen o grze w rozgrywkach o najważniejsze trofeum w europejskich pucharach trwa. Od dziesięciu lat w LM nie grała żadna polska drużyna. Po wylosowaniu Szachtara wydawało się, że szansa na awans Legii jest realna. Ale takie same nadzieje towarzyszyły w ostatnich latach Wiśle Kraków. Ta także zawodziła.
Legia Warszawa przed meczem z Szachtarem Donieck w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Stoją od lewej: Łukasz Surma (kapitan), Łukasz Fabiański (zasłonięty), Édson, Miroslav Radović, Mamadou Baldé, Dickson Choto, Roger Guerreiro, Sebastian Szałachowski, Michal Gottwald, Piotr Włodarczyk. Na zdjęciu brakuje Éltona.
Trenerowi Dariuszowi Wdowczykowi należą się brawa za odważną, ofensywną taktykę, ale wystawienie aż trzech napastników przyczyniło się również do luk w środku pola, które bezlitośnie wykorzystali goście.
W trakcie meczu kibice Legii zaprezentowali na Żylecie efektowną sektorówkę z panoramą Warszawy. Przykryła ona niemal całą Trybunę Odkrytą.
Muszę powiedzieć, że Szachtar w przebiegu tego dwumeczu był zespołem lepszym. Mecz rozpoczęliśmy dobrze, bo strzeliliśmy szybko bramkę, ale równie szybko straciliśmy jedną, a za moment kolejnego gola. W prostych sytuacjach, po stratach w środku boiska, dostaliśmy dwie zabójcze kontry. 45. minuta – kolejna bramka. I to właściwie było już po spotkaniu. Widać różnicę w jakości indywidualnej zawodników. Piłkarze Szachtara wiedzą jak tą piłką operować, co z nią robić. My jednak jeszcze nie jesteśmy na takim poziomie, jak chociażby Szachtar Donieck.
Ukrainiec Anatolij Tymoszczuk znów niepokoił bramkarza Legii strzałami z dystansu. Gola jednak nie strzelił. W tej sytuacji próbował go powstrzymać obrońca mistrzów Polski, Mamadou Baldé. O piłkarzu rodem z Senegalu, a reprezentującym Gwineę Równikową (1 występ w drużynie narodowej tego kraju), w Warszawie chyba mało kto dziś pamięta. Po rocznym wypożyczeniu z Girondins Bordeaux zawodnik wrócił do Francji (22 spotkania w barwach Legii).
Odpowiedź na pytanie, czego zabrakło Legii do awansu do rozgrywek grupowych Ligi Mistrzów jest bardzo prosta i, niestety, bolesna – wszystkiego. Najlepszy polski zespół poprzedniego sezonu pod każdym względem ustępował czempionowi Ukrainy.
„Nadzieja umiera ostatnia” – to słowa napastnika Legii wypowiedziane przed rewanżowym starciem z Szachtarem. Po jego pierwszej bramce przy Łazienkowskiej rzeczywiście w sercach miejscowych kibiców odżyła wiara w to, że uda się wyeliminować mistrza Ukrainy. Na boiskowym zegarze była 17. minuta. Okazało się, jednak, że ten gol był jedynie wypadkiem przy pracy. Naszpikowany Brazylijczykami zespół Szachtara odpowiedział trzema trafieniami. Piotr Włodarczyk zmniejszył rozmiary porażki na 2 minuty przed końcem spotkania. Jeszcze przed meczem z ekipą z Doniecka sporo mówiło się o tym, że popularny „Nędza” może odejść z Legii. Media rozpisywały się o potencjalnym transferze do OFI Kreta, ale ostatecznie do niego nie doszło. Włodarczyk został w Warszawie do końca sezonu 2006/2007. W lipcu 2007 r. związał się z Zagłębiem Lubin, z którego potem wyjechał do Grecji, gdzie występował w Arisie Saloniki i wspomnianym wcześniej OFI.
Polski obrońca Szachtara mógł z przytupem rozpocząć mecz z Legią. W jednej z pierwszych akcji gości pod bramką Łukasza Fabiańskiego złożył się do strzału, który w ostatniej chwili zdołał zablokować Miroslav Radović. To tyle, jeśli chodzi o ofensywę. A jak wyglądała gra Mariusza Lewandowskiego w defensywie? W obu przypadkach ponosił on winę przy straconych przez zespół z Doniecka golach. Przy bramce numer 1 odpuścił w pewnym momencie krycie Piotra Włodarczyka, z czego ten skwapliwie skorzystał. Defensor Szachtara zdrzemnął się też przy drugim golu, gdy nawet nie próbował blokować napastnika legionistów. Dla mistrza Ukrainy nie miało to już wielkiego znaczenia, bo i tak był już pewny awansu do fazy grupowej. Lewandowski był pierwszym Polakiem w historii grającym w lidze ukraińskiej. Barwy Szachtara reprezentował przez 9 lat. W lipcu 2010 r. odszedł do PFK Sewastopol. Po zakończeniu kariery został trenerem.
► 723. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 66. mecz klubu z Polski w Lidze Mistrzów
► 33. porażka polskiego klubu w LM
► 33. mecz polskiego klubu w LM na własnym boisku
► 44. porażka Legii w europejskich pucharach
► 20. mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM
► 20. mecz Legii w Lidze Mistrzów
► 10. mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM na własnym boisku
► 10. porażka Legii w Lidze Mistrzów
► 10. mecz Legii w Lidze Mistrzów na własnym boisku
► 129. mecz Legii w europejskich pucharach
► 11. porażka Legii w meczu 1/32 finału europejskich pucharów
► Po raz 90. nie udało się polskiemu klubowi awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów w potyczce (dwumeczu) kończonej na własnym boisku
► 18. mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów ze strzeloną minimum 1 bramką i 18. z minimum jedną straconą
► 10. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w 1/32 finału LM i po raz ósmy z rzędu bez awansu do fazy grupowej
► 19. mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM (na 20 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 Polonii Warszawa w Płocku z Panathinaikosem Ateny w sezonie 2000/2001
► Czwarty mecz Legii w 1/32 finału LM i czwarta porażka
► Dziewiąty mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez wygranej i dziewiąty bez remisu
► Szósty mecz Legii w LM na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką i szósty z minimum 1 straconą
► Trzeci gol dla Szachtara był bramką nr 280 straconą przez polskie kluby w meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► Drugi gol dla Legii był bramką nr 60 strzeloną przez polskie kluby w LM na własnym boisku
► Drugi gol dla Legii był jej bramką nr 10 strzeloną w meczach LM na własnym boisku
► 100. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku
► 100. mecz Legii w europejskich pucharach bez remisu
► 170. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów
► 80. porażka polskiego klubu w meczu 1/32 finału europejskich pucharów
► 10. kolejny mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► 13. kolejny mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM bez remisu (wyśrubowany rekord)
► 18. kolejny mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► Szósty kolejny mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM na własnym boisku bez remisu (wyśrubowany rekord)
► Dziewiąty kolejny mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM na własnym boisku (na 10 wszystkich) ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord), jedyny bez straconej to 8:0 Widzewa z azerskim Neftçı Baku w Łodzi w sezonie 1997/1998
► 25. mecz Legii w europejskich pucharach ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 25. porażka Legii w europejskich pucharach różnicą 1 bramki
► 50. mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzelona minimum 1 bramką
► Trzecia kolejna porażka Legii w meczu 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku (wyśrubowany rekord)
► Drugi gol dla Szachtara był bramką nr 1070 straconą przez polskie kluby w europejskich pucharach
► Pierwsza porażka polskiego klubu w LM na własnym boisku w rozmiarze 2:3
► Pierwsza porażka polskiego klubu w 1/32 finału LM w rozmiarze 2:3
► Pierwsza porażka Legii w LM w rozmiarze 2:3
► Pierwszy mecz Legii w LM na własnym boisku ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► Pierwszy mecz Legii w 1/32 finału LM ze strzeloną bramką
► Pierwszy gol dla Legii był jej bramka nr 120 strzeloną w meczach europejskich pucharów na własnym boisku
► Pierwszy gol dla Szachatara był bramką nr 40 straconą przez Legię w meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► 70. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► 44. mecz polskiego klubu w LM ze strzeloną minimum 1 bramką
► 77. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 22. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► 22. mecz polskiego klubu w LM na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką
► 60. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką
► 10. mecz Legii w europejskich pucharach ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► 10. mecz Legii w LM ze strzeloną minimum 1 bramką
► 10. mecz polskiego klubu w LM ze straconymi dokładnie 3 bramkami
► 11. porażka Legii w meczu europejskich pucharów na własnym boisku różnicą 1 bramki