Ten mecz miał dać odpowiedź, czy którakolwiek z drużyn jest jeszcze w stanie zagrozić liderowi z Warszawy i włączyć się do walki o mistrzostwo. Po 22 kolejkach dystans pomiędzy Legią, a zajmującą drugie miejsce Pogonią wynosił siedem punktów. Z tego powodu bezpośrednie starcie miało niebagatelne znaczenie. Spotkanie przy Łazienkowskiej rozgrywano w Wielką Sobotę i trzeba przyznać, że w pierwszych 30 minutach był to wielki występ gospodarzy, którzy w niespełna pół godziny wbili rywalowi cztery gole! Ten wyczyn był o tyle bardziej spektakularny, że podopieczni Kosty Runjaicia we wszystkich poprzednich meczach ligowych w sezonie 2020/21, dali się pokonać zaledwie 13-krotnie.

ROZSTRZYGNIĘCIA TUŻ, TUŻ…

Efektowna wygrana Legii oznaczała nie tylko znaczące przybliżenie się do mistrzowskiego tytułu, ale także kolejny krok (a właściwie dwa) Tomáša Pekharta do korony króla strzelców. Czeski napastnik przeciwko Pogoni zdobył bowiem 20. i 21. bramkę w sezonie. Poprzednim najlepszym snajperem ekstraklasy w barwach Legii był w sezonie 2015/16 Węgier Nemanja Nikolić. W rywalizacji najskuteczniejszych odległe miejsce zajmował Adam Frączczak, który w Warszawie zapisał na swoim koncie dopiero drugie trafienie w tej kampanii.