Sześć punktów po dwóch meczach, dwa strzelone gole, ani jednego straconego. Takiego startu w fazie grupowej Ligi Europy nikt się w Warszawie nie spodziewał. A pokonania przedstawiciela Premier League już tym bardziej. Zawodząca w PKO BP Ekstraklasie Legia pokazywała w pucharach zupełnie inną twarz. W 2. kolejce stołeczny zespół sprawił nie lada sensację, ogrywając na własnym stadionie Leicester City 1:0. Co warte podkreślenia, wynik ten mógł być jeszcze bardziej okazały, ale w końcówce dwie kapitalne okazje zmarnowali Lirim Kastrati i Tomáš Pekhart. Dzięki wygranej Legia utrzymała 1. miejsce w tabeli grupy C. Jak się potem okazało, zwycięstwo nad angielskim zespołem było ostatnim triumfem Wojskowych w tej edycji LE. Potem było już tylko gorzej...
23
J. Abu Hanna
21
R. Lopes
7
L. Kastrati
9
T. Pekhart
Mecz z Leicester City zgromadził na trybunach stadionu Legii tłumy kibiców. Fani stołecznej drużyny długo czekali na powrót ich drużyny do fazy grupowej europejskich pucharów.
Ten mecz nie mógł ułożyć się dla Legii lepiej. Gol w 31. minucie, potem obrona własnej bramki i szukanie następnych okazji na podwyższenie wyniku. Leicester nie potrafiło stworzyć konkretów, biło w mur, a w pierwszej połowie nie mogło nawet powąchać piłki. Absolutnie nikt nie mógł przewidzieć, że podopieczni Czesława Michniewicza po dwóch pierwszych kolejkach fazy grupowej Ligi Europy będą mieli sześć punktów i dwa czyste konta. To naprawdę wielka sprawa.
Mówiłem przed spotkaniem, że to jest piłka i nie ma znaczenia to, kto ile kosztuje. Gra się jedenastu na jedenastu. Po meczu powiedziałem piłkarzom, że wynik mówi wszystko, ale żeby zapamiętali to uczucie, kiedy pokonuje się takiego rywala jak Leicester. Trzeba dążyć do tego, żeby takie mecze wygrywać, bo one zostają w pamięci na całe życie.
Jesteśmy rozczarowani wynikiem. Mieliśmy kilka dobrych sytuacji na gola. W drugiej połowie byliśmy aktywni, ale nie udało się wyrównać. Musimy lepiej zaczynać mecze. Nie wiem, czy to kwestia mentalności, w każdym razie druga połowa była na pewno lepsza od pierwszej.
Szwed miał zastąpić na pozycji wahadłowego sprzedanego do Celtiku Glasgow Josipa Juranovicia. Wydawało się, że będzie poważnym wzmocnieniem defensywy stołecznej drużyny. Jednak początki nie były dla niego łatwe, gdyż często zmagał się z drobnymi urazami i nie był w stanie grać co trzy dni. Mecz z Leicester był jednym z lepszych w jego wykonaniu. Zaliczył kilka rajdów prawą stroną boiska, napędzając przy tym ataki Legii. Sam również miał ochotę na wpisanie się na listę strzelców, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez graczy z Anglii. Im dalej w mecz, tym bardziej skupiał się na zadaniach defensywnych. Mattias Johansson nie dokończył spotkania, bo znów nabawił się kontuzji i w 78. minucie opuścił plac gry. Pierwszy sezon reprezentanta Szwecji w Legii to: 31 meczów, 1 gol i 1 asysta.
Doświadczonego napastnika można śmiało określić mianem ikony Leicester. Początki w klubie z King Power Stadium nie były łatwe dla Anglika. Gdy dołączył do zespołu, popularne Lisy występowały na boiskach Championship (drugi poziom rozgrywek). W pierwszym sezonie 25-letni Jamie Vardy strzelił zaledwie 4 gole i był bardzo bliski podjęcia decyzji o odejściu z drużyny. Na szczęście dla niego, jak i Leicester, nie doszło do takiej sytuacji. W kolejnym sezonie Anglik błysnął skutecznością, zdobywając 16 bramek, czym walnie przyczynił się do awansu do Premier League. Na najwyższym szczeblu sytuacja się powtórzyła – słabszy start (5 trafień), a następny już znakomity (24 gole) – w dodatku zakończony sensacyjnym mistrzostwem Anglii. Dobra forma Vardy’ego nie uszła uwadze selekcjonera reprezentacji, który zabrał go na Euro 2016.
Michniewicz nie mylił się co do piłkarskiego święta. Atmosfera była fantastyczna, legioniści zaprezentowali efektowną oprawę i od początku głośno dopingowali swoich piłkarzy. Bardzo ładnie zachowała się też spora grupa fanów Leicester, którzy oklaskiwali Krzysztofa Dowhania podczas wręczania mu prezentu z okazji 20-lecia pracy w klubie.
► 1070. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 226. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 20. zwycięstwo polskiego klubu w fazie grupowej LE
► 20. zwycięstwo Legii w 1/32 finału europejskich pucharów
► 30. mecz Legii w LE bez straconej bramki
► 244. mecz Legii w europejskich pucharach
► 70. mecz Legii w Lidze Europy
► 11. zwycięstwo Legii w /132 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 180. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów bez remisu (faza grupowa LE to 1/32 finału bowiem wyjście z grupy dawało awans do 1/16 finału)
► 40. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez straconej bramki
► 22. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE na własnym boisku bez remisu
► 55. mecz Legii w europejskich pucharach na własnym boisku bez straconej bramki
► 44. mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów bez remisu
► 10. mecz Legii w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez straconej bramki
► 410. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku bez remisu
► 50. mecz polskiego klubu w LE na własnym boisku bez straconej bramki
► 1480. gol strzelony przez polski klub w europejskich pucharach
► 740. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze zdobytą bramką
► 530. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku
► 900. gol strzelony przez polski klub w meczach europejskich pucharów na własnym boisku
► 50. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE
► 25. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE bez porażki
► 25. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE na własnym boisku
► 25. mecz Legii w LE na własnym boisku ze zdobytą bramką
► 25. mecz Legii (na 26 wszystkich) w fazie grupowej LE bez remisu, jedyny to 1:1 w Warszawie z Club Brugge w sezonie 2015/2016
► 180. wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach różnicą 1 bramki
► 20. wygrana polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku różnicą 1 bramki
► 30. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE ze zdobytą bramką
► 22. wyjazdowa wygrana Legii w europejskich pucharach różnicą 1 bramki
► 10. mecz Legii w LE na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 10. wygrana Legii w LE na własnym boisku różnicą 1 bramki
► 11. wygrana Legii w 1/32 finału europejskich pucharów różnicą 1 bramki
► 111. wygrana polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku różnicą 1 bramki