Stolica po raz kolejny okazała się szczęśliwa dla Arki. Ponad dwa miesiące wcześniej gdynianie sięgnęli na PGE Narodowym w Warszawie po Puchar Polski pokonując w finale faworyzowanego Lecha Poznań (2:1 po dogrywce). Był to dla nich drugi triumf w tych rozgrywkach. W lipcu 2017 roku futboliści z Gdyni znów zapisali nową kartę w historii klubu. Na oddalonym o nieco ponad 3 kilometry od PGE Narodowego obiekcie Legii sięgnęli po raz pierwszy po Superpuchar. Dla mistrza Polski była to natomiast piąta z rzędu spalona próba zdobycia tego trofeum.
23
M. Żyro
9
V. Sanogo
53
S. Szymański
20
M. Szwoch
Drużyny Legii Warszawa i Arki Gdynia przed meczem o Superpuchar Polski 2017. Legia (od lewej): Kasper Hämäläinen, Michał Pazdan, Dominik Nagy, Thibault Moulin, Artur Jędrzejczyk, Jarosław Niezgoda, Adam Hloušek, Guilherme, Maciej Dąbrowski, Arkadiusz Malarz, Michał Kopczyński (kapitan). Trójka sędziowska: Konrad Sapela (liniowy), Szymon Marciniak (główny), Paweł Sokolnicki (asystent). Arka: Krzysztof Sobieraj (kapitan), Pāvels Šteinbors, Michał Marcjanik, Grzegorz Piesio, Damian Zbozień, Adam Marciniak, Marcin Warcholak, Rafał Siemaszko, Yannick Kakoko, Patryk Kun, Marcus Vinícius.
Legia – w ostatnich latach kolekcjonerka tytułów – nie wygrała czterech poprzednich meczów o Superpuchar. W dwóch ostatnich edycjach stołeczny zespół boleśnie karcił Lech. Dwa lata temu ograł Legię 3:1, a przed rokiem aż 4:1 – i to na jej boisku. (...) W 2014 r. lepszy był Zawisza (3:2), bo mecz zlekceważył Henning Berg. (...) Rok wcześniej w karnych warszawiaków ograł zaś Śląsk. Do pięciu razy sztuka? Nie tym razem.
Najważniejsze spostrzeżenie po piątkowym meczu? Ano takie, by z porażki nie wyciągać daleko idących wniosków. Wszak w poprzednich dwóch latach legioniści przegrywali 1:3 i 1:4 z Lechem Poznań. Były to porażki znacznie bardziej dotkliwe, ale nadchodzące po SP sezony kończyły się ogromną radością. Szacunek i gratulacje dla profesorsko strzelającej rzuty karne Arki, dużo spokoju i cierpliwości kibicom Legii. To, co najważniejsze, dopiero nadchodzi.
W futbolu nie pierwszy raz wyróżniający się w spotkaniu zawodnik marnuje później rzut karny w serii jedenastek. Tak też było w przypadku francuskiego pomocnika Legii. Thibault Moulin był najlepszym zawodnikiem w ekipie gospodarzy w konfrontacji z Arką. Strzelił efektownego gola, miał nawet okazję do zdobycia bramki na 2:1, ale piłka po jego uderzeniu nieznacznie minęła słupek. W konkursie rzutów karnych Francuz podszedł do piłki jako drugi w ekipie gospodarzy. Było wówczas 1-1. Moulin uderzył mocno, ale jego zamiary wyczuł bramkarz gdynian i sparował futbolówkę do boku.
Łotysz rozegrał wyśmienite zawody, dwoił się i troił w bramce gdynian. To dzięki jego postawie Arka wyjechała z Warszawy z historycznym, bo pierwszym Superpucharem Polski. W regulaminowych 90 minutach bronił strzały m.in. Artura Jędrzejczyka czy Jarosława Niezgody. Dał się zaskoczyć tylko raz – Thibaultowi Moulinowi. Przy uderzeniu Francuza nie miał jednak nic do powiedzenia. W serii rzutów karnych Pāvels Šteinbors dał prawdziwy popis umiejętności. Dwie obronione jedenastki – Moulina i Michała Kopczyńskiego – przesądziły o triumfie Arki. Dla łotewskiego bramkarza było to drugie trofeum (po Pucharze Polski) wywalczone z klubem z Trójmiasta.
Gratuluję Arce wygranej i Superpucharu Polski. Wygrali w karnych i mogą się cieszyć. A my? My na boisku dobrze pokazaliśmy się w pierwszej połowie. Mieliśmy kilka dobrych okazji, ale dobrze bronił bramkarz Arki.
Przyjechaliśmy sprawić niespodziankę. Pracowaliśmy na to od 1. minuty. Złapała nas lekka zadyszka, ale nasz bramkarz grał dobrze. Po przerwie było lepiej, bo Legia nam już wówczas nie zagrażała. Może i my nie mieliśmy klarownych sytuacji, ale najważniejszy jest cel. Dziś go osiągnęliśmy. Szczęście było z nami.
► 26. Superpuchar Polski
► 12. występ Legii w Superpucharze i ósma porażka
► Szósty Superpuchar rozegrany w Warszawie
► Druga porażka Legii w Superpucharze po serii rzutów karnych
► Czwarta kolejna seria rzutów karnych rozstrzygających o wygranej w Superpucharze, w której zwycięzca zdobywa 4 bramki
► Trzeci kolejny Superpuchar, w którym przegrany (we wszystkich przypadkach jest to Legia) zdobywa dokładnie 1 bramkę
► Piąta kolejna porażka Legii w Superpucharze – to absolutny, niechlubny rekord tych rozgrywek
► Pierwszy, historyczny występ Arki w Superpucharze i pierwsza wygrana
► Po raz 14. (więcej niż połowa) Superpuchar wygrał zdobywca Pucharu Polski po zwycięstwie nad mistrzem Polski, a po raz 16. finalista bądź zdobywca Pucharu Polski
► Czwarty remis w historii Superpucharu w rozmiarze 1:1
► Po raz szósty w historii zdobywcę Superpucharu wyłoniły rzuty karne