Do spotkania 8. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Lechia i Piast przystępowały w podobnych nastrojach. Zespoły z Gdańska i Gliwic w dotychczasowych meczach zdobyły po 10 punktów i plasowały się w połowie stawki. Z takiego stanu rzeczy najwyraźniej mniej zadowoleni byli w Trójmieście, gdzie z początkiem września Piotra Stokowca zastąpił Tomasz Kaczmarek. Nowy trener zadebiutował w wyjazdowym starciu w Krakowie z Wisłą (2:2), ale teraz miał okazję pierwszy raz poprowadzić drużynę przed własną publicznością, a kibicom „przedstawił się” skromnym zwycięstwem. Dla gości ze Śląska był to już czwarty kolejny występ w Grodzie Neptuna, w którym nie potrafili odnieść zwycięstwa.

KLUCZOWA AKCJA

Kiedy mecz kończy się wynikiem 1:0, trudno nie nazwać jego bohaterem zdobywcy jedynej bramki. Zwoliński tym mianem powinien się jednak podzielić z Josephem Ceesayem, który po dynamicznym ataku prawą stroną, idealnie obsłużył napastnika Lechii. „Zwolak” miał jeszcze kilka innych dogodnych sytuacji, jednak albo wykazywał się nieskutecznością albo był łapany na spalonym. Po drugiej stronie boiska, losy meczu próbował odmienić Toril. Urodzony na Majorce Hiszpan, który premierowego gola na polskich boiskach strzelił w 4. kolejce (w wygranym 4:3 starciu z Wisłą Płock), w Trójmieście nie był w stanie poważnie zagrozić Zlatanowi Alomeroviciowi.