Gdyby nie te końcówki… Cztery dni wcześniej w meczu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia mimo prowadzenia w Warszawie, uległa Legii 1:2 po golu w 87. minucie. Okazja do rewanżu nadarzyła się wyjątkowo szybko, ale tym razem w pucharowej rywalizacji na stadionie w Gdańsku historia się powtórzyła. Lechia dwukrotnie prowadziła, a bramkę na 2:2 straciła… 3 minuty przed zakończeniem dogrywki. W serii rzutów karnych skuteczniejsi byli podopieczni Kosty Runjaicia, a świetną pracę między słupkami wykonał Cezary Miszta. Młody bramkarz Wojskowych, chyba zainspirowany zachowaniem Jerzego Dudka w finale Ligi Mistrzów 2005 (w którym Liverpool pokonał AC Milan), skutecznie dekoncentrował podchodzących do piłki rywali.
Mimo chłodnego, listopadowego wieczoru mecz w Gdańsku odbywał się w dobrych warunkach. Nie było opadów, a piłkarze rywalizowali w świetle księżyca w pełni.
72
F. Koperski
9
Ł. Zwoliński
4
K. Tobers
33
M. Terrazzino
10
B. Diabaté
3
H. Castegren
20
B. Conrado
1
M. Buchalik
77
T. Neugebauer
Na przestrzeni kilku dni rozegraliśmy dwa mecze z bardzo dobrym zespołem, dwa razy byliśmy blisko. Bardzo żałujemy, ale zespół przez większość meczu pokazywał, że jest jednością, co dla mnie jest bardzo istotne w kontekście tego co dalej. Liczę, że będziemy potrafili się zregenerować przed meczem w lidze, bo to spotkanie kosztowało nas dużo sił i zdrowia. Mamy też kilka urazów i tym bardziej szkoda braku awansu do kolejnej rundy.
Możemy polegać na każdym piłkarzu, mamy fantastyczną grupę. Josué jest liderem, który bierze na siebie dużą odpowiedzialność, ale i cała reszta dała z siebie wszystko. To kosztowało nas wiele energii, ale bohaterem jest zespół.
Nie spodziewałem się w pierwszym momencie tego, że będzie rzut karny. Czułem jednak, że będzie to sprawdzane. Rozmawiałem z Mario Maločą i sam przyznał, że był stempel i czuje rzut karny. Gdy już widziałem, że sędzia podszedł do stanowiska VAR poczułem, że zostanie podyktowana jedenastka.
Carlitos tym razem nie mógł pojawić się na boisku z powodu urazu, ale swoich kolegów gorąco wspierał przed telewizorem.
Kiedy w 2011 roku Dušan Kuciak dołączył do Legii, żeby w kolejnych latach z klubem ze stolicy sięgnąć po trzy mistrzostwa i trzy Puchary Polski, dziesięcioletni wówczas Cezary Miszta z pewnością nie marzył, że kiedyś to on będzie bohaterem warszawskiej drużyny, a naprzeciw niego stanie utytułowany Słowak. 21-latek w lidze przegrywał co prawda rywalizację o miejsce między słupkami z Kacprem Tobiaszem, za to szansę wykorzystywał w Pucharze Tysiąca Drużyn. Choć w Gdańsku nie zdołał uchronić gości przed stratą bramki, w serii jedenastek okazał się kluczowym zawodnikiem Wojskowych. Jego taniec na linii à la słynny „Dudek dance” skutecznie wyprowadził Lechistów z równowagi i sprawił, że to Legioniści zameldowali się w ćwierćfinale.
Miałem dobry plan, ale zawodnicy Legii mieli lepszy. Wiem, że to dziwnie brzmi. Wszystko było przygotowane, ale co mogę zrobić, jak oni zmieniają strony? Starałem się wyczekać Josué czy Picha, który miał strzelić w moje prawo, bo to jego ulubiona strona, a strzelił w lewo. Mladenović miał 3-4 karne i zawsze strzelał w prawy górny róg, a teraz w lewy dolny. Wiem, że znowu powiedzą, że Kuciak nie umie bronić karnych, ale ja się tym bardzo nie przejmuję.
Z perspektywy obrońcy wydawało mi się, że kontrolujemy mecz. Oni mieli piłkę, ale grali schemat, na który byliśmy przygotowani. W ogóle nam nie zagrażali. Nie przypominam sobie, by Legia stworzyła sobie jakieś czyste, klarowne sytuacje. (...) Może jutro czy pojutrze będziemy szukać pozytywów. Jestem optymistycznie nastawiony, bo życie zawsze oddaje, w piłce jest tak samo. Byliśmy w nieciekawej sytuacji i musieliśmy się czegoś złapać. Takimi małymi rzeczami też da się coś zbudować. Widzę, że zespół jest ambitny i jakoś specjalnie nie męczymy się tą niską obroną. Wiadomo, że przez cały mecz nie możemy grać w ten sposób, ale fragmentami trzeba obniżyć ustawienie. Zawodnicy to rozumieją, choć zdaję sobie sprawę, że ci ofensywni bardziej myślą o strzelaniu niż bronieniu.
► 10. mecz tych drużyn w Pucharze Polski, bilans: 1-2-7, bramki 7:21
► Tylko raz Lechii udało się wyeliminować Legię z PP, w pierwszym starciu obu rywali w tych rozgrywkach w 1/8 finału w roku 1952, w Gdańsku wygrana Lechii 3:0
► 135. mecz Lechii w Pucharze Polski
► 10. mecz Lechii w 1/8 finału PP na własnym boisku
► 20. mecz Lechii w 1/8 finału Pucharu Polski
► 301. mecz Legii w Pucharze Polski (żaden inny klub nie rozegrał więcej)
► Po raz drugi mecz Lechii z Legią w PP kończył się serią rzutów karnych i po raz drugi Lechia przegrała, w 1/16 finału sezonu 1975/76 w Gdańsku 1:1, k. 5:6
► Dziewiąty kolejny mecz (na 10 wszystkich) Lechii z Legią w PP bez zwycięstwa i dziewiąty kolejny ze straconą bramką
► 88. mecz Lechii w PP bez porażki
► 100. mecz Lechii w Pucharze Polski ze straconą minimum 1 bramką
► 33. mecz Lechii w PP na własnym boisku ze straconą bramką
► Po raz piąty Lechia kończyła mecz 1/8 finału PP rzutami karnymi i tylko raz wygrała
► Szósty mecz Lechii w 1/8 finału PP na własnym boisku ze zdobytą bramką i szósty z bramką straconą
► 100. wyjazdowy mecz Legii w PP ze straconą minimum 1 bramką
► Pierwszy gol dla Legii był jej bramką nr 20 strzeloną Lechii w meczach Pucharu Polski
► Pierwszy gol dla Lechii był jej bramką nr 210 strzeloną w meczach PP
► 30. mecz Lechii w PP ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 30. wyjazdowy mecz Legii w PP kończony dogrywką
► Drugi gol dla Lechii był jej bramką nr 30 strzeloną w meczach 1/8 finału Pucharu Polski
► Ósmy kolejny mecz Lechii w 1/8 finału PP ze zdobytą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► Szósty kolejny mecz Lechii w 1/8 finału PP ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► Piąty kolejny mecz Lechii w 1/8 finału PP na własnym boisku ze zdobyta minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► 260. mecz Legii w PP ze zdobytą minimum 1 bramką
► Drugi gol dla Legii był jej bramką nr 640 strzeloną w meczach Pucharu Polski (żaden inny klub nie strzelił więcej)
► 15. kolejny wyjazdowy mecz Legii w 1/8 finału PP ze zdobytą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► Pierwszy mecz Lechii w 1/8 finału PP na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami, a zarazem pierwszy remis w rozmiarze 2:2
► Legia w meczach PP przeciwko Lechii strzeliła 3 razy więcej bramek niż straciła (21/7)
► Pierwszy gol dla Legii był bramką nr 180 straconą przez Lechię w PP
► 10. mecz Lechii w PP na własnym boisku kończony rzutami karnymi (5 zwycięstw i 5 porażek)
► Pierwszy gol dla Legii był bramką nr 10 straconą przez Lechię w meczach 1/8 finału PP na własnym boisku
► 11. mecz Lechii w 1/8 finału PP bez zwycięstwa
► Drugi mecz Lechii w 1/8 finału PP ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami – oba kończyły się remisem 2:2
► Drugi mecz Lechii w 1/8 finału PP na własnym boisku kończony rzutami karnymi – oba przegrane
► Pierwszy gol dla Lechii był bramką nr 60 straconą przez Legię w meczach 1/8 finału PP