Batalia na dwóch frontach. W sezonie 2023/24 Lech i Pogoń znalazły się wśród drużyn, które na początku zmagań w rundzie wiosennej miały realne szanse na triumf zarówno w PKO Bank Polski Ekstraklasie, jak i Fortuna Pucharze Polski. Los sprawił, że drużyny, które w ligowej tabeli dzielił zaledwie punkt, spotkały się w ćwierćfinale drugich z wymienionych rozgrywek. Rola gospodarza w losowaniu przypadła Kolejorzowi, ale poznaniacy ostatecznie nie potrafili skorzystać z atutu własnego stadionu. Co gorsza, nie dość że sami nie trafili do bramki Portowców, to jeszcze dosłownie w ostatnich sekundach wypuścili z rąk niemal pewny konkurs jedenastek. Do najlepszej czwórki awansowali tym samym piłkarze ze Szczecina. Podopiecznym Mariusza Rumaka pozostała więc walka o jak najwyższą pozycję w lidze.
50
A. Ba Loua
30
N. Kwekweskiri
8
A. Gholizadeh
19
M. Dziuba
41
B. Mrozek
44
A. Czerwiński
23
M. Blažič
5
E. Andersson
Spotkania poprzednich rund Lech rozgrywał w Bydgoszczy (wygrana 4:0 z Zawiszą) i Gdyni (1:0 z Arką). W ćwierćfinale przeciwko Pogoni w końcu Kolejorzowi przyszło się zaprezentować przed własną publicznością.
Scenariusz był najgorszy z możliwych, straciliśmy gola w 119. minucie spotkania, kiedy czasu na odrobienie strat jest zdecydowanie za mało. Kiedy jesteś słabszy i przegrywasz, to musisz to zaakceptować, ale kiedy masz odczucie, że tworzysz sytuacje, nie pozwalasz na zbyt wiele przeciwnikowi, ale na koniec przegrywasz i to mecz, którego nie możesz powtórzyć – to bardzo wszystkich boli.
Piłkarze poświęcali się jeden za drugiego, walczyli, robili wszystko dla siebie wzajemnie. Nie wiem, czy doświadczyłem tego na tym poziomie wcześniej jako trener. Było czuć, że chcemy wygrać, awansować za wszelką cenę. Jesteśmy w takim momencie, że trudno nas teraz zatrzymać. Jestem ekstremalnie zadowolony z drużyny. Ale jest jedna rzecz, którą muszę powiedzieć na koniec – jeszcze niczego nie osiągnęliśmy. W pucharze jesteśmy w półfinale, dalsza droga przed nami.
Przedstawiciele Pogoni nie kryli radości po awansie do półfinału i w mediach społecznościowych, w wykorzystaniem Gryfusa – klubowej maskotki, „zagrali na nosie” rywalom z Poznania.
Jeśli po rozegraniu 120 minut meczu w Poznaniu chciałoby się wskazać najbardziej aktywnego piłkarza, który stwarzał najwięcej problemów rywalom, jednym z faworytów byłby norweski pomocnik gospodarzy. Velde, mimo nieco niemrawego początku, z minuty na minutę stawał się coraz groźniejszy. Na jego nieszczęście jednak, doskonale w bramce spisywał się Valentin Cojocaru. Dobra postawa rumuńskiego golkipera gości pozwoliła też zostać bohaterem spotkania innemu zawodnikowi Pogoni. Portugalczyk Gamboa w 119. minucie oddał pierwszy celny strzał, ale jak się okazało na wagę awansu Portowców do najlepszej czwórki Fortuna Pucharu Polski.
To był szalony mecz, atmosfera na stadionie i doping naszych kibiców były niesamowite. Wcześniej zmarnowałem dwie sytuacje, ale strzelić decydującego gola w ostatniej minucie to coś wyjątkowego. Ciężko opisać to co teraz czuję. To cudowne uczucie.
Gol stracony w ostatnich sekundach zawsze strasznie boli, więc czujemy ogromne rozczarowanie. Myślę, że zasłużyliśmy dziś na znacznie więcej, co sprawia, że to naprawdę bolesna lekcja. Byliśmy dziś lepszą drużyną, ale nie wykorzystując swoich okazji musisz liczyć się z tym, że rywal zdobędzie bramkę po którejś ze swoich szans. Potrzebujemy jak najszybciej zapomnieć o pucharze i skupić się już tylko i wyłącznie na lidze, nie pozostało nam nic innego, jak zdobyć mistrzostwo.
► 12. mecz tych drużyn w Pucharze Polski, bilans 7-2-3, bramki 14-9
► 10. potyczka (mecz lub dwumecz) tych rywali w PP i czwarty awans Pogoni do kolejnej rundy
► 33. mecz Lecha w PP z dogrywką
► 175. mecz Pogoni w Pucharze Polski
► 10. wyjazdowy mecz Pogoni w ćwierćfinale PP ze strzeloną minimum 1 bramką
► 25. mecz Lecha w PP na własnym boisku bez wygranej
► 25. mecz Lecha w ćwierćfinale PP ze straconą minimum 1 bramką
► 11. mecz Lecha w ćwierćfinale PP bez strzelonej bramki
► 11. mecz Lecha w ćwierćfinale PP na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką
► 22. mecz Pogoni w ćwierćfinale PP bez remisu
► Jubileuszowy mecz nr 200 Lecha w Pucharze Polski
► 13. kolejny wyjazdowy mecz Pogoni w ćwierćfinale PP (na 14 wszystkich) bez remisu (wyśrubowany rekord klubowy), jedyny remis w pierwszym takim meczu: 1:1 po dogrywce w Sosnowcu z Zagłębiem i los dla Pogoni (wtedy nie strzelano jeszcze serii rzutów karnych)
► Pierwsza porażka Lecha z Pogonią w PP w rozmiarze 0:1
► Trzecia dogrywka w meczach tych drużyn w PP i pierwsza rozstrzygnięta, poprzednie dwie kończyły się remisowo i seriami rzutów karnych (w 1/16 finału sezonu 2001/02 w Poznaniu po bezbramkowym remisie w meczu i dogrywce strzelano aż 30 rzutów karnych, co jest absolutnym rekordem rozgrywek – wygrał Lech 12:11)
► Pierwsza wygrana Pogoni w ćwierćfinale PP w rozmiarze 1:0
► 20. porażka Lecha w PP w rozmiarze 0:1
► 88. awans Pogoni do kolejnej rundy Pucharu Polski