„Ani ładnie, ani wysoko” – tak styl gry i wynik Lecha w meczu z F91 Dudelange podsumował komentujący spotkanie na antenie TVP Sport Jacek Laskowski. I trudno nie zgodzić się z opinią doświadczonego dziennikarza. Mistrzowie Polski co prawda wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę przed rewanżem, ale znów nie zachwycili. Biorąc pod uwagę jednak fakt, że najlepszej drużynie Luksemburga jeszcze nigdy w historii jej występów w europejskich pucharach nie udało odrobić na własnym stadionie dwóch goli straty, o awans do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy w Poznaniu mogli być względnie spokojni.
Mecz decydującej fazy eliminacji Ligi Konferencji Europy z trybun stadionu w Poznaniu oglądało niespełna 10 tysięcy widzów. Kibiców z pewnością zniechęciła słaba postawa mistrzów Polski od początku sezonu: szybkie pożegnanie się z marzeniami o awansie do Champions League i zaledwie jeden zdobyty punkt w czterech kolejkach PKO BP Ekstraklasy.
14
G. Citaiszwili
30
N. Kwekweskiri
11
F. Marchwiński
3
B. Douglas
17
F. Szymczak
Nie był to łatwy mecz, muszę powiedzieć, że nie zaprezentowaliśmy najlepszej gry, ale liczy się wynik i krok bliżej w kierunku awansu do fazy grupowej. Zdarzały się takie spotkania w tym sezonie, że przegrywaliśmy, a wyglądało to lepiej, ale ważne jest zwycięstwo. Mamy duże szanse, by za tydzień zakwalifikować się do europejskich pucharów. Dzisiejszy wynik oznacza, że walka trwa i będziemy ją kontynuować.
Jestem rozczarowany i sfrustrowany. Lech znajduje się w momencie, w którym można było wykorzystać jego słabość i brak stabilności. Chcieliśmy zagrać wysokim pressingiem, jednak to nam się nie udawało. Rywale mieli zbyt dużo miejsca. Ta druga bramka padła z wyraźnego spalonego i znacząco zmieniła sytuację na boisku. Zupełnie inaczej gra się przy wyniku 0:1 niż wtedy, gdy ma się stratę dwóch goli.
W porównaniu dwóch ofensywnych graczy obu zespołów, zdecydowanie lepiej wypadł kapitan Lecha. Szwed od samego początku sporo pracował, a przede wszystkim zdobył ważną bramkę dla gospodarzy, ustalając wynik na 2:0 (choć trzeba przyznać, że z nieznacznego spalonego). Zdecydowanie mniej można powiedzieć o występie Hadjiego. Urodzony we Francji zawodnik, syn byłego reprezentanta Maroka – Mustaphy, ożywił się dopiero w końcówce, ale nie przełożyło się to na klarowne sytuacje bramkowe. To po faulu na nim czerwoną kartką zobaczył Antonio Milić.
Największe znaczenie ma dla nas wynik, który przed rewanżem jest dobry. Jeśli jednak chodzi o naszą postawę, nie mogę być z niej za bardzo zadowolony. Uważam, że sam zagrałem w tym meczu słabo, nie czułem się odpowiednio, starałem się dużo pracować w obronie, nie miałem za to zbyt wiele akcji w ofensywie. Ogólnie rzecz biorąc – dosyć g******* występ w moim wykonaniu. Dzięki przełożeniu spotkania w lidze przed nami więcej czasu na regenerację i to teraz jest bardzo ważne.
Moim zdaniem jest jeszcze dużo do poprawy w naszej grze, ale jako obrońca cieszę się, że zachowaliśmy czyste konto. To jest właśnie dla mnie najważniejsze, zdobyliśmy dwie bramki, wiadomo ta przewaga mogłaby być większa przed rewanżowym meczem w Luksemburgu. My jako tak wielki klub, rok temu zdobyliśmy mistrzostwo, więc musimy wymagać od siebie więcej. Musimy poprawić grę, ale cieszymy się ze zwycięstwa.
► 1094. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 32. mecz klubu z Polski w Lidze Konferencji Europy
► 125. mecz Lecha w europejskich pucharach
► Piąty mecz Lecha w Lidze Konferencji Europy
► 111. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 44. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów bez straconej bramki
► Czwarty mecz polskiego klubu w 1/64 finału LKE i czwarty bez remisu
► Trzeci mecz polskiego klubu w 1/64 finału LKE na własnym boisku i trzecia wygrana
► 22. mecz Lecha w europejskich pucharach ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 10. mecz Lecha w 1/64 finału europejskich pucharów ze zdobytą bramką
► Trzeci mecz Lecha w LKE na własnym boisku i trzecia wygrana
► 25. mecz polskiego klubu w LKE bez porażki
► Drugi gol był bramką nr 50 strzeloną przez polskie kluby w LKE
► Pierwszy gol był bramką nr 930 strzeloną przez polskie kluby w europejskich pucharach na własnym boisku
► 11. kolejny mecz polskiego klubu w LKE na własnym boisku ze zdobytą bramką (wyśrubowany rekord)
► Szósty kolejny mecz polskiego klubu w LKE na własnym boisku bez remisu (wyśrubowany rekord)
► Czwarte kolejne zwycięstwo Lecha w meczach 1/64 finału europejskich pucharów (wyśrubowany rekord)
► Pierwszy gol był bramką nr 10 strzeloną przez Lecha w LKE na własnym boisku
► Pierwsza wygrana polskiego klubu w 1/64 finału LKE w rozmiarze 2:0
► Pierwsza wygrana Lecha w LKE w rozmiarze 2:0
► Pierwsze zwycięstwo Lecha w 1/64 finału europejskich pucharów w rozmiarze 2:0
► Pierwsza wygrana Lecha w LKE na własnym boisku w rozmiarze 2:0
► Pierwszy mecz Lecha w 1/64 finału LKE
► Pierwszy mecz Lecha w 1/164 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami, a zarazem pierwsza wygrana w rozmiarze 2:0
► Jednej bramki Lecha zabrakło, by po niemal 42 latach bilans bramkowy polskich klubów w europejskich pucharach stał się równy – po tym meczu 1519-1520
► 88. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów bez porażki
► 11. wygrana polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów w rozmiarze 2:0
► 11. wygrana polskiego klubu w LKE na własnym boisku
► 16. mecz (na 17 wszystkich) polskiego klubu w LKE na własnym boisku bez porażki, jedyna przegrana to 1:2 Lechii Gdańsk z Rapidem Wiedeń w tym samym sezonie
► Po tym starciu bilans bramkowy polskich klubów w meczach 1/64 finału LKE stał się dodatni: 5-4
► 60. mecz polskiego klubu w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez remisu
► Czwarty mecz Lecha w LKE bez remisu i czwarty bez porażki
► Siódmy mecz (na 8 wszystkich) Lecha w 1/64 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez remisu, jedyny to 0:0 z ukraińskim FK Dnipro w Lidze Europy w sezonie 2010/11