Kibice w stolicy chyba nie byli grzeczni. Albo przynajmniej ci w Kielcach byli grzeczniejsi. 6 grudnia bowiem tylko fani Złocisto-Krwistych mogli się cieszyć z mikołajkowego prezentu. Legia, która była najbardziej utytułowaną drużyną w historii Pucharu Tysiąca Drużyn, a jednocześnie broniła trofeum wywalczonego 2 maja na PGE Narodowym w Warszawie, w sezonie 2023/2024 z rozgrywkami musiała pożegnać się już w 1/8 finału. Dla piłkarzy Kosty Runjaicia porażka na Suzuki Arenie była tym bardziej dotkliwa, że decydujący cios gospodarze zadali im w ostatniej minucie dogrywki. Na odpowiedź i doprowadzenie do rzutów karnych, zwyczajnie zabrakło już czasu.
► W poprzedniej rundzie Korona Kielce wyeliminowała drugi zespół Legii Warszawa.
66
M. Trojak
88
M. Remacle
4
P. Malarczyk
13
M. Strzeboński
87
R. Mamla
28
M. Godinho
9
J. Szykawka
17
D. Błanik
25
D. Bąk
Kilka dni wcześniej Korona przegrała u siebie w lidze z Lechem 0:1, a mecz rozgrywany był na całkowicie zasypanej śniegiem murawie. Tym razem boisko udało się lepiej przygotować do gry, ale warunki wciąż były trudne.
Byliśmy do bólu mega konsekwentni. Naturalnie przydarzyły nam się błędy i po jednym z nich straciliśmy bramkę. Wszystko toczyło się jednak zgodnie z naszym planem. Momentami musieliśmy mocno cierpieć, ale wykorzystaliśmy swoje atuty. Zespół wykonał kawał roboty i idziemy w górę.
Mieliśmy okazje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Korona zagrała bardzo odważnie. Włożyliśmy wiele wysiłku w to spotkanie, niestety moja drużyna nie awansowała dalej. Na koniec dnia nie możemy zbyt mocno analizować tej sytuacji, przed nami kolejne mecze. Pozostajemy w grze w lidze i w europejskich pucharach i musimy robić wszystko, by wygrywać.
Patrząc tylko na statystyki można by pozornie stwierdzić, że Belg i Czech zaliczyli występy na podobnym poziomie. Nic bardziej mylnego! Przede wszystkim napastnik gości przebywał na murawie przez pełne 120 minut i w tym czasie wykreował mniej więcej tyle samo sytuacji, co pomocnik gospodarzy, który na boisko wszedł pod koniec 1. połowy dogrywki. Poza tym waga bramki zdobytej przez Remacle’a była nieporównywalnie większa, bo kiedy wychowanek Standardu Liège trafił do siatki, stało się jasne, że to Korona zamelduje się w ćwierćfinale. Co ciekawe ten sam zawodnik, zdobywając dwie bramki w dogrywce, przesądził również o sukcesie zespołu Kamila Kuzery w 1/16 finału. Wówczas rywalem kielczan były… rezerwy warszawskiej Legii.
Napisaliśmy piękną historię. W przerwie, po pierwszej połowie dogrywki, trener powiedział nam, żebyśmy poszli na całość, pressowali, zamykali Legię i wszystko jest w naszych rękach oraz głowach. Dźwignęliśmy to. To dla nas bardzo dobre, bo po ostatnim meczu z Lechem było sporo niedosytu. Myślę, że pokazaliśmy Koronę walczącą i nie odstawaliśmy piłkarsko. Naprawdę zasłużenie wyrwaliśmy awans, pozostaje się tylko cieszyć. Zaraz mamy trudne spotkanie we Wrocławiu, ale awans w Pucharze Polski na pewno nam pomoże. W Koronie trzeba mieć charakter, od tego się zaczyna. Jak nie wywalczysz, nie pójdziesz do końca, to nie odzyskasz piłki. Taka jest prawda. Musieliśmy ten awans wyrwać, wyszarpać, a teraz się cieszymy.
Myślę, że przeważaliśmy w dogrywce, byliśmy bliżej strzelenia gola. Koronie udała się jedna akcja, której nie przerwaliśmy w środku boiska. Miejscowi wyprowadzili kontratak i zdobyli bramkę w końcówce. Brakowało czasu, by wyrównać. Na pewno czujemy duże rozczarowanie, bo nie tak to sobie wyobrażaliśmy. Chcieliśmy to rozstrzygnąć w 90 minut, ale tak się ułożył mecz, że była dogrywka, którą też chcieliśmy wygrać. Nie wiem, co jeszcze mogę powiedzieć – przegraliśmy i tyle. Trzeba myśleć o zwycięstwie w niedzielnym spotkaniu ligowym.
► 306. mecz Legii w Pucharze Polski, żadna inna drużyna nie zagrała w tych rozgrywkach tyle razy
► Tylko jeden mecz tych rywali w PP zakończył się remisem, 1:1 w Kielcach w ćwierćfinale sezonu 2003/04 (w rewanżu w Warszawie Korona przegrała 0:2)
► Tylko w jednym meczu Pucharu Polski w Legią Korona nie straciła żadnej bramki – w wygranym 3:0 po dogrywce w Kielcach w ćwierćfinale sezonu 2005/06 (Korona awansowała wówczas do półfinału)
► 109. mecz Korony w Pucharze Polski
► 10. mecz Korony w 1/8 finału PP na własnym boisku i 10. bez remisu
► Piąty mecz Korony w 1/8 finału PP ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami i piąty z dokładnie 1 golem straconym
► Siódmy mecz Korony w 1/8 finału PP na własnym boisku ze strzeloną minimum 1 bramką i siódmy z minimum jedną straconą
► 80. mecz Legii w PP ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 22. wyjazdowy mecz Legii w 1/8 finału PP ze straconą minimum 1 bramką
► Pierwszy gol dla Korony był jej bramką nr 80 strzeloną w meczach PP na własnym boisku
► 10. wygrana Korony w PP na własnym boisku w rozmiarze 2:1
► 10. mecz Korony w 1/8 finału PP bez porażki
► Drugi gol dla Korony był jej bramką nr 10 strzeloną w meczach 1/8 finalu PP na własnym boisku
► 140. gol strzelony przez Legię w meczach 1/8 finału PP
► Szósty mecz tych drużyn w Pucharze Polski, bilans: 2-1-3, bramki 9-10
► Po raz drugi w historii Pucharu Polski jeden klub eliminuje w jednej rundzie drugą drużynę innego klubu i w kolejnej rundzie pierwszą drużynę tego samego klubu (w 1/16 finału Korona wyeliminowała Legię II Warszawa)
► 10. wyjazdowa porażka Legii w PP w rozmiarze 1:2
► Po tym straciu bilns bramkowy Korony w meczach 1/8 finału PP na własnym boisku stał się dodatni: 10-9
► 50. porażka Legii w PP
► 60. wyjazdowy mecz Legii w PP bez wygranej
► 60. mecz Legii w 1/8 finału PP bez remisu
► Drugi gol dla Korony był bramką nr 160 straconą przez Legię w wyjazdowych meczach PP