Za takie mecze kibice kochają rozgrywki pucharowe. To tylko w nich zdecydowanie niżej notowany zespół ma szansę nawiązać równorzędną walkę, a nawet wygrać z faworyzowanym przeciwnikiem. Jeszcze trzy lata wcześniej, występujący na trzecim szczeblu rozgrywek Widzew sensacyjnie wyeliminował przedstawiciela krajowej elity – Śląsk Wrocław. Tym razem historia się powtórzyła, z tą jednak różnicą, że to łodzianie byli faworytem, a z wielkiego sukcesu cieszyli się piłkarze KKS-u. Mecz na stadionie przy ulicy łódzkiej w Kaliszu miał zupełnie niespotykany przebieg. Gospodarze prowadzili już 3:0, 4:3 i 5:4, żeby za każdym razem dawać gościom doprowadzić do remisu. Dopiero w serii rzutów karnych podopieczni Bartosza Tarachulskiego dopięli swego, w czym nieco pomogli im – uderzający w poprzeczkę rywale.
* W rundzie wstępnej KKS Kalisz wyeliminował Wigry Suwałki po wygranej na wyjeździe 4:0. Widzew Łódź rozpoczął zmagania w Fortuna Pucharze Polski od I rundy.
W Kaliszu mecz z Widzewem reklamowano jako sportowe wydarzenie sezonu. Pewnie niewielu fanów gospodarzy przypuszczało, że kolejne czeka ich przed spotkaniem KKS-u w 1/16 finału.
77
D. Kamiński
12
M. Górski
17
J. Głaz
4
K. Dudek
38
J. Wilczyński
15
W. Staszak
6
K. Lipkowski
7
P. Soboczyński
19
P. Zmorzyński
Niesamowite emocje, wspaniały mecz, słowa uznania dla moich zawodników, bo pokazali dzisiaj dobrą piłkę, zdobywając pięć bramek z drużyną z ekstraklasy. Mieliśmy taki plan, że nie chcieliśmy się bronić, tylko zagrać otwarty futbol, tak jak w lidze. Wyszliśmy na wysokie prowadzenie, wydawało się, że to spotkanie wygramy, ale Widzew pokazał, że jest bardzo dobrą drużyną.
Graliśmy z pasją, ogromną determinacją i charakterem. Rzuty karne to jest zawsze loteria, która powoduje, że każdy może wygrać z każdym, decydują o tym drobne rzeczy. Ja sobie nie przypominam takiego wyniku, ale to nie zmienia faktu, że przespaliśmy pierwszą połowę, straciliśmy trzy bramki i to był jeden kluczowy moment. Drugi, jeszcze w regulaminowym czasie drugiej części, kiedy mieliśmy dużo sytuacji, żeby zamknąć mecz, ale wykazaliśmy się nieskutecznością, co przy takim wyniku może brzmieć dziwnie.
Do najbardziej wysuniętego napastnika Widzewa, mimo porażki nikt w Łodzi nie mógł mieć pretensji. Hiszpan w meczu z KKS-em w pełni wywiązał się bowiem ze swoich zadań. To on dał sygnał do ataku przy stanie 3:0 dla gospodarzy. Zdobył dwie bramki i był faulowany w polu karnym przed golem Marka Hanouska z jedenastki na 3:3. To także Sánchez dogrywał do Łukasza Zjawińskiego w ostatnich sekundach dogrywki, kiedy młodzieżowiec wyrównywał na 5:5. Nerwami ze stali popisał się natomiast kaliski weteran. Gawlik przeciwko Widzewowi trzykrotnie podchodził do piłki ustawionej na 11. metrze i za każdym razem okazywał się lepszy od Henricha Ravasa. To właśnie jemu przypadł w udziale strzał decydujący o awansie KKS-u do 1/16 finału.
Na początku na pewno chciałbym podziękować trenerowi Tarachulskiemu, bo to on krzyknął, żebym wykonywał tego pierwszego karnego. A skoro pierwszego wykorzystałem, to do drugiego też podszedłem. Dlatego w tym konkursie rzutów karnych powiedziałem od razu, że idę piąty. Los tak chciał, że to był karny decydujący. A czy przykładam do tego jakąś specjalną wagę? Nie było żadnych dodatkowych treningów, ani nic takiego. Po prostu kilka razy uderzaliśmy karne przed tym spotkaniem i widocznie trener zwrócił uwagę, że mi to wychodzi najlepiej, ale tylko spośród zawodników, którzy byli wtedy na boisku.
Czujemy złość, szczególnie przez to, co wydarzyło się w pierwszej połowie. Szacunek dla chłopaków, że w drugiej potrafiliśmy wrócić do gry, ale przyjechaliśmy tutaj po awans i to się nie udało. Na drugi dzień mecz ocenia się inaczej niż tuż po jego zakończeniu, natomiast teraz wydaje mi się, że w pierwszych 20-30 minutach graliśmy za bardzo ofensywnie i nie spodziewaliśmy się takich kontr ze strony Kalisza. Po zdobytej bramce zyskali pewność siebie, a głowa zawsze odgrywa ważną rolę. Pociesza mnie to, że nie odczuwam już skutków urazu, szybko wróciłem po kontuzji i jestem za to wdzięczny fizjoterapeutom.
► 15. mecz KKS-u w Pucharze Polski
► Wszystkie 4 mecze 1/32 finału PP KKS rozegrał na własnym boisku
► 113. mecz Widzewa w Pucharze Polski
► 11. wyjazdowy mecz Widzewa w 1/32 finału PP
► 11. wyjazdowy mecz Widzewa z dogrywką
► 11. mecz KKS-u w Pucharze Polski ze zdobytą bramką
► Trzeci mecz KKS-u w 1/32 finału PP ze zdobytą bramką i trzeci z bramką straconą
► 77. mecz Widzewa w PP ze straconą bramką
► Czwarty gol dla KKS-u był jego bramką nr 20 strzeloną w meczach PP na własnym boisku
► Pierwszy gol dla Widzewa był jego bramką nr 180 strzeloną w PP
► 10. mecz Widzewa w 1/32 finału PP bez porażki
► Pierwszy gol dla Widzewa był jego bramką nr 30 strzeloną w meczach 1/32 finału PP
► Pierwszy mecz tych drużyn w Pucharze Polski
► Pierwszy w historii Pucharu Polski remis w rozmiarze 5:5, ale nie najwyższy (w sezonie 1981/82 Wisła II Kraków zremisowała po dogrywce z BKS-em Stalą Bielsko-Biała 6:6)
► Pierwszy remis KKS-u w PP ze straconymi dokładnie 5 bramkami (to rekord liczby straconych bramek)
► Pierwszy mecz KKS-u w 1/32 finału PP zakończony zarówno dogrywką jak i serią rzutów karnych
► Pierwszy mecz Widzewa w PP ze straconymi dokładnie 5 bramkami (to rekordowa liczba straconych bramek)
► Pierwszy remis Widzewa w 1/32 finału PP
► Pierwszy mecz Widzewa w 1/32 finału PP zakończony zarówno dogrywką jak i serią rzutów karnych
► Trzeci gol dla Widzewa był bramką nr 30 straconą przez KKS w PP, również na własnym boisku, bo w dwóch meczach wyjazdowych nie stracili żadnej
► 12. mecz KKS-u (na 13 wszystkich) w PP na własnym boisku ze straconą bramką, jedyny „na zero z tyłu” to wygrana z Polonią Bytom w 1/32 finału sezonu 2016/17
► Po raz 11 mecz Widzewa w PP kończył się serią rzutów karnych
► Czwarty gol dla KKS-u był bramką nr 140 straconą przez Widzew w PP
► 13. i jak się okazało pechowy mecz Widzewa 1 /32 finału PP
► 12. mecz (na 13 wszystkich) Widzewa w 1/32 finału PP ze zdobytą bramką, nie strzelił żadnej tylko w przegranym w Kielcach 0:3 starciu z Koroną w 1/32 finału sezonu 2004/05
► Czwarty gol dla KKS-u był bramką nr 20 straconą przez Widzew w meczach 1/32 finału PP