
Jeśli ktoś zakładał, że w historycznym debiucie w europejskich pucharach, piłkarzy Jagiellonii może sparaliżować trema, to… miał rację. Podopieczni Michała Probierza, dzięki wywalczeniu Pucharu Polski, zdobyli przepustki do 3. rundy eliminacji Ligi Europy i właśnie meczem z Arisem rozpoczynali zmagania. Jednak zanim jeszcze wszyscy kibice zdążyli wejść na przebudowywany stadion przy ulicy Słonecznej, gospodarze już przegrywali. Igor Lewczuk sprokurował karnego, którego na bramkę w stylu Antonína Panenki zamienił Toni Calvo. Ten sam zawodnik kilka chwil później podwyższył wynik i widmo kompromitacji piłkarzom i kibicom Jagi coraz realniej zaczęło zaglądać w oczy. Ostatecznie zespół z Podlasia zdołał zmniejszyć straty i przed wyjazdem do Grecji, wciąż mógł mieć nadzieję na awans do kolejnej rundy.
11
N. Hermes
23
M. Burkhardt
20
M. Makuszewski
Jagiellonia Białystok przed meczem z Arisem Saloniki. Od lewej: Tomasz Frankowski (kapitan), Grzegorz Sandomierski, Jarosław Lato, Igor Lewczuk, Thiago Cionek, Mladen Kašćelan, Andrius Skerla, Tomasz Kupisz, Rafał Grzyb, Alexis Norambuena, Kamil Grosicki.
Europa pokazała ile błędy kosztują i musimy przyjąć tę porażkę, bo podarowaliśmy dzisiaj zwycięstwo Arisowi. Nie składamy jednak broni i na pewno w rewanżu nie klękniemy. Skoro Aris strzelił nam dwie bramki, to my też możemy, tym bardziej, że sytuacje potrafimy wypracować, co pokazał dzisiejszy mecz.
Mieliśmy dzisiaj ogromne szczęście, że mecz zakończył się takim wynikiem. Istotne, że wywozimy z Białegostoku bardzo korzystny rezultat. Wygraliśmy na wyjeździe i zrobimy to też w Salonikach, musimy jednak poprawić niektóre elementy gry. Przede wszystkim musimy być lepsi wówczas, gdy jesteśmy w posiadaniu piłki.
Jeśli ten sam zawodnik, w ciągu niespełna 10 minut, dwukrotnie wpisuje się na listę strzelców, nie sposób nie wskazać go jako bohatera spotkania. Hiszpan, który trafił do Arisu ze słynnej Barcelony (był wychowankiem akademii Dumy Katalonii, ale nigdy nie zagrał w pierwszym zespole), bez skrupułów wykorzystał błędy debiutujących w pucharach gospodarzy. Miał nawet okazję do skompletowania hat-tricka, ale za trzecim razem zawiodła go skuteczność. Mimo porażki, na kartach historii klubu z Białegostoku zapisał się z kolei Rafał Grzyb. To właśnie pomocnik został pierwszym strzelcem gola dla Jagiellonii na europejskiej arenie.
Nie wiem co się z nami stało, byliśmy naprawdę bardzo mocno skoncentrowani przed meczem, a wyszliśmy chyba jacyś za bardzo rozluźnieni. Straciliśmy szybko dwa gole, na szczęście się podnieśliśmy i strzeliliśmy bramkę kontaktową, na Aris dzisiaj to jednak nie starczyło. Na pewno Grecy zdobywając dwie bramki w siedem minut, mogli kontrolować przebieg wydarzeń. Odkąd jednak strzeliliśmy na 1:2, zespół Arisu praktycznie się tylko bronił i szkoda, że nie udało się doprowadzić do remisu. Sam miałem kilka sytuacji, jednak ze skutecznością było dzisiaj fatalnie. Mimo porażki wierzymy w to, że są jeszcze szanse na awans. Nadziej umiera ostatnia i liczę, że postaramy się coś ugrać w Salonikach i sprawimy niespodziankę.
Fatalnie się dla nas zaczęło, bo po 7 minutach było 0:2 i była to sytuacja ciężka psychicznie. Na szczęście po kwadransie zaczęliśmy łapać swój rytm i stwarzać sytuacje bramkowe. Niestety, zabrakło skuteczności i udało się zdobyć tylko jedną bramkę. Grecy natomiast stworzyli chyba trzy sytuacje i zdobyli dwa gole. Taka jest jednak piłka. Wierzymy, że jesteśmy w stanie odrobić tę stratę w następny czwartek.
► 798. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 23. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 10. mecz polskiego klubu w LE ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 10. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 44. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów ze straconą minimum 1 bramką
► 22. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 22. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką
► 11. mecz polskiego klubu w LE na własnym boisku bez remisu
► Dziewiąty mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE i dziewiąty ze straconą minimum 1 bramką
► 33. mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez remisu
► Szósty mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE na własnym boisku, szósty bez wygranej i szósty ze straconą minimum 1 bramką
► Trzecia kolejna porażka polskiego klubu w LE na własnym boisku (wyśrubowany rekord)
► Czwarta kolejna porażka polskiego klubu w meczu 1/128 finału LE (wyśrubowany rekord)
► Czwarta kolejna porażka polskiego klubu w meczu 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku (wyśrubowany rekord)
► Siódmy kolejny mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► Ósmy kolejny mecz polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► 100. gol strzelony przez polskie kluby w meczach 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► Historyczny, pierwszy mecz Jagiellonii w europejskich pucharach
► 510. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach bez wygranej
► Drugi gol dla Arisu był bramką nr 20 straconą przez polskie kluby w LE
► 10. porażka polskiego klubu w meczu 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► Pierwszy gol dla Arisu był bramką nr 10 straconą przez polskie kluby w meczach 1/128 finału LE na własnym boisku
► Pierwszy gol dla Arisu był bramką nr 70 straconą przez polskie kluby w meczach 1/128 finału europejskich pucharów
► Ósmy mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE (na 9 wszystkich) bez wygranej, jedyne zwycięstwo to wyjazdowe 6:1 Lecha z norweskim Fredrikstad FK w poprzednim sezonie
► 170. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach różnicą 1 bramki
► Piąty mecz polskiego klubu w 1/128 finału LE Na własnym boisku (na 6 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 Legii z Brøndby IF w poprzednim sezonie
► Drugi gol dla Arisu był bramką nr 33 straconą przez polskie kluby w meczach 1/128 finału europejskich pucharów na własnym boisku