Historyczny mecz przed historycznym sukcesem. Remisowe starcie z Islandią dla reprezentacji Polski było dwunastym kolejnym meczem bez porażki, co oznaczało, że drużyna Jerzego Engela poprawiła rekordowy wyczyn legendarnej ekipy Kazimierza Górskiego. Spotkane z Islandią było 600 meczem w historii biało-czerwonych oraz próbą generalną przed zaplanowanym na 1 września starciem z Norwegią w eliminacjach mistrzostw świata. Jak pokazało życie, ten mecz przesądził o wyjeździe biało-czerwonych na mundial w Korei Południowej i Japonii. Kibice na występ naszej drużyny w najważniejszej piłkarskiej imprezie globu czekali długich 16 lat.

TO NIE BYŁY DEBIUTY MARZEŃ

Mecz z reprezentacją Islandii był debiutem w kadrze dwóch pomocników krakowskiej Wisły. Obaj dostali od Jerzego Engela szansę gry tylko w jednej połowie. I o czym świadczą statystyki, nie były to wyjątkowo udane minuty. Ich reprezentacyjna kariera potoczyła się jednak zupełnie inaczej. Dla 27-letniego Patera (który grał przed przerwą) był to jedyny występ w koszulce z orłem na piersi. Trzy lata młodszy Kosowski (który wszedł na murawę po zmianie stron) z powodzeniem kontynuował grę w kadrze. W sumie przez ponad osiem lat rozegrał 52 spotkania. Strzelił cztery gole, zagrał też na mistrzostwach świata w 2006 roku.