To był dziwny rok, bo współcześnie nieczęsto się zdarza, by w ciągu kilku miesięcy te same drużyny narodowe rozegrały dwa mecze towarzyskie. Jeszcze rzadziej, by za każdym razem prowadzili je zupełnie inni trenerzy. W lutym biało-czerwoni zmierzyli się z Irlandczykami pod wodzą Waldemara Fornalika, na ławce rywali siedział słynny Giovanni Trapattoni. W listopadzie skład Polaków ustalał Adam Nawałka, a ekipy z Zielonej Wyspy – Martin O'Neill. Przyczyną tych zmian były oczywiście nieudane dla obu reprezentacji eliminacje mistrzostw świata w Brazylii. Zimą 2013 roku jednak nikt nie wiedział jeszcze, jak się skończy ten wyścig. W sparingu w Dublinie dużo lepiej zaprezentowali się gospodarze.

ANGIELSKI IRLANDCZYK I FRANCUSKI POLAK

Łączy ich to, że zanim zagrali w reprezentacji seniorów swojego kraju, grali w drużynach juniorskich lub młodzieżowych w barwach innego kraju. Clark urodził się w podlondyńskim Harrow i do 20. roku życia grał dla Anglii. Był nawet kapitanem ekipy U19, która walczyła o awans do mistrzostw Europy 2008. Ponieważ jednak jego rodzice pochodzili z Zielonej Wyspy, w 2011 roku wybrał grę w irlandzkiej kadrze. Gol strzelony Polakom był jego pierwszym w nowej reprezentacji. Z kolei Perquis, urodzony w Troyes, najpierw próbował sił we francuskiej młodzieżówce. Bez powodzenia, bo rozegrał w niej tylko trzy mecze. W grudniu 2008 roku zadeklarował, że chce grać w koszulce z orłem na piersi, a trzy lata później dostał polskie obywatelstwo (jego przodkowie pochodzili z Wielkopolski). Mecz z Irlandią w Dublinie był dla Damiena Perquisa ostatnim w biało-czerwonych barwach.