To był historyczny czas dla Rakowa. Po raz pierwszy w blisko 100-letnich dziejach klubu, zespół spod Jasnej Góry przystępował do ligowej rywalizacji na najwyższym szczeblu rozgrywek w roli lidera tabeli. A, że tak się złożyło, że Górnik ustępował Medalikom tylko gorszym bilansem bramkowym, w Zabrzu mieliśmy mecz na szczycie. Zwycięsko z tej konfrontacji wyszli podopieczni Marka Papszuna, choć przy Roosevelta nie zabrakło emocji i kontrowersji (m.in. dwa trafienia nie zostały uznane). Szkoda tylko, że ze względu zaostrzonych przepisów sanitarnych podczas pandemii, na trybunach nie mogli zasiąść kibice.
5
S. Evangelou
7
M. Rostkowski
18
W. Hajda
11
A. Ryczkowski
21
P. Krawczyk
20
D. Ściślak
16
D. Pawłowski
1
D. Kudła
23
G. Masouras
Ten mecz pokazuje, jak jeszcze dużo pracy przed nami. Wygrywamy i przegrywamy jako zespół. Było wiele elementów, które spowodowały, że było wiele sytuacji niepożądanych na boisku i których chcielibyśmy uniknąć. Nie możemy szukać winy w błędach indywidualnych.
To mój trzeci mecz w Zabrzu i wreszcie wygrany. To bardzo trudny teren. Górnik zaliczył udany początek sezonu, podobnie jak my. W tym momencie był to mecz na szczycie. Tym bardziej cieszy zwycięstwo. Pokazaliśmy się jako dojrzała drużyna, która wie co ma zrobić i jak wykorzystać mankamenty przeciwnika.
Mistrzostwo Polski, dwa krajowe puchary i dwa superpuchary, korona króla strzelców PKO BP Ekstraklasy. Lista sukcesów, jakie w kolejnych latach Ivi López osiągnął z Rakowem Częstochowa jest naprawdę imponująca. Co ciekawe, dwa premierowe gole dla „Medalików” strzelił właśnie w Zabrzu. Pierwszy był odpowiedzią Hiszpana na prowadzenie, które gospodarzom dało szybkie trafienie Bartosza Nowaka. Pomocnik, który rozpoczynał właśnie przygodę przy Roosevelta nie mógł nawet przypuszczać, że niespełna trzy lata później, już jako piłkarz klubu spod Jasnej Góry, wspólnie z Lópezem, świętować będą pierwszy, historyczny tytuł Rakowa.
Za łatwo dajemy przeciwnikowi dochodzić do sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wystarcza długa, 60-cio metrowa piłka. Tak nie możemy grać. Musimy wyciągnąć wnioski, bo to nie jest pierwszy raz. Trzeba nad tym dużo pracować, bo widać, że to jest naszym mankamentem.
Górnik dobrze rozpoczął ten pojedynek, strzelili nam bramkę na samym początku, ale nie załamaliśmy się przez to i dalej realizowaliśmy przedmeczowe założenia. Zaczęliśmy wychodzić spod pressingu przeciwnika i skutecznie przejmować inicjatywę. Gra się na tyle, na ile przeciwnik pozwala. My nie pozwoliliśmy Górnikowi na wiele, po trzeciej bramce uspokoiliśmy grę i kontrolowaliśmy przebieg meczu. Rywale na swoje nieszczęście nie potrafili przedrzeć się przez naszą obronę i dlatego to my wywozimy stąd trzy punkty.
► W meczach tych rywali w ekstraklasie padło dotychczas 30 bramek
► W meczach tych rywali w Zabrzu nie padł jeszcze remis
► Tylko w jednym meczu tych drużyn w Zabrzu Górnik nie strzelił żadnego gola – w przegranym 0:1 w sezonie 1996/97
► Po tej kolejce Raków notował najdłuższą serię kolejnych meczów bez porażki – 6
► Po tej kolejce Raków notował najdłuższą serię kolejnych meczów ze zdobytą minimum 1 bramką – 18
► To był mecz nr 100 Rakowa bez porażki w ekstraklasie
► Raków wyśrubował do 18 swój klubowy rekord liczby kolejnych meczów w ekstraklasie ze zdobytą minimum 1 bramką
► Raków pobił swój klubowy rekord liczby kolejnych wyjazdowych meczów bez porażki, który od tej kolejki wynosił 4
► Raków wyśrubował do 11 swój klubowy rekord liczby kolejnych wyjazdowych meczów w ekstraklasie ze zdobytą minimum 1 bramką
► Górnik w meczach z Rakowem w ekstraklasie wygrywał i przegrywał tyle samo razy – po 5
► W starciach tych rywali w Zabrzu padło łącznie tyle samo goli, ile Górnik strzelił Rakowowi we wszystkich meczach w ekstraklasie – 17
► Górnik zremisował dokładnie 1/6 wszystkich meczów z Rakowem w ekstraklasie (2/12)
► Po tej kolejce Raków wyprzedził w tabeli wszech czasów Podbeskidzie Bielsko-Biała i zajmował 41. miejsce
► Po tej kolejce Raków był jedyną drużyną w tabeli ze średnią strzelonych goli na mecz powyżej 2