
To był wyjątkowy wieczór nie tylko dla Górnika, ale również dla PKO BP Ekstraklasy. Kiedy w polskiej lidze pojawia się bowiem zawodnik, który w swoim bogatym dorobku ma m.in. tytuł mistrza świata, jest to bez wątpienia wydarzenie bez precedensu. Lukas Podolski jak obiecał, tak zrobił i na zakończenie kariery związał się z klubem, któremu kibicował od dziecka. Debiut byłego reprezentanta Niemiec nie był jednak udany. „Poldi” wszedł na murawę po przerwie, ale nie pomógł gospodarzom w osiągnięciu korzystnego rezultatu. A i tak to, że zabrzanie przegrali tylko 1:3, mogli zawdzięczać dobrze spisującemu się między słupkami Grzegorzowi Sandomierskiemu.
27
A. Gryszkiewicz
16
D. Pawłowski
21
P. Krawczyk
1
D. Bielica
15
N. Wojtuszek
29
A. Dziedzic
6
K. Kubica
25
I. Baidoo
10
L. Podolski
Pierwszy mecz w barwach Górnika dla Lukasa Podolskiego był również jubileuszowym występem w seniorskim futbolu.
Dopiero od 1,5 tygodnia trenuję. Wracam powoli do gry na 100 procent, potrzebuję treningu. Dzisiaj był ten pierwszy krok, te 45 minut. Mamy następny mecz. Zobaczymy, jakie są plany trenera. Trzeba pogadać, mamy cały tydzień treningu. Nie liczcie tylko tego, co robi Lukas Podolski. Wiem, że to was wszystkich interesuje, ale ważne, żeby Górnik grał lepiej. Te ostatnie dwa mecze nie były takie, jakie miały być. Musimy grać jako drużyna. Gdy gramy u siebie z kibicami, to ten ogień musi się palić. Zawodnicy muszą dać z siebie wszystko, a tego jednak brakowało.
Wiedzieliśmy, jaką jakość ma przeciwnik, mieliśmy korzystny wynik, mieliśmy dobrą sytuację i liczyłem na dowiezienie wyniku do końca pierwszej połowy. Za łatwo straciliśmy bramkę na 1:1, nie było doskoku do przeciwnika. W szatni widzę duży smutek, ale jestem za długo w piłce, by nie znać takich reakcji. Rzucanie butami jest wtedy, kiedy mogłeś wygrać, a nie wygrałeś. Ale kiedy zawodnik wie, że był słabszy, w szatni jest cisza.
Nie chciałem robić rewolucji po pierwszym meczu. Wyszła grupa ludzi, która najlepiej wyglądała w okresie przygotowawczym, którzy dali podstawy do umieszczenia w jedenastce. Myślę, że mecz z Radomiakiem byśmy wygrali przy lepszej skuteczności. Mamy też grupę zawodników, którzy mocno pukają do składu. Oni stracili część okresu przygotowawczego i jeszcze nie są w najlepszej dyspozycji. Czas będzie działać na naszą korzyść.
Piłkarze Górnika nie mogli zaliczyć inauguracji sezonu do udanych. Nie dość, że ze Szczecina nie przywieźli choćby punktu, to w starciu z Pogonią nie oddali ani jednego celnego strzału. Pierwszy raz w światło bramki rywali trafili już w meczu z Lechem, ale potrzebowali do tego rzutu karnego. Gol Jesúsa Jiméneza nie dał jednak podopiecznym Jana Urbana nawet punktu. W Zabrzu zdecydowanie lepszym zespołem był celujący w mistrzostwo – w roku stulecia klubu – Kolejorz, a jedną z bramek dla gości zdobył kapitan – Mikael Ishak.
Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców Ekstraklasy za czerwoną kartkę w meczu. Przeprosiłem już także sędziego, przeprosiłem także rywala, ale zapewniam, że sytuacja była w 100 procentach niezamierzona. Złapał mnie skurcz w momencie, gdy podniosłem nogę w powietrzu i nie byłem w stanie odsunąć nogi na czas. Jeśli spojrzycie na moją historię, nigdy nie dostałem czerwonej kartki, nigdy nie zrobiłem krzywdy rywalowi.
► W ostatnich 5 meczach tych drużyn w ekstraklasie Górnik strzelał dokładnie 1 bramkę i żadnego z nich nie wygrał
► W ostatnich 10 meczach tych drużyn w ekstraklasie Górnik strzelał minimum 1 bramkę
► W ostatnich 11 meczach tych drużyn w Zabrzu Lech strzelał minimum 1 bramkę
► To był jubileuszowy mecz nr 100 tych drużyn w ekstraklasie
► Trzeci gol był bramką nr 260 w meczach tych drużyn w ekstraklasie
► To był jubileuszowy mecz nr 50 tych drużyn w Zabrzu
► Górnik wygrał 20 meczów z Lechem w Zabrzu
► Pierwszy gol był bramką nr 130 w meczach tych drużyn w Zabrzu
► Po tej kolejce Lech notował najdłuższą serię kolejnych meczów bez remisu na wyjeździe - 8