Końcówka lat 80. była schyłkiem wielkiego Górnika. W 1988 roku zabrzanie sięgnęli po ostatnie mistrzostwo Polski. Rok później zajęli 3. miejsce w lidze, a to dało promocję do Pucharu UEFA. Ale los nie był łaskawy, bo już na początku skojarzył Górnika z Juventusem Turyn. W składzie bianconerich znalazło się kilka gwiazd europejskiego futbolu – na czele z królem strzelców mundialu 1990, czyli Salvatore „Toto” Schillacim. W Zabrzu zabrakło jednak tej największej – Gaetano Scirei. 3 września 1989 r. klubowa legenda zginęła w wypadku samochodowym pod Babskiem. Mistrz świata z 1982 r. pełnił wówczas rolę asystenta trenera Dino Zoffa, a do Polski przyleciał, aby na żywo obejrzeć ligowe spotkanie Górnika. Będąca w żałobie ekipa Juventusu uczciła pamięć Scirei w najlepszy możliwy sposób – zwycięstwem.
16
R. Kraus
15
B. Cygan
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego piłkarze i kibice uczcili minutą ciszy pamięć tragicznie zmarłego Gaetano Scirei. Legendarny zawodnik Juventusu, a w końcówce lat 80. asystent I trenera bianconerich Dino Zoffa, zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło 3 września 1989 r. na trasie Łódź-Warszawa.
Cień wypadku pod Piotrkowem i śmierć Gaetano Scirei zdawał się nieustannie unosić nad atmosferą tego widowiska. Nie tylko w momencie gdy przed jego rozpoczęciem widzowie minutą ciszy uczcili pamięć świetnego Włocha. Grupa turyńskich kibiców przed południem udała się na miejsce wypadku, by tam oddać hołd pamięci tragicznie zmarłego Scirei.
Na nowoczesnym, jak na polskie warunki, stadionie Zabrza panuje znacznie korzystniejsza dla pucharowych zmagań atmosfera, aniżeli na chorzowskim stutysięczniku (Stadionie Śląskim – przyp. red.), obiekcie stanowczo zbyt przestronnym. Perełkę kompleksu Górnika stanowi postawiona niedawno tablica świetlna. Dodając znakomite oświetlenie i wypełnione po brzegi trybuny, można rzec, że oprawa do nieprzeciętnego widowiska była we wtorek wprost wymarzona. Nawet jednak przy tak dogodnych warunkach wyjściowych, do spektaklu godnego miana „piłkarskie święto”, potrzeba jeszcze jednego elementu – dobrej postawy głównych aktorów.
W powyższym główkowym pojedynku górą był akurat piłkarz Górnika – Piotr Rzepka (nr 6). Jednak w całym meczu, było już odwrotnie. To goście z Turynu cieszyli się ze zwycięstwa.
Szczęście się do nas nie uśmiechnęło, mimo, że byliśmy dla Juventusu równorzędnym partnerem. Szkoda, że tak pechowo straciliśmy bramkę – zasłużyliśmy na remis. W naszej drużynie bardzo brakowało Roberta Warzychy.
Zdzisław Podedworny mówił o Wandziku, że stanowi 50 procent siły Górnika. Słowa szkoleniowca znalazły potwierdzenie w rzeczywistości. Gdyby nie interwencje Wandzika, po strzałach Pierluigiego Casiraghiego – zwłaszcza tym pierwszym, zabrzanie mogliby zakończyć to spotkanie z wynikiem 0:3. Przy straconej bramce nie miał już nic do powiedzenia. „Nie trzeba specjalnej znajomości tematu, by przyznać Wandzikowi palmę pierwszeństwa wśród zabrzan” – oceniło grę bramkarza krakowskie „Tempo”. Sezon 1989/90 był dla „Góry” (tak nazywano go w Grecji, bo znakomicie spisywał się w sytuacjach sam na sam z napastnikami) ostatnim w Górniku. W połowie 1990 r. Wandzik rozpoczął 9-letni pobyt w Panathinaikosie Ateny.
Piłkarz Juventusu nie został najcieplej przyjęty przez publiczność. Był bowiem reprezentantem Związku Radzieckiego, spod jarzma którego nasz kraj zdołał się wyswobodzić w 1989 roku. Zawarow (wtedy imię urodzonego w Ługańsku zawodnika zapisywano wg rosyjskiej transkrypcji – Aleksandr) był trudnym graczem do upilnowania przez obrońców Górnika. Pomocnik bianconerich (lub napastnik) urwał się im w 72. minucie, gdy skutecznie zakończył akcję filigranowego Portugalczyka Barrosa. Ukrainiec trafił do Juventusu z Dynama Kijów w 1988 roku. W Turynie spędził 2 lata, wystąpił w 76 meczach i strzelił 13 goli. Z włoskim klubem sięgnął po krajowy puchar oraz Puchar UEFA w 1990 roku.
Uważam, że 1:0 to wynik jednak dla Juventusu zasłużony, byliśmy drużyną trochę słabszą, co było widać, gdy atakowaliśmy. Im bliżej bramki Tacconiego, tym nasze akcje były mniej składne, po prostu gubiliśmy się. Nie stoimy jednak na straconej pozycji. Po meczu z Realem (w Pucharze Europy 1988/1989 – 0:1 w Zabrzu, 2:3 w Madrycie – przyp. red.) nikt nie dawał nam żadnych szans, a jednak do szczęścia zabrakło nam tylko 12 minut. Spotkanie w Zabrzu to pierwsza połowa meczu, druga będzie w Turynie.
Piotr Brzoza z Górnika (z prawej) w pojedynku z Angelo Alessio. Polski pomocnik próbował strzałami z dystansu nękać bramkarza Juventusu, ale nie potrafił celnie przymierzyć. „Myślę, że sprawiedliwszy byłby remis. W pierwszej połowie byliśmy zespołem lepszym, lecz niestety w drugiej trochę zabrakło nam sił i Włosi doszli do głosu. Będziemy jednak walczyć w rewanżu i wydaje mi się, że nie jesteśmy jeszcze na straconej pozycji” – tak Brzoza ocenił spotkaniu na łamach „Sportu”.
Bardzo zależało nam na utrzymaniu do końca wyniku remisowego. Niestety małe doświadczenie zespołu nie pozwoliło na honorowy rezultat. Braki techniczne musieliśmy nadrabiać bieganiem. Stąd zmęczenie w końcówce spotkania i przewaga Włochów w ostatnich minutach. Postaramy się w Turynie zagrać przynajmniej równie ambitnie.
Ciekawy, trudny dla mojego zespołu mecz. Znając kłopoty Realu Madryt w grach z Górnikiem w ubiegłym roku będę przestrzegał swoich piłkarzy, działaczy i dziennikarzy włoskich przed zbytnim optymizmem. W Turynie wcale nie czeka nas spacerek po łatwe i bezproblemowe zwycięstwo.
► 354. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 127. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 150. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach
► 55. porażka polskiego klubu w Pucharze UEFA
► 44. porażka polskiego klubu w meczu europejskich pucharów na własnym boisku
► 11. porażka polskiego klubu w meczu 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku
► 67. mecz Górnika w europejskich pucharach
► Siódmy mecz Górnika w Pucharze UEFA
► 91. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA bez wygranej i 91. bez remisu
► 11. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku bez zdobytej bramki
► 11. mecz Górnika w europejskich pucharach na własnym boisku bez wygranej
► Szósty mecz Górnika w Pucharze UEFA (na 7 wszystkich) bez wygranej i szósty ze straconą minimum 1 bramką
► Czwarty mecz Górnika w Pucharze UEFA bez zdobytej bramki i w każdym z nich inna liczba bramek straconych (3, 0, 2 i 1)
► Czwarty mecz Górnika w 1/32 finału europejskich pucharów (na 5 wszystkich) bez wygranej i czwarty ze straconą minimum 1 bramką - wszystkie w Pucharze UEFA
► Czwarty mecz Górnika w Pucharze UEFA na własnym boisku i czwarty ze straconą minimum 1 bramką
► Trzeci mecz Górnika w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku i trzeci ze straconą minimum 1 bramką
► 540. gol stracony przez polskie kluby w europejskich pucharach
► Ósma kolejna porażka polskiego klubu w meczu 1/32 finału europejskich pucharów (wyśrubowany rekord)
► 25. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów bez zdobytej bramki
► 25. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku bez wygranej
► 25. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku bez remisu
► Czwarta kolejna porażka polskiego klubu w Pucharze UEFA na własnym boisku (wyśrubowany rekord)
► 50. gol stracony przez polskie kluby w meczu 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 50. mecz Górnika w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką
► Czwarty kolejny mecz Górnika w Pucharze UEFA bez zwycięstwa (wyśrubowany rekord)
► Trzeci kolejny mecz Górnika w Pucharze UEFA ze straconą minimum 1 bramką (wyrównany rekord)
► Pierwsza porażka Górnika w Pucharze UEFA w rozmiarze 0:1
► Pierwszy mecz Górnika w 1/32 finału Pucharu UEFA ze straconą dokładnie 1 bramką
► Pierwsza porażka Górnika w Pucharze UEFA różnicą 1 bramki
► Pierwsza porażka Górnika w meczu 1/32 finału europejskich pucharów różnicą 1 bramki
► 44. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA ze straconą dokładnie 1 bramką
► 111. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką
► 130. gol stracony przez polskie kluby w meczu 1/32 finału europejskich pucharów
► 66. porażka polskiego klubu w europejskich pucharach różnicą 1 bramki
► 10. porażka polskiego klubu w meczu Pucharu UEFA na własnym boisku różnicą 1 bramki
► 10. porażka Górnika w europejskich pucharach różnicą 1 bramki
► 20. mecz Górnika w europejskich pucharach na własnym boisku ze straconą minimum 1 bramką