„Bóg ukarał Górnika za głupotę, bo przy stanie 3:2 jeszcze atakował całą drużyną” – tak austriaccy dziennikarze skomentowali pierwszy mecz obu ekip, który zakończył się hokejowym wynikiem 5:2. Zabrzanie w Wiedniu zagrali odważnie, ale zupełnie im się to nie opłaciło, bo w efekcie dali się skontrować, a czarę goryczy przelał w doliczonym czasie samobójczy gol Tomasza Wałdocha. W rewanżu trzeba było strzelić trzy bramki i nie stracić żadnej albo zwyciężyć w jeszcze wyższych rozmiarach, jednak okazało się to zadaniem ponad siły gospodarzy. Skończyło się na remisie, premiującym awansem klub z Austrii, który trzy lata później… przestał istnieć. Po fuzji z VfB Mödling siedzibę Admiry Wacker przeniesiono do miasta położonego w Alpach Wschodnich.
14
M. Szemoński
15
J. Grembocki
Powitanie kapitanów obu drużyn, Jerzego Brzęczka i Herberta Gagera. Między nimi słowacki sędzia Ladislav Gádoši.
Po zdobyciu prowadzenia zabrzanie błyskawicznie wypracowali kolejną sytuację bramkową. Centrował Bałuszyński, a Orzeszek znakomicie wyskoczył do piłki i celnie główkował. W jaki sposób bramkarz obronił ten strzał – pozostanie jego tajemnicą. W 38. minucie jeszcze raz Knaller wygrał z Orzeszkiem. Tym razem Brzęczek zagrał idealną piłkę w pole karne, Orzeszek znalazł się sam na sam z bramkarzem, który odważnie wyszedł z bramki, skrócił kąt i obronił strzał zabrzanina nogą.
Chorzowski zaciąg na ławce Górnika. W sezonie 1994/95 drużynę z Zabrza prowadzili Edward Lorens (z lewej) i Waldemar Fornalik, a więc byli piłkarze Ruchu.
Trener zdjął mnie z boiska w przerwie, bo miał pretensje o dwie niewykorzystane okazje. Ale w obu przypadkach strzelałem intuicyjnie. Nie wiedziałem, gdzie znajduje się bramkarz. Sądziłem, że jest tuż przy mnie. Chciałem tylko trafić, mając nadzieję, że piłka znajdzie się w siatce. Ale Knaller jakoś odbił te strzały...
Henryk Bałuszyński cieszy się z gola, który dał prowadzenie ekipie z Roosevelta. Niestety, była to ostatnia bramka strzelona przez zabrzan w tamtym sezonie europejskich pucharów.
Konfrontacja z Wackerem wykazała, jak nierówny zespół ma do dyspozycji trener Edward Lorens. (...) Gwiazdą Górnika jest oczywiście Brzęczek i w obu meczach z Admirą Wacker wypadł dobrze. Gdyby tak jeszcze potrafił mocniej i celniej uderzyć z dystansu! Niestety, pozostali piłkarze wyraźnie mu ustępują. Koseła unika walki, efektywność Kubika pozostawia sporo do życzenia, Hajto zaś jest graczem jednostronnym.
Fatalna interwencja Dariusza Klytty po strzale Giennadija Litowczenki zupełnie załamała gospodarzy. Gol padł tuż przed końcem pierwszej połowy, a jak wiadomo każda bramka „do szatni” potrafi podciąć skrzydła.
Co do Klytty, to facet miał nietęgą minę, schodząc po pierwszej części meczu do szatni. Rezerwowy Górnika, nadal borykający się z kontuzją Aleksander Kłak, podbiegł jednak do swojego kolegi i powiedział mu kilka słów otuchy. To pomogło, gdyż Klytta bliski był załamania psychicznego...
„Już do przerwy mogło być 4:0. A było… 1:1. Tuż przed przerwą Litowczenko, będąc w rogu boiska i nie mając praktycznie szans na jakieś rozważniejsze zagranie, zdecydował się na strzał. Klytta zachował się przy nim jak trampkarz. Uderzoną w krótki róg piłkę skierował na słupek. A potem bezradnie wszyscy patrzyli, jak skórzana kula, tocząc się powoli, przekracza linię bramkową. To mogło załamać. I załamało” – relacjonowała redakcja „Sportu”. Wychowanek Czarnych Pyskowice trafił do Górnika jako 14-latek i niemal natychmiast ochrzczono go następcą Huberta Kostki i Józefa Wandzika. W ekstraklasie zadebiutował przed 18. urodzinami. Potem jednak obniżył formę i musiał ustąpić miejsca w bramce Aleksandrowi Kłakowi. Z Admirą zagrał, bo jego starszy o dwa lata konkurent leczył kontuzję. Nie były to udane występy. W dwóch meczach puścił aż sześć goli.
Właściwie: Hennadij Wołodymyrowicz Łytowczenko, bo z pochodzenia jest Ukraińcem. Najlepsze lata przeżył jednak za czasów ZSRR, więc kibice zapamiętali go pod nazwiskiem w rosyjskiej transkrypcji. Ze Sborną dwa razy zagrał na mistrzostwach świata (1986, 1990) i sięgnął po wicemistrzostwo Europy w 1988 roku. To jemu w dużej mierze drużyna zawdzięczała awans do finału, bo strzelił pierwszą bramkę w sensacyjnie wygranym 2:0 spotkaniu z Włochami. Do ligi austriackiej trafił już u schyłku kariery, po latach występów w barwach Dnipro Dniepropietrowsk i Dynama Kijów. Od połowy lat 90. próbował swoich sił w roli trenera, ale samodzielnie prowadził tylko zespoły z Charkowa (Metalist i Arsenał) oraz drużynę rezerw Dynama. Przez kilka lat był też zatrudniony w Federacji Futbolu Ukrainy, gdzie koordynował selekcję do reprezentacji młodzieżowych.
► 414. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 25. mecz polskiego klubu w Pucharze UEFA na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► 90. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA
► 31. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA ze strzeloną dokładnie 1 bramką i 31. mecz ze straconą dokładnie 1 bramką
► 74. mecz Górnika Zabrze w europejskich pucharach
► 14. mecz Górnika Zabrze w Pucharze UEFA
► 30. remis polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA
► 60. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA ze zdobytą bramką
► 60. mecz Górnika Zabrze w europejskich pucharach ze zdobytą bramką
► 10. remis Górnika Zabrze w europejskich pucharach w rozmiarze 1:1
► 80. gol strzelony przez Górnika Zabrze w europejskich pucharach na własnym boisku
► 10. mecz Górnika Zabrze w 1/32 finału europejskich pucharów (wszystkie w Pucharze UEFA)
► 150. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 100. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów
► 50. potyczka (dwumecz lub trójmecz) polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów
► 50. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów na własnym boisku
► 30. mecz polskiego klubu w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku ze zdobytą bramką
► 10. mecz Górnika Zabrze w europejskich pucharach na własnym boisku ze strzeloną dokładnie 1 bramką
► Trzecia potyczka Górnika Zabrze w Pucharze UEFA kończona na własnym boisku i trzecia bez awansu
► Po raz 25. nie udało się polskiemu klubowi awansować do 1/16 finału Pucharu UEFA
► Po raz 10. nie udało się Górnikowi Zabrze awansować do kolejnej rundy europejskich pucharów w potyczce kończonej przed własną publicznością
► We wszystkich 5 meczach 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku Górnik Zabrze tracił minimum 1 bramkę
► 10. gol stracony przez Górnika Zabrze w 1/32 finału Pucharu UEFA na własnym boisku