To miał być tylko wstęp do kolejnej, pięknej pucharowej przygody. Po batalii o Ligę Mistrzów rok wcześniej, na krajowym podwórku piłkarze Białej Gwiazdy ustąpili jednak warszawskiej Legii i musieli zadowolić się grą w eliminacjach Pucharu UEFA. Niezależnie od tego w Krakowie liczyli, że przy Reymonta znów przyjdzie im się mierzyć z renomowanymi rywalami na miarę Barcelony, czy Interu Mediolan. Najpierw trzeba było jednak zrobić pierwszy krok w Irlandii Północnej. I choć w tej konfrontacji to piłkarze Henryka Kasperczaka byli zdecydowanymi faworytami, w Belfaście długo walczyli o korzystny rezultat. Zawodziła przede wszystkim skuteczność, a dogodne sytuacje seryjnie marnowali Maciej Żurawski, Kalu Uche i Kamil Kosowski.
12
A. Smith
16
N. Riches
15
T. McCann II
Nigdy nie miałem styczności z wyspiarską piłką, ale uważam, że nie wolno nikogo lekceważyć. Wierzę jednak w nasze umiejętności i w to, że potrafimy pokonać Glentoran. Rozmawialiśmy z trenerem o tym spotkaniu i powiedzieliśmy sobie, że na pewno będziemy atakować, grać o zwycięstwo, bez kalkulowania, bo przecież nie staniemy naprzeciwko jakiegoś potentata. Obojętnie z kim się gra, to trzeba walczyć. Dlatego przeciwstawimy się męską grą, a jeszcze dołożymy coś swojego.
W Irlandii Północnej duet napastników z Maciejem Żurawskim tworzył Marcin Kuźba (z lewej). Były piłkarz m.in. Górnika Zabrze dołączył do zespołu krótko przed meczem, ale udało się go zgłosić do rozgrywek o Puchar UEFA w miejsce kontuzjowanego Mirosława Szymkowiaka.
Trener przybliżył nam trochę ten zespół i jego zdaniem jest to średniak. Ale nie możemy liczyć na łatwe spotkanie. Musimy swoją wyższość udowodnić. Pokazać, że jesteśmy lepsi. Nigdy nie przejmuję się za bardzo przeciwnikiem, ważniejsze jest, jak sami zagramy. Przed każdym meczem trzeba wierzyć w zwycięstwo, a przynajmniej na tym szczeblu Pucharu UEFA.
Gdyby piłkarze krakowskiej Wisły w Belfaście wykazali się lepszą skutecznością, do Polski wróciliby ze znacznie bardziej pokaźnym dorobkiem. Zdecydowanym liderem klasyfikacji zmarnowanych sytuacji bramkowych był Maciej Żurawski. Dość powiedzieć, że do zdobycia jednej bramki (po strzale z rzutu karnego) potrzebował w tym meczu... 8 prób! Zupełnie na drugim biegunie efektywności znalazł się Daniel Dubicki. Filigranowy napastnik, który wszedł na boisko w samej końcówce, uderzał tylko raz, a skończył spotkanie z taką samą liczbą trafień co „Żuraw”.
Wakacyjny termin i daleka podróż nie odstraszyły najwierniejszych kibiców Wisły, którzy zameldowali się na kameralnym obiekcie The Oval w Belfaście.
► 625. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 251. mecz klubu z Polski w Pucharze UEFA
► 43. mecz Wisły w europejskich pucharach
► Drugi gol dla Wisły był bramką nr 888 strzeloną przez polskie kluby w europejskich pucharach
► 20. zwycięstwo polskiego klubu w 1/128 finału europejskich pucharów (tylko Puchar UEFA)
► Drugi gol dla Wisły był bramką nr 130 strzeloną przez polskie klubu w wyjazdowych meczach Pucharu UEFA
► Jubileuszowy, 25. mecz Wisły w Pucharze UEFA
► 20. zwycięstwo Wisły w europejskich pucharach
► 10. mecz Wisły w europejskich pucharach ze strzelonymi dokładnie 2 bramkami
► 10. mecz Wisły w Pucharze UEFA bez straconej bramki
► Pierwszy raz w historii polski klub zagrał w Pucharze UEFA z rywalem z Irlandii Północnej
► Pierwsze zwycięstwo Wisły w 1/128 finału europejskich pucharów w rozmiarze 2:0 (tylko Puchar UEFA)
► Trzeci wyjazdowy mecz Wisły w 1/128 finału Pucharu UEFA i trzeci bez straconej bramki