Ten mecz po prostu musiał się odbyć. Po emocjonującym spotkaniu w Krakowie, zakończonym wygraną gości z Barcelony 4:3, stało się jasne, że do wywalczenia awansu do fazy grupowej Champions League mistrzom Polski potrzeba zwycięstwa różnicą o najmniej dwóch bramek na słynnym Camp Nou. W taki obrót spraw nie wierzyli nawet najwięksi optymiści wśród fanów Białej Gwiazdy, dlatego Franciszek Smuda najwyraźniej postawił na godne pożegnanie się z rozgrywkami. Cel udało się zrealizować, bowiem gospodarze zaledwie raz pokonali, świetnie dysponowanego Artura Sarnata. Kibice spod Wawelu mogli opuszczać trybuny jednak z poczuciem niedosytu, bowiem goście przez 90 minut, ani razu nie zagrozili bramce Roberto Bonano.
W stolicy Katalonii nie mogło oczywiście zabraknąć fanów mistrza Polski, którzy zajęli miejsca na najwyższym sektorze największego europejskiego stadionu.
21
L. Enrique
18
G. García
22
M. Geovanni
Był to jeden z najważniejszych meczów w tym sezonie. Ewentualna porażka z Wisłą byłaby taki ciosem, po którym ciężko byłoby nam się pozbierać. Czasami zdarza się nam grać słabiej, jednak tego meczu nie wolno nam było przegrać.
W Barcelonie nie takie zespoły jak my, przegrywały. Dlatego trudno się dziwić, że my też nic nie zdziałaliśmy. Taka taktyka była jedyną. Nie mając Frankowskiego, musieliśmy grać na jednego w ataku Żurawskiego. Kluivert, Rivaldo i Saviola to świetna trójka, znakomicie wymieniają się rolami. A przy ich umiejętnościach indywidualnych są niezwykle groźni.
W sezonie 2000/2001 Barcelona zajęła w hiszpańskiej ekstraklasie rozczarowujące – czwarte miejsce. Jednym z tych, którzy mieli odmienić oblicze Dumy Katalonii, był pozyskany z River Plate, niespełna 20-letni Argentyńczyk Javier Saviola.
Magnetowidowy zapis pierwszej połowy – kiedy jedni nie mogli, a drugim się nie chciało – może służyć jako znakomity środek nasenny. (...) (Wiślacy – przyp. red.) atakowali tak anemicznie, że gdyby w bramce Barcy zagrał dyletant, na Bonano jedynie ucharakteryzowany, też zachowałby czyste konto. Kilkadziesiąt tysięcy katalońskich socios nie musiało wykupywać wycieczek nad kanion Kolorado, by… oglądać przepaść.
Przed rewanżowym meczem z Wisłą, kibice Dumy Katalonii ostrzyli sobie zęby na strzelecką ucztę. Spodziewali się bowiem wielu bramek, występującego pierwszy raz na boisku wspólnie ofensywnego trio: Rivaldo, Patricka Kluiverta i Javiera Savioli. Jednak tym razem – mimo wielu okazji – ani Brazylijczyk, ani Holender, ani młodziutki Argentyńczyk, nie byli w stanie znaleźć sposobu na Artura Sarnata. Udało się to dopiero rezerwowemu Luisowi Enrique. Doświadczony Hiszpan wszedł na boisko, oddał jeden strzał i zapewnił gospodarzom wygraną. Z kolei goście z Krakowa przez całe spotkanie nie byli w stanie zagrozić bramce Barcelony. „Po razie” próbowali tylko Kazimierz Moskal i Sunday Ibrahim, ale piłka po ich strzałach przelatywała wysoko nad poprzeczką.
My przez większość spotkania w Katalonii byliśmy w defensywie i trzeba to jasno powiedzieć. Kreowanie sytuacji po zabraniu piłki nie było już tak łatwe. Jako obrońca stykałem się z Kluivertem i Rivaldo. To właśnie Brazylijczyk był motorem napędowym akcji Blaugrany, dzielił i rządził w ofensywie. Nie było przypadkowych piłkarzy w drużynie rywali, choć oczywiście zawodnicy Barcelony nie byli nadludźmi, z kilku pojedynków z Rivaldo byłem zadowolony. Jako zespół jednak postawili nam poprzeczkę bardzo wysoko.
► 604. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 48. mecz klubu z Polski w Lidze Mistrzów
► 130. potyczka (dwumecz lub trójmecz) polskiego klubu w europejskich pucharach kończona na wyjeździe
► 11. potyczka (dwumecz) polskiego klubu w LM kończona na wyjeździe
► 10. mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM
► 10. mecz Wisły w 1/32 finału europejskich pucharów
► 38. mecz Wisły w europejskich pucharach
► 30. mecz polskiego klubu w Lidze Mistrzów bez wygranej
► 240. wyjazdowy mecz polskiego klubu w europejskich pucharach bez remisu
► 11. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM bez strzelonej bramki
► 22. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM bez remisu
► 60. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów ze straconą minimum 1 bramką
► Piąty wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM i piąty bez remisu
► Czwarty mecz Wisły w Lidze Mistrzów i czwarty bez remisu
► 14. wyjazdowy mecz Wisły w europejskich pucharach bez wygranej i 14. bez remisu
► Wyjazdowy mecz nr 300 polskiego klubu w europejskich pucharach
► 16. kolejny wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM bez remisu (wyśrubowany rekord)
► Dziewiąty kolejny wyjazdowy mecz polskiego klubu w LM ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► Szósty kolejny (i szósty w ogóle) mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM bez wygranej (wyśrubowany rekord)
► Ósmy kolejny (i ósmy w ogóle) mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord)
► Czwarty kolejny (i czwarty w ogóle) wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM (na 5 wszystkich) ze straconą minimum 1 bramką (wyśrubowany rekord), jedyny bez straconej to 2:0 Widzewa w Baku z azerskim Neftçi w sezonie 1997/98
► Pierwsza porażka polskiego klubu w 1/32 finału LM w rozmiarze 0:1
► Pierwszy wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM bez zdobytej bramki
► Pierwszy mecz Wisły w LM bez zdobytej bramki
► Pierwsza wyjazdowa porażka Wisły w europejskich pucharach w rozmiarze 0:1
► Pierwszy mecz Wisły w 1/32 finału europejskich pucharów ze straconą dokładnie 1 bramką, a zarazem pierwsza porażka w rozmiarze 0:1
► 222. gol stracony przez polskie kluby w meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► Dziewiąty mecz polskiego klubu w 1/32 finału LM (na 10 wszystkich) bez remisu, jedyny remis to 2:2 Polonii Warszawa w Płocku z Panathinaikosem Ateny w poprzednim sezonie
► 10. wyjazdowa porażka polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów w rozmiarze 0:1
► 40. porażka polskiego klubu w meczu 1/32 finału europejskich pucharów
► 140. gol stracony przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/32 finału europejskich pucharów
► 33. gol stracony przez Wisłę w wyjazdowych meczach europejskich pucharów