Teoretycznie w tym finale wszystko było „nie tak”. Miał być 2 maja – był 24 lipca. Miał być PGE Narodowy w Warszawie – była Arena Lublin. Miało być kilkadziesiąt tysięcy kibiców – były niespełna cztery tysiące. Pandemia koronawirusa i ograniczenia z nią związane, wywróciły do góry nogami nie tylko sportową rzeczywistość. Ale mimo tych przeciwności po sezonie 2019/2020 Totolotek Pucharu Polski można było być zadowolonym, bo sam mecz finałowy w opinii ekspertów i kibiców był najlepszy od lat. Było w nim wszystko: 5 bramek, nieuznane trafienie, czerwona kartka, zwroty akcji, gole w ostatnich minutach i… mnóstwo emocji. Czyli to, o co w piłce nożnej chodzi. I zarówno zwycięscy piłkarze Cracovii, jak i pokonani zawodnicy Lechii mogli czuć satysfakcję, że uczestniczyli w wydarzeniu naprawdę wyjątkowym.
7
R. Thiago
99
T. Vestenický
25
M. Rakoczy
8
M. Dimun
34
O. Dytiatjew
87
D. Ferraresso
40
M. Peškovič
3
M. Sipľak
97
D. Pik
Jeden krok do spełnienia marzeń. Piłkarze Cracovii pierwszy raz w historii rywalizowali w finale Pucharu Polski. Lechia o trofeum wcześniej walczyła trzykrotnie. Dwa razy – w 1983 i 2019 roku z powodzeniem.
Bardzo nerwowe było to spotkanie i sami sprokurowaliśmy pierwszą bramkę. Wiadomo, że Lechia analizowała naszą grę starając się niwelować nasze atuty, co udawało jej się w pierwszej fazie meczu. Profesor jednak za coś płaci trenerowi i w przerwie musieliśmy coś zmienić. (...) Od początku drugiej połowy prezentowaliśmy bardzo agresywny styl starając się jak najwięcej dośrodkowywać. Po wyrównaniu zbyt szybko chcieliśmy strzelić gola i sami straciliśmy bramkę na 1:2. O ile pierwsze stałe fragmenty nie wychodziły nam, o tyle ten decydujący, najważniejszy, był skuteczny doprowadzając do dogrywki. W niej chcieliśmy zmęczyć przeciwnika i te dośrodkowania zadecydowały o tym, że wygraliśmy.
Szkoda, że nie ma dwóch pucharów, bo dzisiaj obydwie drużyny zasłużyły na to tworząc fascynujący mecz, do końca trzymający w napięciu. Jestem pełen uznania dla mojej drużyny i z podniesionymi głowami opuszczamy Lublin, gratulując Cracovii zdobycia trofeum po tak dobrym spotkaniu. Wiadomo jednak, że z takiego meczu wychodzi tylko jeden zwycięzca. (...) Szkoda oczywiście, że nie będziemy grali w europejskich pucharach, bo chcemy odbudowywać markę Lechii, ale nie jesteśmy do końca gotowi na Europę. Tu Cracovia powinna być bardziej przygotowana. Chcemy do Europy wrócić i będziemy dążyć, by to było w przyszłym roku.
Ten mecz to istne szaleństwo. Ci, którzy oglądali powinni być bardzo zadowoleni. Nie wiem, czy był finał z tak wieloma zwrotami akcji. Lechia w osłabieniu strzela nam gola, my mamy 10 minut, by to odrobić i to się udaje Davidowi Jablonský’emu. W dogrywce staramy się przebić przez obronę Lechii, uniknąć rzutów karnych i w 117. minucie zdobywam bramkę. Coś niesamowitego! (...) Daliśmy z siebie absolutnie maksa i to wszyscy. Zaczynając od bramkarza, przez zawodników z pola po rezerwowych i trenerów, którzy przez całe spotkanie podpowiadali, a także dodawali otuchy. Trzeba było włożyć dużo determinacji i wiary, zwłaszcza kiedy straciliśmy gola w końcówce meczu. (...) To trofeum jest dla całej Cracovii, w tym też dla kibiców. Tym bardziej, że to pierwszy Puchar Polski w historii.
Kiedy wchodzi się na boisko w końcówce meczu, gdy drużyna gra w osłabieniu i kilkadziesiąt sekund później zdobywa się bramkę dającą prowadzenie, można zostać bohaterem. W takiej sytuacji był Lipski, którego gol z 85. minuty mógł dać Lechii drugi Puchar Polski z rzędu. Mógł, ale nie dał, bo najpierw do dogrywki doprowadził David Jablonský, a na 3 minuty przed jej końcem triumf Cracovii zapewnił Wdowiak. Było to wydarzenie symboliczne, bo pierwszy w historii sukces Pasów w tych rozgrywkach przypieczętował wychowanek klubu spod Wawelu.
► 17. dogrywka w historii finałów Pucharu Polski, 7. po której nastąpiło rozstrzygnięcie (w 10 przypadkach zadecydowały rzuty karne)
► 128. mecz Lechii w PP
► Pierwszy gol dla Lechii był bramką nr 140 straconą przez Cracovię w PP
► Piąta wygrana dogrywka Cracovii w PP w rozmiarze 1:0
► Szósta wygrana dogrywka Cracovii w PP
► Pierwszy gol dla Cracovii był bramką nr 170 straconą przez Lechię w PP
► Piąta porażka Lechii w dogrywce w PP i trzecia w rozmiarze 0:1
► Jubileuszowy, 100. mecz Cracovii w PP uwieńczony historycznym zdobyciem trofeum
► Historyczny, pierwszy triumf Cracovii w PP w jej pierwszym finale
► Pierwszy mecz tych drużyn w historii PP i od razu w finale
► Pierwszy w historii PP mecz Cracovii na neutralnym terenie
► Cracovia 22. zdobywcą Pucharu Polski w historii tych rozgrywek
► 60. mecz Lechii bez awansu (w tym przypadku bez zwycięstwa w finale) w PP (licząc zwycięstwa w finale jako awans)
► Czwarty finał Lechii i druga w nim porażka
► Trzeci mecz Lechii w PP na neutralnym boisku (przegrany finał w sezonie 1954/55 rozegrany został na stadionie Legii Warszawa, która wygrała ten finał 5:0)
► Czwarta porażka Lechii w PP w rozmiarze 2:3 i druga po dogrywce (w obu przypadkach dogrywek wynik meczu po 90 minutach był 2:2 – poprzednio w 1/32 finału na wyjeździe z KS Chełmek w sezonie 1955/56)
► Piąta wygrana Cracovii w PP w rozmiarze 3:2