„Wynik lepszy niż gra” – tak występ krakowskiej Wisły w Brugii podsumowała „Gazeta Południowa”. Biała Gwiazda w starciu z finalistą Pucharu Europy z poprzedniego sezonu rozegrała przeciętne zawody. W pierwszej połowie dominowali Belgowie, którzy zdobyli dwie bramki. Po przerwie mistrzowie Polski zagrali już odważniej, próbowali groźnie kontrować. I choć przegrali pierwszy mecz, to gorycz porażki osłodził im nieco gol Zdzisława Kapki. Ta bramka – jak się okazało – był niezmiernie ważna w kontekście rewanżu w Krakowie i awansu wiślaków do kolejnej fazy rozgrywek.
12
J. Sørensen
Mistrz Polski czuł z początku nadmierny respekt dla finalisty poprzedniej edycji PEMK. Wiślacy w pierwszej części gry raczej ograniczali się do defensywy, ale mimo to z powodzeniem mogli uniknąć bramkowych strat.
Janusz Krupiński był już gotowy do wejścia na boisko w drugiej połowie, ale… na zmianę nie pozwolił arbiter. W latach 70. obowiązywał limit dwóch zmian. Trener Wisły Orest Lenczyk dokonał jednak korekty w składzie tuż przed rozpoczęciem gry (Jan Jałocha za kontuzjowanego Adama Nawałkę). W myśl ówczesnych przepisów zmiana dokonana po podpisaniu protokołu, ale przed rozpoczęciem spotkania, była traktowana jak zmiana w trakcie meczu – wliczała się w obowiązujący limit.
Można powiedzieć, że jest to bramka nadziei, krakowianie mają teraz pełne szanse awansować do II rundy, tym bardziej, że mistrz Belgii nie pokazał wczoraj niczego rewelacyjnego. Grał poprawnie, ale jak twierdzą tutejsi kibice, drużyna ciągle nie może osiągnąć formy sprzed roku. Wiślacy też nie rozegrali wielkiego meczu, ale trzeba ich pochwalić za ambicję i nieustępliwość w II połowie.
Akcja, który przywróciła Wiśle nadzieje przed rewanżem w Krakowie. Zdzisław Kapka strzeli za chwilę honorowego gola dla Białej Gwiazd. Ta bramka będzie miał niebagatelne znaczenie w kontekście awansu do II rundy Pucharu Europy.
Trudno grało się przeciwko temu zespołowi. Prezentowali się fantastycznie. Jednak powiem szczerze, że oddaliśmy tam dużo serca i pokazaliśmy nieco umiejętności. To był w naszym wykonaniu kawał niezłej piłki i chyba zaskoczyliśmy nieco rywali, bo oni początkowo nas traktowali jak jakichś kelnerów. To był mój pierwszy klubowy wyjazd zagraniczny. Mogliśmy zabrać nasze żony i rodziny, mieliśmy wycieczkę i wszystko było fajnie zorganizowane. Lecieliśmy chyba czarterem, wszystko zostało dopięte na najwyższym poziomie. To był dla mnie trochę szok. Pierwszy raz miałem okazję grać w europejskich pucharach. I od trafiliśmy na tak mocną Brugię. Piękne miasto i wspaniałe wspomnienia. Tylko czasu na zwiedzanie nie było za dużo, bo byliśmy cały czas w hotelu i skupieni na meczu. Za to nasze żony plątały się po tym ślicznym mieście. Dla nas, chłopaków z bloku wschodniego, kraj Beneluksu to było coś fantastycznego. Gdy wchodziliśmy do sklepów, to oczy nam same wychodziły na wierzch. Wiadomo, że u nas to wszystko się inaczej kręciło.
Jeden z najlepszych belgijskich piłkarzy lat 70. i 80. Do Club Brugge trafił z Lierse. I – jak się potem okazało – był to jego ostatni klub w karierze. W ekipie potentata z Brugii spędził 14 lat. Z tym klubem zdobywał krajowe laury, ale w Europie Brugge nie wiodło się już tak dobrze (wyjątkiem były dwa półfinały – Pucharu UEFA 1987/1988 oraz Pucharu Zdobywców Pucharów 1991/1992). Jan Ceulemans rozegrał ponad 400 spotkań w barwach Club Brugge i zdobył 191 bramek. W spotkaniu z Wisłą także trafił do siatki – jego gol dał prowadzenie gospodarzom. Belg w swej bogatej karierze mógł się również pochwalić 96 występami w reprezentacji i 23 bramkami. Po rozstaniu z boiskiem został trenerem. Prowadził m.in. Club Brugge (2005-2006).
Człowiek-legenda krakowskiej Wisły. Wychowanek klubu z Reymonta, w którym spędził najlepsze lata kariery. Jego dorobek to 331 spotkań i 93 gole. M.in. dzięki jego bramkom Biała Gwiazda sięgnęła po tytuł mistrza Polski w sezonie 1977/1978 i mogła przystąpić do bojów z Club Brugge. W Brugii Zdzisław Kapka strzelił bardzo ważnego gola. Nie dość, że uratował honor wiślaków w przegranym meczu, to jeszcze dał nadzieję, na korzystne rozstrzygnięcie w rewanżu. Tak też się stało. „Bełkot” – jak był nazywany przez kolegów – grał w Wiśle do 1983 roku, a po trzech kolejnych latach spędzonych w amerykańskim Pittsburgh Spirit (piłka halowa) wrócił pod Wawel i tam zakończył karierę. Później był związany z Białą Gwiazdą jako skaut, menedżer, wiceprezes czy doradca zarządu ds. kontaktów z klubami.
„Nie taki diabeł straszny, jak go malują” – to przysłowie idealnie pasuje do środowego meczu Wisły z mistrzem Belgii FC Brugge w ramach klubowego Pucharu Europy. Krakowianie jechali do Brugii niemal na pożarcie, a tymczasem niewiele brakowało, aby stali się sprawcami dużej niespodzianki. Ubiegłoroczny finalista tej imprezy okazał się zespołem nie takim znowu groźnym i przy większej dozie szczęścia wiślacy mogli uzyskać lepszy rezultat.
► 160. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze straconą bramką
► 20. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału Pucharu Europy ze straconą bramką
► Dziewiąty mecz Wisły w europejskich pucharach
► Pierwszy gol dla Club Brugge był bramką nr 80 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach Pucharu Europy
► Drugi gol dla Club Brugge był bramką nr 10 straconą przez Wisłę w wyjazdowych meczach europejskich pucharów
► 60. gol strzelony przez polskie kluby w 1/16 finału europejskich pucharów na wyjazdach
► 76. mecz polskiego klubu w 1/16 finału europejskich pucharów ze zdobytą i 76. ze straconą bramką
► Piąty, kolejny mecz Wisły w europejskich pucharach ze strzeloną bramką
► Piąty, wyjazdowy mecz Wisły w europejskich pucharach, w każdym stracona minimum 1 bramka
► Piąty mecz Wisły w 1/16 finału europejskich pucharów, w każdym zdobyta minimum 1 bramka
► Trzeci, kolejny mecz Wisły w 1/16 finału europejskich pucharów ze zdobytą dokładnie 1 bramką
► Trzeci, wyjazdowy mecz Wisły w 1/16 finału europejskich pucharów (każdy w innym pucharze), w każdym z nich Wisła zdobywała i traciła minimum 1 bramkę
► 25. wyjazdowa porażka polskiego klubu w Pucharze Europy
► Pierwszy gol dla Club Brugge był bramką nr 100 straconą przez polskie kluby w wyjazdowych meczach 1/16 finału europejskich pucharów
► 25. wyjazdowy mecz polskiego klubu w 1/16 finału Pucharu Europy
► Drugi gol dla Club Brugge był bramką nr 50 straconą przez polskie klubu w wyjazdowych meczach ¼ finału Pucharu Europy
► Historyczny, pierwszy mecz Wisły w Pucharze Europy
► Pierwsza porażka Wisły w europejskich pucharach w rozmiarze 1:2
► 219. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 79. mecz klubu z Polski w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych
► 10. wyjazdowa porażka polskiego klubu w europejskich pucharach w rozmiarze 1:2
► 10. porażka polskiego klubu w 1/16 finału europejskich pucharów w rozmiarze 1:2
► 40. wyjazdowy mecz polskiego klubu w Pucharze Europy