
Trudny początek mistrzów Polski. W pierwszym w historii występie w fazie grupowej europejskich pucharów, Raków pojechał na trudny teren do północnych Włoch. I w starciu z jedną czołowych ekip Serie A, zwyczajnie zabrakło mu argumentów. Osłabieni brakiem m.in. Zorana Arsenicia, Frana Tudora, Stratosa Svarnasa i leczącego od dawna kontuzję Iviego Lópeza, podopieczni Dawida Szwargi próbowali nawiązać walkę, ale determinacji i sił starczyło im tylko na pierwszą połowę. Po przerwie dwukrotnie musieli wyjmować piłkę z bramki, a biorąc pod uwagę fakt, że w całym spotkaniu oddali tylko jeden celny strzał, o zdobyczy punktowej nie mogło być mowy.
► Atalanta po zajęciu 5. miejsca w Serie A, sezon 2023/24 Ligi Europy rozpoczynała od fazy grupowej. Raków miał za sobą cztery rundy eliminacji Ligi Mistrzów, gdzie wyeliminował trzech rywali, a w fazie play-off został wyeliminowany przez mistrza Danii – FC København.
Raków przed meczem z Atalantą. W górnym rzędzie od lewej: Vladan Kovačević, Gustav Berggren, Bogdan Racovițan, Adnan Kovačević, Milan Rundić. W dolnym rzędzie od lewej: John Yeboah, Deian Sorescu, Srđan Plavšić, Łukasz Zwoliński, Władysław Koczerhin, Giannis Papanikolaou (kapitan).
3
E. Holm
20
M. Bakker
13
d. Éderson
8
M. Pašalić
59
A. Miranczuk
Z okazji inauguracji fazy grupowej Ligi Europy kibice Atalanty przygotowali wyjątkową „europejską” oprawę.
Jestem zadowolony z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że mecze w europejskich pucharach nigdy nie są łatwe. Dlatego cieszy nas dobry początek. Naszym celem jest wyjście z grupy i ta wygrana to pierwszy krok w tę stronę. Stworzyliśmy dzisiaj bardzo wiele dogodnych okazji, ale bramkarz rywali spisywał się naprawdę bardzo dobrze.
Nie chciałbym wskazywać jednego elementu czysto boiskowego, który zawiódł, bo po prostu w wielu aspektach Atalanta była od nas lepsza. Nie ma co sobie mydlić oczu, trzeba powiedzieć sobie prawdę, bo od tego się zaczyna. Żeby zrobić krok do przodu, trzeba wiedzieć jak wyglądaliśmy na tle rywala. Atalanta wygrała zasłużenie i to jest dla nas cenna lekcja, którą mam nadzieję, spożytkujemy w kolejnych spotkaniach
Wydaje mi się, że mogliśmy dzisiaj zrobić więcej. Brakuje nam jakości przy finalizacji akcji. Ben Lederman miał dobrą okazję na strzelenie gola, ale cóż, szkoda. Nie zagraliśmy bardzo dobrego meczu, ale myślę, że rozegraliśmy przyzwoite spotkanie. Szkoda, że przegraliśmy. Zachowywaliśmy się poprawnie będąc pod pressingiem Atalanty. Wszyscy wiemy, jak oni pressują i możemy być z zadowoleni z naszej gry. Jeszcze nam brakuje trochę jakości. Zebraliśmy kolejne doświadczenie i jedziemy dalej. Miałem dziś sporo roboty, ale wszyscy wiemy, jakim zespołem jest Atalanta. To trudny przeciwnik. Myślę, że mogliśmy zejść z boiska z podniesioną głową.
To jak duża przepaść dzieliła piłkarzy z Bergamo i Częstochowy pokazują nie tylko statystyki zbiorcze spotkania, ale także indywidualne wskaźniki graczy. Dobrym przykładem jest chociażby belgijski pomocnik wypożyczony z Milanu do Atalanty. Gdyby zdobywca pierwszej bramki – Charles De Ketelaere wykazał się lepszą skutecznością, właściwie sam rozstrzygnąłby losy rywalizacji. Dokonania gości na tle gospodarzy wyglądają nad wyraz skromnie. Piłkarze spod Jasnej Góry ograniczali się niemal wyłącznie do przeszkadzania podopiecznym Gian Piero Gasperiniego i właściwie nie stworzyli zagrożenia pod bramką Juana Musso.
To smutny wieczór. Mieliśmy kilka dobrych momentów, ale niestety więcej było tych złych. Kluczowe było to, że mieliśmy swoje okazje do zdobycia bramek, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Jeśli tego się nie robi w takim meczu, to nie da się go wygrać. Najtrudniej było grać 1 na 1, bo to jest styl gry Atalanty. Oni są bardzo szybcy i zdeterminowani. Mimo tego uważam, że kilka razy udało nam się nieźle przemieszczać piłkę pomiędzy zawodnikami. To był pierwszy mecz w fazie grupowej europejskich pucharów dla Rakowa i walczyliśmy na tym terenie. To chyba dla nas najważniejsze. Przed nami jeszcze długa droga, musimy podnieść głowy do góry i walczyć dalej.
► 1132. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 231. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 250. mecz polskiego klubu w 1/32 finału europejskich pucharów
► 55. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE
► 11. wyjazdowy mecz Rakowa w europejskich pucharach
► 21. mecz Rakowa w europejskich pucharach
► 780. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką
► 88. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE bez remisu
► 77. mecz polskiego klubu w LE bez strzelonej bramki
► 50. mecz polskiego klubu w LE ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► 50. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE bez remisu (ten szczebel rozgrywek LE to 1/32 finału)
► 25. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► 11. mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE ze straconymi dokładnie 2 bramkami
► Trzeci mecz Rakowa w 1/32 finału europejskich pucharów, trzeci bez wygranej i trzeci ze straconą minimum 1 bramką
► Trzeci kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach bez wygranej (wyrównany rekord klubowy)
► Trzeci kolejny mecz Rakowa w europejskich pucharach ze straconą minimum 1 bramką (wyrównany rekord klubowy)
► Rekordowa liczba goli straconych przez Raków w meczu 1/32 finału europejskich pucharów
► Raków wyśrubował do 18 swój klubowy rekord liczby kolejnych meczów w europejskich pucharach bez remisu 0:0
► Raków wyśrubował do 10 swój klubowy rekord liczby kolejnych wyjazdowych meczów w europejskich pucharach bez remisu 0:0
► Historyczny, pierwszy mecz Rakowa w Lidze Europy
► Pierwszy mecz Rakowa w 1/32 finału europejskich pucharów ze straconymi dokładnie 2 bramkami, a zarazem pierwsza porażka w rozmiarze 0:2
► 88. porażka polskiego klubu w Lidze Europy
► 88. wyjazdowy mecz polskiego klubu w LE bez remisu
► 190. mecz polskiego klubu bez remisu w 1/32 finału europejskich pucharów
► 55. porażka polskiego klubu w wyjazdowym meczu Ligi Europy
► 10. wyjazdowa porażka polskiego klubu w LE w rozmiarze 0:2
► 30. porażka polskiego klubu w fazie grupowej LE
► 20. wyjazdowy mecz polskiego klubu w fazie grupowej LE bez wygranej
► 40. porażka polskiego klubu w meczu 1/32 finału europejskich pucharów różnicą 2 bramek