O takim powrocie na arenę europejską po 38 latach przerwy kibice w Gdyni mogli tylko pomarzyć. Fani Arki obejrzeli szalony mecz. Już w pierwszej połowie spotkania z duńskim FC Midtjylland widzowie mogli poczuć się jak na rollercoasterze. W ciągu 8 minut sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Prowadzenie objęła Arka, a już po chwili był remis. 3 minuty później goście cieszyli się po raz drugi, ale gospodarze odpowiedzieli z rzutu karnego. W drugiej odsłonie okazji nie brakowało, ale zwycięska bramka dla gdynian padła dopiero w doliczonym czasie. Tym, który zapewnił Arce wygraną w pierwszym starciu 3. rundy eliminacji Ligi Europy był ulubieniec gdyńskich kibiców „super rezerwowy” Rafał Siemaszko.
7
L. Zarandia
14
M. Nalepa
11
R. Siemaszko
► UWAGA! Marcus da Silva obejrzał żółtą kartkę będąc już poza boiskiem!
Gdynia 38 lat czekała na taki mecz. Nic dziwnego, że wydarzeniu towarzyszyło wielkie oczekiwania i nadzieje, że gospodarze będą walczyć, a jeśli przegrają to z honorem. Po takiej porażce nikt nie miałby do arkowców pretensji, w końcu oni są kopciuszkiem w Lidze Europy. Na tle gdynian drużyna FC Midtjylland to stare wygi. Mimo tak wielkich różnic żółto-niebiescy swojej postawy nie muszą się wstydzić. Mistrz motywacji, czyli Leszek Ojrzyński wiedział jak przemówić do drużyny. Braki w umiejętnościach gdynianie nadrabiali walką i zaangażowaniem.
Arka Gdynia przed meczem z FC Midtjylland w 3. rundzie eliminacji Ligi Europy. W górnym rzędzie od lewej: Pāvels Šteinbors, Grzegorz Piesio, Adam Marciniak, Michał Marcjanik, Krzysztof Sobieraj (kapitan), Dawid Sołdecki. W dolnym rzędzie od lewej: Tadeusz Socha, Marcin Warcholak, Marcus da Silva, Patryk Kun, Yannick Kakoko.
Rekordowe zainteresowanie meczem sprawiło, że nie wszyscy kibice zdążyli na pierwszy gwizdek sędziego. Część kibiców wchodziła na trybuny jeszcze długo po rozpoczęciu spotkania. Stracili jedynie pokaz fajerwerków na trybunach. To co najlepsze było dopiero przed nimi.
Przed meczem na trybunach dało się wyczuć atmosferę wielkiego święta. Bilety na starcie z FC Midtjylland zostały błyskawicznie wyprzedane. Fani Arki przygotowali efektowną oprawę, której towarzyszył transparent o treści: „Jak wikingowie stawiamy czoła Europie”.
Faworytem był duński zespół i piłkarze Arki rozpoczęli z dużym respektem. Ustawili się na 35. metrze i pozwolili rywalom rozgrywać piłkę. Zawodnicy FC Midtjylland nie forsowali tempa, a gdynianie skutecznie im przeszkadzali.
Chłopakom należą się wielkie brawa. Oni walczyli do upadłego i do samego końca wierzyli w to, że mogą wygrać to spotkanie. FC Midtjylland to klasowa drużyna, a mimo wszystko udało nam się ją pokonać. Zawsze powtarzam, że nie wygrywa ten, który lepiej gra w piłkę, tylko ten, który wie, do czego zmierza. Idziemy tropem starszych kolegów, którzy 38 lat temu wygrali 3:2 z Beroe Stara Zagora. Ale to koniec tropu, w rewanżu zamierzamy wygrać. Jednak spokojnie do tego podchodzimy.
Po tym strzale głową Marc Dal Hende dał prowadzenie drużynie z Danii. Wydawało się, że ta sytuacja może załamać piłkarzy Arki. Nic bardziej mylnego...
Na środowej konferencji wszyscy powtarzali, że jesteśmy faworytami. Ja z kolei szansę oceniałem 50:50 i ten mecz to udowodnił. Podobała mi się postawa kibiców Arki, którzy robili dużo szumu i mocno wspierali swoją drużynę. Fani naszych rywali zrobili bardzo dobrą robotę. Co do wyniku 2:2 byłby dla nas korzystny. Ale nie nastawialiśmy się na obronę tego wyniku, chcieliśmy wygrać to spotkanie. Nie jesteśmy zadowoleni z porażki.
Arka odpowiedziała błyskawicznie na drugiego gola Duńczyków. Już po chwili w polu karnym sfaulowany przez bramkarza Jespera Hansena został Patryk Kun, a jedenastkę na gola zamienił Marcus da Silva.
To był znakomity mecz Brazylijczyka z polskim paszportem. Trener Leszek Ojrzyński postanowił zaskoczyć przeciwników wystawiając nominalnego pomocnika w roli fałszywego napastnika. I Marcus da Silva (znany też jako Marcus Vinícius) wywiązał się z powierzonych mu zadań perfekcyjnie. Dowodem dwie zdobyte bramki. Pierwsza była ozdobą spotkania – piłka wpadła niemalże w samo okienko, a druga – to po profesorsku wykonany rzut karny. Da Silva to ikona klubu z Gdyni. Gdy trafił do Arki w 2012 roku z Orkanu Rumia (wcześniej był wypożyczony do GKS-u Bełchatów), nie mógł przypuszczać, że zostanie w tym klubie na stałe. Rok 2017 był dla Brazylijczyka bardzo udany. W marcu otrzymał polskie obywatelstwo, w maju sięgnął po Puchar Polski, a 2 miesiące później po Superpuchar.
O napastniku Arki można powiedzieć, że był człowiekiem do zadań specjalnych. Gdy jego zespołowi nie szło, popularny „Siema” potrafił w pojedynkę rozstrzygnąć o wyniku. Tak było chociażby w finale Pucharu Polski z Lechem Poznań 2 maja 2017 roku. Wtedy wszedł na boisko w 55. minucie, a w dogrywce dał Arce prowadzenie (ostatecznie gdynianie wygrali 2:1 i sięgnęli po trofeum). W spotkaniu eliminacji Ligi Europy z FC Midtjylland Siemaszko pojawił się na placu gry w 57. minucie, by w doliczonym czasie... zapewnić gdynianom zwycięstwo 3:2. Dla urodzonego w Wejherowie napastnika nie była to pierwsza przygoda z Arką. W latach 2010-2011 był wypożyczony do tego klubu z Orkanu Rumia. Kolejna przygoda z klubem z Wybrzeża potrwała już 5 lat. W 2020 roku „Siema” nie porozumiał się w kwestii nowej umowy i postanowił odejść do Sokoła Ostróda.
► 987. mecz polskiego klubu w europejskich pucharach
► 172. mecz klubu z Polski w Lidze Europy
► 240. zwycięstwo polskiego klubu w europejskich pucharach na własnym boisku
► Po tym meczu bilans bramkowy Arki w europejskich pucharach stał się równy: 6-6
► 11. mecz polskiego klubu w 1/128 finału Ligi Europy na własnym boisku ze zdobytą i 11. ze straconą bramką
► Trzeci mecz Arki w europejskich pucharach, trzeci bez remisu, w każdym gdynianie tracili dokładnie 2 bramki
► Drugi mecz Arki w europejskich pucharach na własnym boisku i druga wygrana w rozmiarze 3:2
► Drugi gol dla Midtjylland był bramką nr 1390 straconą przez polskie kluby w europejskich pucharach
► Trzeci gol dla Arki był bramką nr 40 strzeloną przez polskie kluby w 1/128 finału Ligi Europy
► Drugi gol dla Midtjylland był bramką nr 50 straconą przez polskie kluby w 1/128 finału Ligi Europy
► Pierwsza wygrana polskiego klubu w 1/128 finału Ligi Europy w rozmiarze 3:2
► Pierwszy mecz Arki Lidze Europy
► Pierwszy mecz Arki w 1/128 finału europejskich pucharów