Historia meczów Polski ze Szwecją rozpoczyna się w odległych czasach. Pierwsza konfrontacja miała miejsce w 1922 roku w Sztokholmie. I choć było to tylko spotkanie towarzyskie, to jednak przeszło do historii. Józef Klotz strzelił bowiem pierwszego gola w oficjalnym meczu biało-czerwonych, a Polacy odnieśli premierowe zwycięstwo (2:1). W meczach o punkty już tak dobrze nie było. Na osiem spotkań o stawkę nasza kadra wygrała tylko raz – i to dawno temu, bo na pamiętnych mistrzostwach świata w 1974 roku.
1974: POLSKA – SZWECJA 1:0
Paradoks tego meczu polegał na tym, że Polacy zagrali... jedno ze słabszych spotkań na niemieckim mundialu. Ale mimo tego schodzili z boiska z podniesionymi głowami, a trzy punkty zapewnili nam niezawodny Grzegorz Lato i... Jan Tomaszewski, który obronił rzut karny.
1977: POLSKA – SZWECJA 2:1
Ta konfrontacja miała tylko charakter towarzyski, jednak dla Szwedów była okazją do rewanżu za porażkę sprzed trzech lat. I choć ekipa Trzech Koron przyjechała do Wrocławia w najsilniejszym składzie, znów musiała uznać wyższość biało-czerwonych, dla których gole strzelili Marek Kusto i Kazimierz Deyna.
1989: SZWECJA – POLSKA 2:1
Po dwóch towarzyskich starciach ze Skandynawiami w 1977 i 1985 roku (w tym drugim Polska przegrała 0:1) obie ekipy trafiły na siebie w eliminacjach mistrzostw świata 1990. Pierwszy mecz odbył się w Solnie pod Sztokholmem i zakończył porażką naszej drużyny. O wyniku zadecydowały stałe fragmenty gry, a wszystkie bramki kibice obejrzeli w ostatnim kwadransie. Autorem jedynego trafienia dla Polski był Ryszard Tarasiewicz, który atomowym uderzeniem z wolnego nie dał szans Thomasowi Ravellemu.
1989: POLSKA – SZWECJA 0:2
Rewanż kompletnie nam się nie udał. Szwedzi mieli nóż na gardle i walczyli jak o życie. Tylko wygrana dawała im pewny awans na MŚ we Włoszech. Biało-czerwoni z kolei przystępowali do meczu pod wodzą nowego selekcjonera – Andrzeja Strejlaua, i chcieli udowodnić kibicom, że są w stanie nawiązać do najlepszych lat. Nie pokazali jednak nic, a zespół Trzech Koron bez większego wysiłku zwyciężył po golach Petera Larssona i Johnny’ego Ekströma.
1991: POLSKA – SZWECJA 2:0
Mecz pod znakiem debiutów. Reprezentacja Polski po raz pierwszy zawitała do Gdyni, a w biało-czerwonych barwach pojawili się dwaj młodzi napastnicy – Wojciech Kowalczyk i Mirosław Trzeciak. I to właśnie debiutanci byli bohaterami spotkania – ich gole przesądziły o zwycięstwie drużyny Strejlaua.
1992: SZWECJA – POLSKA 5:0
W kolejnym roku nie było już tak kolorowo w rywalizacji ze Skandynawami. Szwedzi urządzili naszym piłkarzom istny potop. W Solnie biało-czerwoni zostali zdeklasowani i była to najbardziej dotkliwa porażka w historii zmagań z tym rywalem. Na szczęście było to tylko spotkanie towarzyskie. Wynik poszedł jednak w świat.
1999: POLSKA – SZWECJA 0:1
Kolejny raz o punkty mierzyliśmy się ze Szwedami w eliminacjach Euro 2000. Mimo udanego początku kwalifikacji, w starciach z najsilniejszymi drużynami w grupie drużyna Janusza Wójcika została sprowadzona na ziemię. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie Polska uległa ekipie Trzech Koron, a wynik został ustalony jeszcze w pierwszej połowie po trafieniu Fredrika Ljungberga.
1999: SZWECJA – POLSKA 2:0
Biało-czerwoni byli przed tym starciem o krok od gry w barażach o Euro 2000. Do udziału w nich wystarczył remis. Ale ten krok okazał się…. milowym. Dwa momenty dekoncentracji zadecydowały o porażce i biało-czerwoni pożegnali się z marzeniami o mistrzostwach Europy. A z posadą selekcjonera pożegnał się Janusz Wójcik.
2003: SZWECJA – POLSKA 3:0
Gdy rozlosowano rywali w kolejnych eliminacjach ME, to okazało się, że znów trafiliśmy na Szwedów. Świadkiem rywalizacji szwedzko-polskiej był ponownie stadion w Solnie. I tym razem niespodzianki nie było. Drużyna Pawła Janasa, która według jego asystenta Macieja Skorży posiadała dyskietkę z wirusem mającym zresetować szwedzki komputer, sama została przez niego zawirusowana.
2003: POLSKA – SZWECJA 0:2
Rewanżowe starcie ze Skandynawami znowu nam nie wyszło. Biało-czerwoni nie tylko przegrali, ale kończyli mecz w osłabieniu po czerwonej kartce dla Tomasza Hajty. Porażka w Chorzowie oznaczała, że Polska potrzebowała cudu, by zapewnić sobie miejsce w barażach o Euro 2004. Ale cudu nie było.
2004: SZWECJA – POLSKA 3:1
To jak dotąd ostatnia towarzyska konfrontacja obu zespołów. Znowu w Solnie i znowu gospodarze okazali się mało gościnni. Dla selekcjonera Pawła Janasa była to trzecia kolejna przegrana z tym rywalem (po dwóch starciach o punkty). Polacy znowu wypadli blado, a Szwedzi po udanym sprawdzianie mogli w dobrych nastrojach lecieć na mistrzostwa Europy w Portugalii.
2021: SZWECJA – POLSKA 3:2
Po 17 latach Polska ponownie zmierzyła się ze Szwecją – tym razem w fazie grupowej Euro 2022. I niestety, po raz kolejny przyszło nam przełknąć gorycz porażki. Mimo skutecznej pogoni (z 0:2 na 2:2) i dwóch golach Roberta Lewandowskiego, biało-czerwoni pozwolili sobie na chwilę nieuwagi w końcówce i przegrali 2:3. Dla Paulo Sousy i jego piłkarzy oznaczało to pożegnanie z mistrzostwami Europy.
Do kolejnej – już 28 – rywalizacji w historii starć polsko-szwedzkich dojdzie 29 marca 2022 roku w Chorzowie. Mecz ten zadecyduje o tym, która z drużyn pojedzie na mundial w Katarze. Czy polscy fani mogą być optymistami? Patrząc na dotychczasowy bilans konfrontacji, o optymizm może być trudno. Biało-czerwoni zanotowali z tym rywalem aż 15 porażek (!). Pamiętać należy jednak, że liczby i statystyki nie grają, a często o końcowym rezultacie decyduje dyspozycja dnia. Dla nowego selekcjonera Czesława Michniewicza będzie to najważniejsze starcie w trenerskiej karierze. Debiut w meczu towarzyskim ze Szkocją (1:1) ma już za sobą. Teraz czas na znacznie poważniejszy sprawdzian dla niego i kadrowiczów. Miejmy nadzieję, że we wtorkowy wieczór ominie nas kolejny szwedzki potop, a chorzowski „Kocioł Czarownic” poniesie naszych Orłów do zwycięstwa. Gorąco wszyscy w to wierzymy! Do boju, biało-czerwoni!
BILANS 27 MECZÓW ZE SZWECJĄ: 8 ZWYCIĘSTW POLSKI – 4 REMISY – 15 PORAŻEK, BRAMKI: 39-59.