Fanom ŁKS-u tego pana przedstawiać nie trzeba. To piłkarz, który choć był nominalnym obrońcą, potrafił też strzelać sporo goli. Eksplozja talentu Tomasza Kłosa nastąpiła w sezonie 1997/98. Tylko w rundzie jesiennej osiem razy posłał piłkę do bramki przeciwników (prowadził nawet w klasyfikacji strzelców!). Tygodnik „Piłka Nożna” uznał go wówczas za „Odkrycie Roku”. Dobra dyspozycja ełkaesiaka nie uszła uwadze selekcjonera reprezentacji Polski Janusza Wójcika, który powołał go na zimowe zgrupowanie w Ameryce Południowej.
Utalentowany defensor, na którego po rundzie jesiennej 1997/98 chrapkę miało kilka zagranicznych klubów, poleciał na początku 1998 roku z drużyną narodową (złożoną z ligowych graczy) na tournée za ocean. Debiutancki występ w koszulce z orzełkiem na piersi przypadł na towarzyską konfrontację z Paragwajem (0:4), rozegraną 8 lutego na Estadio Defensores del Chaco w Asunción, stolicy tego kraju. Kłos rozegrał całe spotkanie. Na murawie zobaczyliśmy tego dnia jeszcze m.in. Grzegorza Szamotulskiego, Radosława Kałużnego, Radosława Michalskiego i Marka Saganowskiego.
Po świetnym sezonie zakończonym zdobyciem mistrzostwa Polski przez ŁKS, Kłos postanowił wyruszyć w świat i przenieść się do francuskiego AJ Auxerre (potem grał jeszcze w Niemczech – w FC Kaiserslautern i FC Köln). Do kadry był powoływany regularnie. Najbardziej udanym reprezentacyjnym rozdziałem w jego karierze były eliminacje MŚ 2002, zakończone awansem Polaków na mundial po 16 latach przerwy. Do historii przeszła jego kapitalna interwencja w meczu inaugurującym kwalifikacje – z Ukrainą (3:1) w Kijowie. Kłos pojechał na turniej finałowy do Korei Południowej i Japonii, z którym biało-czerwoni pożegnali się już po fazie grupowej.
Kariera „Kłonia” w kadrze narodowej trwała 8 lat. Przez ten czas zaliczył 69 występów i strzelił 6 goli (jest członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta). Gdy 28 marca 2006 roku wybiegał na boisko King Fahd Stadium w Rijadzie w towarzyskim meczu z Arabią Saudyjską (2:1), raczej nie przypuszczał, że będzie to jego ostatnie 90 minut w drużynie biało-czerwonych. Polacy zagrali wtedy głównie w ligowym składzie (z pewnymi wyjątkami), w którym byli m.in. Jerzy Dudek, Dariusz Dudka, Radosław Sobolewski i Łukasz Sosin.
Po największym reprezentacyjnym rozczarowaniu, jakim był brak powołania przez Pawła Janasa na mistrzostwa świata w Niemczech (2006), Kłos skupił się na występach w Wiśle Kraków, do której trafił w 2004 roku. Z Białą Gwiazdą wywalczył dwa razy z rzędu tytuł mistrza Polski.
W piłkę grał jeszcze przez kolejne 4 lata. Karierę zakończył w barwach klubu, któremu zawdzięczał najwięcej – w ŁKS-ie. Powodem takiej decyzji były liczne kontuzje. Z boiskiem pożegnał się podczas specjalnie w tym celu zorganizowanego spotkania – Łódzki KS’98 kontra Przyjaciele Tomasza Kłosa (5:6), rozegranym na obiekcie przy Alei Unii Lubelskiej 2 w Łodzi.
Po zawieszeniu butów na kołku pełnił przez pewien czas funkcję menadżera w Łódzkim Klubie Sportowym (do listopada 2011 r.). Później chętnie udzielał się w mediach. Pełnił między innymi rolę telewizyjnego eksperta – najczęściej przy wydarzeniach związanych z meczami reprezentacji Polski.
► Uczestnik mistrzostw świata w Korei Południowej i Japonii (2002)
► Mistrzostwo Polski z ŁKS-em Łódź (1998) i Wisłą Kraków (2004, 2005)
► Wicemistrz Polski z Wisłą Kraków (2006)
► Odkrycie Roku tygodnika „Piłka Nożna” (1997)