Mistrzostwa świata Katar 2022Mistrzostwa świata Katar 2022
KronikiSposób na Katar
Sposób na Katar
Autor: Piotr Kuczkowski
Data dodania: 11.08.2022
FOT. EAST NEWSFOT. EAST NEWS

Tej jesieni wszystko będzie inne niż zwykle. Zamiast rozgrywek ligowych do Bożego Narodzenia – rywalizacja o tytuł najlepszej reprezentacji globu. Mistrzostwa świata w 2022 roku znacząco będą różnić się od poprzednich. Bez długich obozów przygotowawczych i wielu meczów kontrolnych. Piłkarze niemal „z biegu” zamienią klubowe koszulki na narodowe trykoty i w dalekim Katarze przystąpią do najważniejszego turnieju czterolecia. Jak w tych nietypowych okolicznościach wypadną biało-czerwoni? Wierzymy, że będą w stanie zaprezentować swój potencjał i pokuszą się o lepszy wynik, niż na trzech mundialach XXI wieku, które kończyli już po fazie grupowej.

A – jak Argentyna. Na starcie z najsilniejszym grupowym rywalem z pewnością już teraz zęby ostrzą sobie kibice nad Wisłą. Z jednym z faworytów do końcowego sukcesu podopieczni Czesława Michniewicza zmierzą się na zakończenie zmagań grupowych 30 listopada. Wierzymy, że będzie to mecz o pierwsze miejsce w stawce, a kluczową rolę odegrają w nim największe gwiazdy obu zespołów – Robert Lewandowski i Leo Messi. Ich konfrontacja w kontekście przenosin Polaka do Barcelony nabrała jeszcze większej pikanterii.


B – jak Blatter, Sepp. To właśnie przewodniczący FIFA w latach 1998-2015 już w grudniu 2010 roku ogłosił, że to Katar zorganizuje mundial 12 lat później. Wokół wyboru państwa z Bliskiego Wschodu od początku było sporo kontrowersji, a media z całego świata sugerowały nieprawidłowości o podłożu korupcyjnym w całym procesie. Sam Blatter w 2020 roku przyznał, że podjęta wówczas decyzja była błędem i sugerował nawet przeniesienie turnieju do Stanów Zjednoczonych.


C – jak Chile. Ostatni, a jednocześnie jedyny towarzyski rywal reprezentacji Polski przed mistrzostwami świata. Selekcjoner Czesław Michniewicz już na początku sierpnia zdradził z kim zmierzą się biało-czerwoni przed wyjazdem do Kataru. Co ciekawe z ekipą z Ameryki Południowej przed mundialem w Rosji mierzyła się również kadra Adama Nawałki. Mecz w Poznaniu zakończył się wówczas remisem 2:2

Skrót meczu

D – jak Doha. W stolicy mieszczą się dwa z ośmiu obiektów mundialu, ale właśnie w największym mieście Kataru swoje dwa spotkania grupowe rozegra reprezentacja Polski. Areną zmagań z Meksykiem i Argentyną będzie Stadium 974 zlokalizowany w dzielnicy Ras Abu Aboud. Co ciekawe obiekt, który może pomieścić 40 tysięcy widzów, jest… tymczasowy i po zakończeniu zmagań zostanie całkowicie zdemontowany (to pierwszy taki przypadek w historii mundiali). Jego charakterystycznym elementem jest 974 kolorowych kontenerów transportowych, które stanowią zarówno element konstrukcji jak i elewacji.


E – jak eliminacje. Dla reprezentacji Polski miały wyjątkowy przebieg, bo nasza drużyna po raz pierwszy w historii zagrała w barażach. W zmaganiach w grupie I biało-czerwoni zajęli ostatecznie drugie miejsce, ustępując tylko Anglii. Aby wywalczyć bilety na Bliski Wschód mieli pierwotnie pokonać dwóch rywali, ale po dyskwalifikacji Rosji (po agresji tego kraju na Ukrainę) decydujący był mecz ze Szwedami.


F – jak faworyci. Wśród drużyn, które w 2022 roku mogą sięgnąć po Puchar Świata, tradycyjnie wymienia się kilka zespołów. Najczęściej wskazuje się na ekipy Argentyny, Brazylii, Hiszpanii, Holandii i Niemiec, a także obrońców trofeum Francuzów. W Katarze zabraknie aktualnych mistrzów Europy – Włochów, którzy w barażach sensacyjnie ulegli Macedonii Północnej.


G – jak grupa. Los sprawił, że tym razem w turnieju finałowym mistrzostw świata nasi piłkarze będą mieli okazję sprawdzić się na tle rywali z trzech różnych kontynentów. Zaczną od przedstawiciela Ameryki Północnej – Meksyku, później przyjdzie czas na zespół z Azji, czyli Arabię Saudyjską, żeby na koniec zmierzyć się z południowoamerykańską potęgą – Argentyną. Co ciekawe będzie to dopiero drugi mecz biało-czerwonych przeciwko Albicelestes na przestrzeni ostatnich 30 lat! W 2011 roku w towarzyskiej potyczce w Warszawie, zespół prowadzony przez Franciszka Smudę zwyciężył 2:1. Trzeba jednak podkreślić, że goście wystąpili wówczas w mocno eksperymentalnym składzie.

Skrót meczu

H – jak hotel. W Katarze wszędzie jest blisko, dlatego nasi piłkarze unikną, znanych chociażby z poprzedniego mundialu w Rosji, dalekich podróży. Bazą polskiej ekipy będzie stołeczny Hotel Ezdan Palace, w którym biało-czerwoni będą przebywali od początku do samego końca udziału w turnieju. Obiekt oddalony jest zaledwie o 17 kilometrów od Stadionu 974, na którym zagramy z Meksykiem i Argentyną. Jeszcze bliżej – 10 kilometrów – dzieli go od Education City Stadium w Ar-Rajjan, gdzie zmierzymy się z Arabią Saudyjską.


I – jak islam. Tegoroczne mistrzostwa świata będą również nowością pod względem kulturowym, ponieważ po raz pierwszy turniej tej rangi zorganizowany zostanie w państwie muzułmańskim. Dla kibiców oznacza to zderzenie z zupełnie inną rzeczywistością od tej, którą znają chociażby z Europy. Chodzi tu m.in. o kwestie obyczajowe czy dostęp do napojów alkoholowych.


J – jak jesień. Jeszcze nigdy turniej mistrzostw świata nie był rozgrywany o tej porze roku. Tradycyjnie zmagania najlepszych drużyn globu odbywały się latem, ale po przyznaniu organizacji Katarowi, od razu rozpoczęły się dyskusje o konieczności zmiany terminu. Wszystko za sprawą klimatu panującego w tej części świata. Trzeba bowiem zauważyć, że w lipcu temperatury na Bliskim Wschodzie sięgają nawet 50 stopni Celsjusza w cieniu! W takich warunkach rywalizacja sportowa byłaby po prostu zagrożeniem zdrowia i życia nie tylko dla zawodników, ale nawet dla kibiców na trybunach.


K – jak Katar. To państwo zapisze się w historii jako najmniejsze, jakie kiedykolwiek organizowało piłkarski mundial. Obecnie na stałe żyje w nim niespełna 3 miliony osób, czyli mniej więcej tyle co w aglomeracji warszawskiej. Co ciekawe w wyścigu o organizację turnieju 2022, ten bardzo zamożny Kopciuszek, pokonał tak „wielkich” konkurentów jak Stany Zjednoczone, Japonia, Korea Południowa i Australia.


L – jak La'eeb. Wizerunek oficjalnej maskotki turnieju zawsze ciekawi przede wszystkim najmłodszych kibiców futbolu. Tym razem organizatorzy postawili nietypowo na… tradycyjny arabski strój. Ta oryginalna postać, bardziej przypominająca radosnego duszka, ma uosabiać pozytywnie nastawionego do życia zawodnika obdarzonego wysokimi umiejętnościami piłkarskimi. Twórcom zależy także na tym, aby każdy zinterpretował ją na własny sposób. 

ŹRÓDŁO: FIFA

Ł – jak Łukasz Fabiański. Mistrzostwa świata w Katarze będą pierwszą imprezą od dawna, w której z całą pewnością nie zobaczymy Łukasza Fabiańskiego. Podstawowy bramkarz angielskiego West Hamu United, który w kwietniu skończył 37 lat, już wcześniej zdecydował się skoncentrować na grze w klubie. Uroczyste pożegnanie z drużyną narodową miało miejsce 9 października 2021 roku podczas meczu eliminacji mundialu z San Marino (5:0). „Fabian” bluzę z orłem na piersi założył wówczas ostatni – 57. raz w karierze.


M – Michniewicz, Czesław. Specjalista od zadań specjalnych. Kiedy w grudniu 2021 roku, niedługo przed barażowymi meczami o udział w mistrzostwach świata, mimo obowiązującej umowy z pracy z kadrą zrezygnował Paulo Sousa, prezes PZPN Cezary Kulesza postanowił powierzyć misję wprowadzenia biało-czerwonych do katarskiego mundialu właśnie byłemu trenerowi m.in. Legii, Lecha, Zagłebia czy Widzewa. Ten wybór okazał się trafiony, bo nasi piłkarze okazali się lepsi od reprezentacji Szwecji. Teraz sam selekcjoner stoi przed największym wyzwaniem w zawodowym życiu.


N – jak nietypowy termin. Mistrzostwa świata rozpoczną się 2o listopada, a zakończą 18 grudnia 2022 roku. O powodach przesunięcia zmagań na jesień była już mowa wcześniej, ale podjęta decyzja znacząco wpłynęła również na organizację zmagań klubowych na całym świecie. W czasie turnieju nie może się bowiem odbywać rywalizacja w ligach czy europejskich pucharach. To pierwszy przypadek w historii, aby w środku sezonu ligowego, miała miejsce tak długa przerwa na mecze reprezentacji. Co więcej, piłkarze na Bliski Wschód pojadą praktycznie bezpośrednio z klubów. Dla przykładu ostatnią jesienną kolejkę PKO BP Ekstraklasy zaplanowano na weekend 12-13 listopada.


O – jak ostatnia szansa. Robert Lewandowski – 34 lata, Kamil Glik – 34 lata, Wojciech Szczęsny – 32 lata… Nie ma co zakłamywać rzeczywistości i udawać, że w reprezentacji Polski powoli nie kończy się pewna epoka. Fakty są bowiem takie, że kilku liderów kadry zbliża się do końca reprezentacyjnych karier i wiele na to wskazuje, że mundial w Katarze, będzie dla nich ostatnim. Dlatego liczą z pewnością na to, że uda się na nim osiągnąć satysfakcjonujący wynik.

Wojciech Szczęsny (2022)

Kto z tych, którzy byli na Euro w 2016 i na mistrzostwach świata w 2018 roku dojedzie na mundial 2026? Może Robert (Lewandowski – przyp. red.). Kamilowi (Glikowi – przyp. red.), Grześkowi (Krychowiakowi – przyp. red.) czy mnie może być trudniej. Zobaczymy, na co pozwoli ciało i głowa. Nie wypisuję się z grania do czterdziestki, ale patrząc realnie, ile mogę dać dzisiaj i, zastanawiając się, ile będę mógł dać za cztery lata, to nie wiem, czy dam radę. Gdyby zdarzyło się coś nieprzewidzianego, będę grał i do 2030 roku. Jednak dziś bardzo trudno mi sobie to wyobrazić.

Wojciech Szczęsny
WYPOWIEDŹ BRAMKARZA REPREZENTACJI POLSKI DLA „PRZEGLĄDU SPORTOWEGO”

P – jak Polska. Co oczywiste, nas najbardziej interesuje to, jak w Katarze wypadnie drużyna biało-czerwonych. Dla reprezentacji Polski będzie to dziewiąty mundial w historii. Do tej pory ma na koncie 16 zwycięstw, 5 remisów i 13 porażek, przy minimalnie korzystnym bilansie bramkowym 46:45. Dwukrotnie nasi piłkarze stawali na najniższym stopniu podium. Tak było w 1974 roku w RFN i w 1982 roku w Hiszpanii.


R – jak Rosja. Właśnie z nią w Moskwie reprezentacja Polski miała rozegrać mecz pierwszej fazy baraży o awans do katarskiego mundialu. Jednak po ataku wojsk tego kraju na Ukrainę ostatecznie wykluczono Sborną z rywalizacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że FIFA długo zwlekała z podjęciem takiej decyzji, a kluczowe znaczenie miało stanowisko naszych piłkarzy i PZPN, którzy wykluczyli możliwość gry z tym przeciwnikiem w takich okolicznościach.


S – jak sędziowie. Po raz pierwszy w historii mistrzostw świata do prowadzenia zawodów wyznaczono również kobiety. W gronie 36 sędziów głównych znalazły się 3 przedstawicielki płci pięknej: Stephanie Frappart z Francji, Salima Mukansanga z Rwandy i Yoshimi Yamashita z Japonii. W Katarze nie zabraknie też polskiej trójki: Szymona Marciniaka, Tomasza Listkiewicza i Pawła Sokolnickiego. W gronie arbitrów VAR znalazł się natomiast Tomasz Kwiatkowski.


T – jak Trzy Korony. Analizując historię polsko-szwedzkiej rywalizacji trzeba stwierdzić, że nie wypada ona zbyt korzystnie dla biało-czerwonych. Z 28 meczów wygraliśmy zaledwie 9, ponosząc przy tym 15 porażek. O sile skandynawskiego futbolu mogliśmy przekonać się chociażby przed rokiem, kiedy podczas Euro 2020 właśnie podopieczni Janne Anderssona pozbawili nas nadziei na wyjście z grupy. Okazja do rewanżu nadarzyła się wyjątkowo szybko, bo to właśnie ze Szwedami skojarzył nas los w spotkaniu decydującym o awansie na mundial 2022. I tym razem to my mogliśmy się cieszyć!

 

 

Radość piłkarzy, łzy trenera C. Michniewicza

U – jak upały. Przynajmniej teoretycznie te nie powinny grozić naszym piłkarzom i kibicom, którzy wybiorą się na Bliski Wschód. W listopadzie i grudniu temperatura w Katarze zwykle nie przekracza 30 stopni Celsjusza. Organizatorzy są jednak przygotowani na każdą ewentualność, a wszystkie stadiony zostały wyposażone w klimatyzatory. Co ciekawe będą one nie tylko chłodzić, ale również oczyszczać powietrze, co z pewnością jest dobrą informacją chociażby dla alergików.


W – jak wyjście z grupy. Niemal mityczny cel naszych piłkarzy w XXI wieku na wszystkich imprezach mistrzowskich. Nie ma co się jednak dziwić. Biorąc pod uwagę obecną pozycję polskiego futbolu, trudno oczekiwać zapowiedzi walki o najwyższe cele. Dość powiedzieć, że od 2002 roku i mundialu w Korei Południowej i Japonii, na 7 turniejów, w których braliśmy udział, w fazie pucharowej zameldowaliśmy się zaledwie raz (podczas Euro 2016 we Francji).


Z – jak zwycięstwo. Udane rozpoczęcie zmagań jest marzeniem wszystkich polskich kibiców. Pokonanie Meksyku będzie z pewnością trudnym zadaniem, ale taki rezultat pozwoliłby biało-czerwonym pozostać w walce o awans do samego końca fazy grupowej. Po tym jak po 16 latach przerwy nasi piłkarze wrócili do rywalizacji w mistrzostwach świata, każdy z trzech turniejów, w których wystąpili (w 2002 roku w Korei Południowej i Japonii, w 2006 w Niemczech i w 2018 w Rosji) przebiegał według schematu: porażka, porażka, zwycięstwo. Czas zmienić tę prawidłowość!