3 grudnia 2024 roku przejdzie do historii nie tylko polskiej piłki kobiecej, ale całego naszego futbolu. Tego dnia biało-czerwone wygrały z Austrią 1:0, po golu Ewy Pajor i po raz pierwszy w historii awansowały na mistrzostwa Europy. To dobry czas, by przypomnieć wcześniejsze pamiętne mecze w historii międzynarodowych występów Polek. Nie brakuje przecież spotkań, które są wspominane do dziś. Jedne ze względu na prestiż, inne z uwagi na dramaturgię. Oto dziesięć pamiętnych meczów w dziejach kobiecego futbolu nad Wisłą, choć żaden z nich nie przebije tego z 3 grudnia 2024 roku. Ale o nim na koniec.
W sezonie 2001/02 po raz pierwszy odbyły się rozgrywki o Puchar Europy kobiet. Mistrz Polski, AZS Wrocław, trafił do grupy eliminacyjnej z izraelskim Hapoelem Tel Awiw, szwajcarskim FC Bern oraz budzącym największe emocje angielskim Arsenalem. Po udanym debiucie z Hapoelem (wygrana 7:0 i hat-trick Marty Otrębskiej) przyszedł zimny prysznic w postaci porażki z pełniącymi obowiązki gospodyń Szwajcarkami 1:3. W trzecim meczu trzeba było rzucić do boju wszystkie siły – Arsenal miał już na koncie dwa zwycięstwa. Niespodziewanie efekt początkowy był bardziej niż satysfakcjonujący: już w 2. minucie najlepsza snajperka AZS-u zdobyła gola, a drużyna wrocławska utrzymała korzystny rezultat do przerwy. Niestety, druga połowa nie poszła po myśli ambitnych „akademiczek” i piłkarki z Londynu zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, zdobywając gole w 74. i 77. minucie meczu.
5.10.2001 Berno, AZS Wrocław – Arsenal FC 1:2 (mecz grupy eliminacyjnej Pucharu Europy)
Gol dla AZS-u: Otrębska 2
Skład: Marta Gaweł – Walentyna Stupak, Joanna Zajonc, Anna Rogacka, Iwona Okrasa, Alicja Pawlak, Patrycja Pożerska, Dominika Maciaszczyk, Katarzyna Stochaj, Marta Otrębska, Liliana Gibek (70 Beata Kraus). Trener: Przemysław Przyłuski.
Marta Otrębska (po lewej) – zdobywczyni jedynego gola dla AZS-u w meczu z Arsenalem. Tu: na zdjęciu z meczu reprezentacji Polski z Białorusią.
Pierwszy okres kadencji Jana Stępczaka można określić jako „leczenie kaca” po wysokiej porażce z Islandią. Po nieudanych eliminacjach mistrzostw Europy, gdzie zrezygnowano z podziału reprezentacji na dywizje, los nie był dla Polek łaskawy w kolejnych kwalifikacjach. „Orlice” znalazły się bowiem w grupie z Danią, Finlandią, Hiszpanią i Belgią. Reprezentacji udało się zdobyć dziewięć punktów, pokonując dwa razy Belgijki i raz Hiszpanki. W rozgrywanym w Kutnie meczu początkowo nic nie zapowiadało końcowego sukcesu. Zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego prowadziły pewnie 2:0 po dwóch bramkach Laury del Rio. W przerwie trener Stępczak dokonał dwóch zmian personalnych, po których reprezentacja zanotowała wspaniały come back. Już w 49. minucie celna „główka” Pauliny Rytwińskiej dała „kontakt”. Zaledwie cztery minuty później za sprawą samobójczego trafienia Hiszpanki był remis, a po kolejnych ośmiu minutach Polki cieszyły się z prowadzenia, którego nie oddały do końca meczu. W rewanżu Hiszpanki potraktowały nas bardzo surowo, zwyciężając 7:0.
29.09.2005 Kutno, Polska – Hiszpania 3:2 (eliminacje mistrzostw świata)
Gole dla Polski: Rytwińska 49, Gurrutxaga 53 samobójcza, Pożerska 61
Skład: Joanna Klawińska, Magdalena Mleczko, Justyna Nazarczyk, Paulina Rytwińska, Katarzyna Stochaj, Marta Stobba (46 Marta Otrębska), Maria Makowska, Natalia Golasowska (46 Agnieszka Winczo), Alicja Pawlak (80 Ewa Żyła), Patrycja Pożerska, Anna Gawrońska. Trener: Jan Stępczak.
Gol Patrycji Pożerskiej przesądził o sensacyjnym zwycięstwie biało-czerwonych nad Hiszpanią w eliminacjach mistrzostw świata 2007.
„Przy teleksie Półtorak, czy można prosić Zosię?” – to zdanie może śmiało kandydować do miana założycielskiego dla kobiecej reprezentacji Polski w piłce nożnej. Chyba tylko Irena Półtorak wiedziała, ile zachodu kosztowało doprowadzenie meczu do realizacji. Jako że nie istniały wówczas żadne oficjalne władze piłkarstwa kobiecego, stroną sportową, czyli zgrupowaniem i powołaniem zawodniczek, zajęli się działacze Checzy Gdynia i Czarnych Sosnowiec, a trenerzy tych klubów – Roman Bieszke i Tadeusz Maślak – zostali pierwszymi w historii równorzędnymi selekcjonerami reprezentacji Polski. Wyjazd na mecz został sfinansowany przez stronę włoską za zgodą Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu. Do Włoch pojechało ostatecznie czternaście zawodniczek, zagrały wszystkie, a dla dziewięciu był to jedyny mecz w kadrze. Po meczu reprezentacja otrzymała zaproszenie na turniej w San Remo, ale wszystkie plany przekreśliło wprowadzenie stanu wojennego, który m.in. wpłynął na zahamowanie rozwoju kobiecej piłki reprezentacyjnej w Polsce. Kolejne mecze zagrała ona bowiem dopiero w 1984 roku.
27.06.1981 Katania, Włochy – Polska 3:0 (towarzyski)
Skład: Katarzyna Lubomska – Eugenia Pałubiak, Barbara Kołodziej, Bogumiła Mirek (55 Anna Bąbka), Barbara Juda, Ewa Szostak, Danuta Zgryźniak (55 Ewa Sokołowska), Zofia Klim, Renata Dancer (73 Jadwiga Mianowska), Małgorzata Gospodarczyk, Jolanta Bonna. Trenerzy: Tadeusz Maślak i Roman Bieszke.
Reprezentantki Polski przed meczem z Włochami w Katanii (27 czerwca 1981 roku).
Białoruś, Irlandia, Walia. Z tymi drużynami przyszło rywalizować reprezentacji Władysława Szyngiery w eliminacjach mistrzostw świata 1999. Nagrodą była możliwość barażu z najsłabszym zespołem wyższej dywizji i – w dalszej perspektywie – szansa gry o bezpośredni awans. Najpierw trzeba było jednak wygrać grupę. Ten cel został osiągnięty. Polki dwukrotnie pokonały Białoruś i Irlandię oraz zdobyły cztery punkty na Walii. W barażu naprzeciwko „Orlic” stanęły Szwajcarki. O ile w pierwszej połowie optyczną przewagę miały gościnie, dokumentując to golem w 41. minucie, to w kolejnych 45 minutach Polki osiągnęły przygniatającą przewagę. Niestety, przyszło im zapłacić klasyczne frycowe. W rewanżu reprezentacja Polski bez kontuzjowanej Jolanty Nieczypor i usuniętej z boiska Jolanty Cubały przegrały wyraźnie 0:4. Był to kres pracy szkoleniowej Władysława Szyngiery w roli selekcjonera kadry.
12.09.1998 Ostrowiec Świętokrzyski, Polska – Szwajcaria 0:1 (baraż eliminacji mistrzostw świata)
Skład: Agnieszka Gajdecka – Anna Kijas, Hanna Serocka, Maria Makowska, Jolanta Cubała, Beata Mociak (46 Grażyna Palus), Anastazja Kubiak, Jolanta Nieczypor (82 Mariola Silwończyk), Agnieszka Szondermajer (68 Katarzyna Jendryczko), Marta Otrębska, Agnieszka Leonowicz. Trener: Władysław Szyngiera.
W czwartej edycji kobiecego Pucharu UEFA w szranki stanęła będąca wówczas hegemonem w polskiej lidze drużyna AZS-u Wrocław. W pierwszej rundzie eliminacji grupowych, będące gospodyniami miniturnieju piłkarki AZS z łatwością uporały się z walijskim LFC Cardiff City (2:1), islandzkim KI Klaksvik (5:1) oraz ukraińskim Metalistem Charków (2:0). Nagrodą był udział w kolejnym turnieju, tym razem rozgrywanym w niemieckim Poczdamie, gdzie poprzeczka była już zawieszona dużo wyżej. Po wyraźnych porażkach z włoskim Torres Terra Sarda i gospodyniami – legendarnym już wtedy klubem Turbine Poczdam – mało kto dawał szanse wrocławiankom w ich pożegnalnym meczu z mistrzyniami Francji z Montpellier. Tym bardziej miłym zaskoczeniem było zwycięstwo z przedstawicielem jednej z najsilniejszych lig kontynentu. Do przerwy było 1:0 po golu Justyny Nazarczyk, w drugiej połowie wynik ustaliła Marta Otrębska i niespodziewany wynik stał się faktem.
18.09.2004 Poczdam, AZS Wrocław – Montpellier HSC 2:0 (mecz 2. rundy eliminacji Pucharu UEFA)
Gole: Nazarczyk 33, Otrębska 53
Skład: Lena Hohlfeld – Justyna Nazarczyk, Monika Trzebuniak (64 Agata Tarczyńska), Iwona Okrasa (72 Ewa Żyła), Katarzyna Stochaj, Patrycja Pożerska, Katarzyna Janiszek, Dominika Maciaszczyk, Alicja Pawlak, Liliana Gibek, Marta Otrębska (86 Agata Mańczyńska). Trener: Wojciech Basiuk.
Justyna Nazarczyk (w białej koszulce) zdobyła pierwszego gola dla AZS-u w starciu z Montpellier. Zdjęcie pochodzi z meczu reprezentacji Polski z Belgią z 2006 roku.
W październiku 2014 roku polski klub był chyba najbliżej wrót raju – fazy grupowej Ligi Mistrzyń. Po planowym zwycięstwie w turnieju eliminacyjnym (komplet zwycięstw: 3:0 nad WFC Sfk 2000 Sarajewo, 7:0 z Aaland United oraz 11:1 z ZFK Kocani polskiemu reprezentantowi w elitarnych rozgrywkach los za rywala przydzielił szkocki Glasgow City LFC. Po pierwszym meczu Medyczki były w siódmym niebie. Na stadionie im. Złotej Jedenastki Kazimierza Górskiego w Koninie pokonały one bowiem rywalki 2:0 po golach Ewy Pajor i Aleksandry Sikory. Była to spora zaliczka przed rewanżem. Niestety, starczyła tylko na dogrywkę, w której szkocki zespół przechylił szalę na swoją korzyść.
15.10.2014 Airdrie, Glasgow City LFC – Medyk Konin 3:0 po dogrywce (eliminacje Ligi Mistrzyń)
Skład: Anna Szymańska – Gabriela Grzywińska (68 Jagoda Szewczuk), Radosława Sławczewa, Hellena Hercigonja-Moulton, Katarzyna Konat, Partycja Balcerzak, Natalia Pakulska, Aleksandra Sikora, Sandra Zigić (81 Ewelina Kamczyk), Ewa Pajor, Anna Gawrońska. Trener: Roman Jaszczak.
Tak cieszyły się piłkarki z Konina ze zdobycia Pucharu Polski. W sezonie 2013/14 drużyna Medyka ustrzeliła dublet.
Mecz, który wielu obserwatorów zaznaczyło jako ten „założycielski” dla kadry prowadzonej przez Miłosza Stępińskiego. Nieoczekiwane zwycięstwo w towarzyskim, ale prestiżowym turnieju nad zdecydowanie wyżej notowaną Hiszpanią miało o tyle słodki smak, że było jak najbardziej zasłużone. Pierwszy gol padł po stałym fragmencie gry, kiedy Paulina Dudek w inteligentny sposób przecięła dośrodkowanie z rzutu wolnego Eweliny Kamczyk. Kolejne dwa gole to recital Ewy Pajor – najpierw po sprincie lewą stroną weszła w pole karne i wycofała piłkę do nadbiegającej Patrycji Balcerzak, a później po finezyjnym wyprowadzeniu w pole kryjącej ją obrończyni sama ustaliła wynik spotkania po efektownym rajdzie przez pół boiska. Rozpędzone Polki wygrały również kolejny mecz w grupie – z Holandią (1:0) i w nagrodę zmierzyły się w meczu finałowym z Norwegią. Mimo porażki w ostatnim meczu, Polki pozostawiły po sobie bardzo korzystne wrażenie, co pozwalało z nadzieją patrzeć na kolejną kampanię eliminacyjną – zwłaszcza, że jednymi z rywalek zostały... Hiszpanki.
1.03.2019 Lagos, Polska – Hiszpania 3:0 (turniej towarzyski Algarve Cup)
Gole: Dudek 26, Balcerzak 38, Pajor 50
Skład: Katarzyna Kiedrzynek – Aleksandra Sikora, Paulina Dudek, Małgorzata Mesjasz, Natalia Chudzik (46 Martyna Wiankowska), Dominika Grabowska (69 Dżesika Jaszek), Gabriela Grzywińska, Patrycja Balcerzak (61 Emilia Zdunek), Agnieszka Winczo (46 Katarzyna Daleszczyk), Ewelina Kamczyk (46 Weronika Zawistowska), Ewa Pajor (69 Julie Matuschewski). Trener: Miłosz Stępiński.
A tak Polki walczyły z Hiszpankami kilka miesięcy później, już w eliminacjach mistrzostw Europy. Na pierwszym planie Ewa Pajor, która w marcowym meczu w Lagos ustaliła wynik na 3:0 dla biało-czerwonych.
Eliminacje młodzieżowych mistrzostw Europy składały się z dwóch faz. W pierwszej, rozegranej w dniach 26 września – 1 października 2006 roku, Polki pokonały drużyny Armenii (2:0) i Łotwy (7:0) oraz przegrały z Hiszpankami 0:4. Do drugiej fazy drużyna awansowała z drugiego miejsca. W turnieju rozgrywanym na boiskach walijskich w dniach 10-15 kwietnia 2007 roku Polki rozpoczęły od pokonania gospodyń 4:0, następnie bezbramkowo zremisowały z Finlandią, aby w dramatycznym meczu o wszystko pokonać Rosję 1:0. Bohaterką meczu była bramkarka Anna Bocian, która w 73. minucie obroniła rzut karny. Na Euro biało-czerwone zdobyły zaledwie jeden punkt, remisując z Anglią 1:1 po golu straconym w ostatniej minucie gry oraz ulegając Hiszpanii 0:2 i Francji 0:4.
15.04.2007 Flint, Polska U-19 – Rosja U-19 1:0 (eliminacje młodzieżowych ME)
Gol: Czernielewska 33
Skład: Anna Bocian – Anna Tymińska, Natasza Górnicka, Dominika Machnacka, Justyna Polak, Emilia Bezdziecka (60 Katarzyna Jackowska), Natalia Czernielewska, Agata Tarczyńska, Natalia Chudzik, Magdalena Mateńko (80 Magdalena Zegan), Katarzyna Daleszczyk (85 Marzena Grzelińska). Trener: Robert Góralczyk.
Anna Bocian (tu: na zdjęciu z 2022 roku) broniła polskiej bramki w meczu z Rosjankami. Do ostatniego gwizdka nie dała się pokonać.
Było to chyba najlepsze, jak się później okazało, losowanie eliminacji mistrzostw świata w historii polskiej reprezentacji kobiet. Mimo przynależności do dalekiego koszyka, Polska pod kierownictwem Roberta Góralczyka fenomenalnie rozpoczęła zmagania, pokonując dużo wówczas silniejszą Ukrainę 4:1. Niestety, zaraz potem przydarzyła się przykra porażka z Węgierkami 2:4, co skomplikowało sytuację. Polki podniosły się jednak i w kolejnych meczach pokonały dwukrotnie reprezentacje Rumunii oraz Bośni i Hercegowiny, nie będąc w stanie jednak strzelić u siebie gola w rewanżu z drużyną węgierską. Wobec układu tabeli, ostatni mecz w grupie decydował o kwalifikacji do baraży o turniej finałowy, gdzie rywalkami miały być Włoszki. Mimo szybkiego objęcia prowadzenia, wkrótce sprawy zaczęły przybierać niekorzystny obrót. Jeszcze w pierwszej połowie boisko opuściły: zdobywczyni gola Agata Tarczyńska oraz lewa obrończyni Natalia Chudzik. Wobec takich ubytków, a także absencji Marty Stobby, Polki zaczęły opadać z sił i uległy ostatecznie rywalkom, kończąc eliminacje porażką.
25.08.2010 Czernihów, Ukraina – Polska 3:1 (eliminacje mistrzostw świata)
Gol dla Polski: Tarczyńska 18
Skład: Katarzyna Kiedrzynek – Alicja Pawlak, Marlena Kowalik, Jolanta Siwińska, Natalia Chudzik (43 Donata Leśnik), Daria Kasperska, Ewa Żyła (72 Sylwia Gorbacewicz), Sandra Sałata, Anna Żelazko, Agata Tarczyńska (24 Patrycja Pożerska), Agnieszka Winczo. Trener: Robert Góralczyk.
Agata Tarczyńska (nr 10) strzeliła Ukrainkom gola, a sześć minut później… musiała opuścić murawę z powodu kontuzji. Polkom nie udało się utrzymać prowadzenia.
Piętnasta minuta meczu, po prawej stronie wymieniają podania Wasil i Dereń, w końcu ta druga dośrodkowuje w pole karne, z piłką mija się Matysik, futbolówka trafia do Kamczyk, która strzałem w długi róg pokonuje szwedzką bramkarkę! W tym jednym zdaniu zawiera się najpiękniejsza chwila polskiego piłkarstwa kobiecego. Drużyna, której selekcję rozpoczął Andrzej Soroka z Niną Patalon w roli asystentki, swój kolejny szlif odebrała od Zbigniewa Witkowskiego, pod którego kierownictwem przełamała hegemonię Hiszpanek i Niemek w tej kategorii wiekowej i po raz pierwszy i do tej pory jedyny w historii zwyciężyła w finale mistrzowskiej imprezy. Spośród uczestniczek meczu finałowego aż dziesięć zadebiutowało w pierwszej reprezentacji (Dominika Dereń, Paulina Dudek, Gabriela Grzywińska, Ewelina Kamczyk, Katarzyna Konat, Sylwia Matysik, Patrycja Michalczyk, Ewa Pajor, Anna Rędzia i Anna Zapała), pierwsze już dwa miesiące po finale (Konat i Pajor). W pierwszej reprezentacji udało się zagrać również trzem rezerwowym z tego meczu (Dżesice Jaszek, Karolinie Ostrowskiej i Kindze Szemik). Osiem zawodniczek gra w klubach zagranicznych, również tych z europejskiego topu, jak Paris Saint-Germain czy VfL Wolfsburg.
28.06.2013 Nyon, Polska U-17 – Szwecja U-17 1:0 (finał młodzieżowych ME)
Gol: Kamczyk 15
Skład: Anna Okulewicz – Katarzyna Konat, Patrycja Michalczyk, Gabriela Grzywińska, Anna Rędzia, Sylwia Matysik, Urszula Wasil, Ewelina Kamczyk, Paulina Dudek (78 Anna Zapała), Dominika Dereń, Ewa Pajor. Trener: Zbigniew Witkowski.
Historia dzieje się na naszych oczach! Tak relacje z tego meczu zatytułował portal „Łączy nas Piłka”. I trudno z tym dyskutować. Całe pokolenia polskich piłkarek czekały na występ kobiecej reprezentacji Polski w mistrzostwach świata lub Europy. Na razie udało się zrealizować ten drugi cel, ale znając wiedzę selekcjonerki Niny Patalon, wielką sportową klasę największej gwiazdy drużyny Ewy Pajor oraz umiejętności, nieustępliwość i charakter jej koleżanek z drużyny, to awans na Euro 2025 może być dopiero początkiem pięknej historii. Wyeliminowanie w barażach wyżej notowanych Austriaczek, z którymi biało-czerwone kilka miesięcy wcześniej dwukrotnie przegrały w grupie eliminacyjnej 1:3, musi robić wrażenie. Ta drużyna na pewno idzie w dobrym kierunku, przyczyniając się do coraz większego zainteresowania polską piłką kobiecą. I chwała jej za to.
03.12.2024 Wiedeń, Austria – Polska 0:1 (eliminacje ME 2025)
Gol: Pajor 90.
Skład: Kinga Szemik - Wiktora Zieniewicz (85 Kayla Adamek), Emilia Szymczak, Oliwia Woś, Martyna Wiankowska, Nadia Kreyzman (67 Klaudia Jedlińska), Adrianna Achcińska (46 Milena Kokosz), Tanja Pawollek, Ewelina Kamczyk (85 Martyna Brodzik), Natalia Padilla Bidias (85 Dominika Grabowska), Ewa Pajor.
W akcji bohaterka rewanżowego meczu barażowego z Austrią w Wiedniu. To właśnie gol Ewy Pajor, w doliczonym czasie gry, był pieczęcią na pierwszym w historii awansie reprezentacji Polski kobiet do mistrzostw Europy.
Autor tekstu: Maciej Witkowski