Stal Mielec należała przed laty do czołowych klubów piłkarskich w Polsce. W jej barwach występowały wielkie gwiazdy naszego futbolu: Grzegorz Lato, Andrzej Szarmach, Henryk Kasperczak, Jan Domarski czy Zygmunt Kukla. Dawny obiekt przy ulicy Solskiego 1 był świadkiem wielu niezapomnianych wydarzeń. Gościły tam takie zespoły, jak Real Madryt, Hamburger SV czy Crvena Zvezda Belgrad. W Mielcu swoje mecze rozgrywała również nasza reprezentacja narodowa. Od tamtego czasu upłynęło jednak sporo wody w pobliskiej Wisłoce, a stadion Stali zmienił się nie do poznania.
Był listopad 1953 roku. Wtedy oddano do użytku pierwszą część mieleckiego obiektu. Dwanaście miesięcy później gotowy był już w całości – z dwiema trybunami mogącymi pomieścić 7 tysięcy widzów, bieżnią lekkoatletyczną, jak również boiskami do siatkówki i koszykówki oraz kortami tenisowymi.
Stadion Stali Mielec w 1978 roku po dobudowaniu górnych trybun. Wówczas jeszcze bez masztów oświetleniowych.
Z czasem okazało się, że konieczna będzie modernizacja stadionu. W połowie lat 70. powstały nowoczesne – jak na ówczesne standardy – dwupoziomowe trybuny, dzięki którym obiekt mógł pomieścić 30 tysięcy widzów. Widać to było zwłaszcza podczas pucharowych bojów Stali z tuzami europejskiej piłki (szacuje się, że podczas meczu z Realem na widowni zasiadło nawet 40 tysięcy ludzi).
W 1980 roku obiekt Stali doczekał się sztucznego oświetlenia. Jupitery miały moc 1800 luksów. W tamtym czasie żaden klub w Polsce nie mógł się pochwalić równie mocnym światłem.
Chętnych do zobaczenia na żywo wielkich gwiazd Realu Madryt (białe stroje) było znacznie więcej niż był w stanie pomieścić mielecki obiekt. Takiemu zainteresowaniu trudno się było dziwić, w końcu była to pierwsza wizyta Królewskich w naszym kraju. Pojawił się nawet pomysł, aby mecz 1. rundy Pucharu Europy rozegrać… na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Jednakże działacze FKS Stal Mielec kategorycznie sprzeciwili się takiemu rozwiązaniu. Na zdjęciu kapitanowie obu drużyn – Henryk Kasperczak (z lewej) i Pirri. Arbitrem głównym był Szwed Ulf Eriksson.
Gdy nad Wisłą nastały zmiany ustrojowe, dobrze prosperujące zakłady WSK Mielec (zajmujące się produkcją samolotów) zaczęły stopniowo upadać. Miało to niestety przełożenie na futbol. Sponsorzy nie byli w stanie utrzymać obiektów w należytym stanie, a klub popadł w długi. Szukano wszelkich możliwych sposobów zarobku. Od lutego 1990 roku na wschodniej części stadionu funkcjonował... bazar (handel odbywał się w czwartki i soboty). Taki stan trwał przez kolejne lata. W końcu stało się to, co było nieuniknione – drużyna piłkarska dwukrotnego mistrza Polski została rozwiązana w 1997 roku.
Reaktywowana Stal powoli zaczęła się odradzać od V ligi, ale był to żmudny proces, trwający wiele lat. Misja zakończyła się powodzeniem i ten ważny dla historii polskiej piłki klub powrócił na najwyższy szczebel rozgrywkowy w 2020 roku.
Powolna odbudowa Stali wiązała się z dużymi zmianami na jej zrujnowanym obiekcie. Pierwotny plan zakładał modernizację starego stadionu – m.in. zmniejszenie pojemności z 30 do 12 tysięcy miejsc poprzez wyburzenie górnych trybun i zadaszenie pozostałych. Ostatecznie zdecydowano się na inne rozwiązanie. Stary stadion został zamknięty w 2010 roku i całkowicie rozebrany. W jego miejsce powstał zupełnie nowy obiekt – z zadaszonymi trybunami, zmienionym oświetleniem i bieżnią lekkoatletyczną. Zlikwidowana została również fosa oddzielająca trybuny od boiska. Koszt inwestycji wyniósł ponad 40 milionów złotych i został sfinansowany z budżetu miasta.
Premierowy mecz na nowym obiekcie odbył się 31 sierpnia 2013 roku. W 6. kolejce 2. ligi Stal zmierzyła się z Wigrami Suwałki, a spotkanie obserwowało aż 5 tysięcy kibiców. Konfrontacja zakończyła się remisem 1:1, czyli takim samym wynikiem, jak w 1953 roku, gdy otwarto stadion przy Solskiego 1.
Nowy obiekt Stali prezentował się okazale. Ekstraklasowego debiutu doczekał się jeszcze nim mielecki zespół awansował do najwyższej klasy rozgrywkowej. „Domowe” mecze na stadionie przy Solskiego 1 rozgrywały tutaj Termalica Bruk-Bet Nieciecza (2015), a później Sandecja Nowy Sącz (2018).
Obiekt w Mielcu gościł nie tylko wielkie kluby, ale także reprezentację Polski. Najsłynniejszym spotkaniem było starcie z Albanią w eliminacjach mundialu w Meksyku. 31 października 1984 roku kadra Antoniego Piechniczka sensacyjnie zremisowała 2:2 ze znacznie niżej notowanym rywalem.
Mielec gościł pierwszą reprezentację jeszcze trzykrotnie. Co ciekawe, z czterech prób Polakom udało się wygrać tylko raz – w 1994 roku z Azerbejdżanem (1:0) w kwalifikacjach do mistrzostw Europy 1996.
Pozostałe dwie towarzyskie konfrontacje – z Izraelem w 1992 roku i prawie 4 lata później z Białorusią – zakończyły się remisami 1:1. Po otwarciu nowego obiektu w 2013 roku do Mielca zawitała reprezentacja do lat 18, która pokonała w towarzyskim starciu Rumunię (2:1). Do kolejnego meczu doszło prawie pięć lat później. 4 września 2018 roku kadra kobiet rywalizowała na stadionie Stali ze Szwajcarią (0:0).
Spotkaniem tym Polki zakończyły przegrane eliminacje mistrzostw świata 2019. Na razie był to ostatni mecz drużyny narodowej na mieleckim obiekcie. Czas pokaże, czy będą kolejne.