Czy reprezentacja to niedosyt? Na pewno tak. Wybrałem Arabię Saudyjską, bo wiedziałem, jaka jest moja sytuacja w kadrze. Jechaliśmy z Trabzonsporem na mecz z Juventusem i zadzwonił do mnie trener Nawałka, który przekazał, że na razie mnie nie powoła, bo sprawdza innych. Powołania otrzymali piłkarze z drugiej ligi polskiej... Byłem delikatnie zagrzany. Grałem w fazie pucharowej Ligi Europy i nie jechałem na kadrę. Uznałem wtedy, że jadę do Arabii Saudyjskiej i nie będę się na nikogo patrzył. Jakbym był w kadrze, to być może nigdy nie wybrałbym Arabii Saudyjskiej i ta ścieżka byłaby zupełnie inna. Moja gra w reprezentacji? Na pewno nigdy nie grałem z taką pewnością siebie jak w klubach.